5 sie 2013

La la la la la la..these little lies


Weselicho było przecudne, D. miała przepiękną sukienkę, pierwsza piosenka była oryginalna, a całość wyjątkowa. Mam kontuzje jak widać na zdjęciach powyżej ale to norma. Zawsze z takich imprez wychodzę pokiereszowana ;p Normalnie mam zakwasy od tańczenia! Znaczy się, że było dobrze :D Tym razem welonu nie złapałam, ale mam nadzieję, że i ja kiedyś założę białą suknię ;) Już tylko ja zostałam wolna z naszej "świętej trójcy" W następnym poście przedstawię Wam fotorelację z tego wyjątkowego weekendu ;)
A, której nie widziałam przez ładnych parę lat jak narzuciła tempo w polewaniu to myślałam, że do oczepin nie dotrwam, ale na szczęście udało się wytrwać do końca ;D 

A tak sobie w poprawiny tańcowaliśmy z Panną Młodą i Lilką


W następny weekend kolejne wesele, tym razem na końcu Polski ;)

15 komentarzy:

  1. jak kontuzja to musiały być konkretne tańce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tych gifach widać, że było świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ...fajny miałaś pomysł, pokazałaś ruch:)
    Miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie ja, to mój narzeczony miął taki pomysł ;)

      Usuń
    2. ...pogratulować Mu zatem proszę:)
      Miłego dzionka!

      Usuń
  4. ojjj zazdroszczę weselicha! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. też ostatnio byłam na weselu :) i przeszłabym się na jeszcze jedno. Jak się mówi : " do wesela się zagoi " hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesela to świetna zabawa, co widać na zdjęciu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Unikam wesel jak tylko się da... :D Ale rozumiem, że można je lubić. :) Baw się dobrze na kolejnym i czekam na relację z tego, które opisujesz. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ładna z Ciebie dziewczyna... taka uśmiechnięta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak ja Ci zazdroszczę tych wesel ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. sama bym poszła na to weselicho! :D super gify, mega ożywiają post :) czadowy jest ten z tańcem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że dobrze się bawiłaś :) Poszłabym na wesele :P

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).