30 cze 2014

Czerwiec w obiektywie

1.06
Róża od Przemka


2.06
Sajgonki z kurczakiem


3.06
Czyżby zobaczył kocimiętkę?


4.06
"-Przemek jak mam podpisać zdjęcie?, - A co na nim jest? - Nie wiem: chmury, krzaczki, trawka, - Podpisz chmury..krzaczki..trawka.." ;p


5.06
Czas wyjąć z szafy sukienkę!





6.06
....

7.06
Czyż Słupsk nie jest piękny? Lasek Północny.


8.06
Tymabark - mój Ty romantyku :*


9.06
Jackowi już nie polewamy ;)


10.06
Każdy nowy dzień jest kwiatem rozwijającym się w naszych rękach


11.06
Widok z mojego okna


12.06
♥♥♥ 


13.06
Mniam. Gulasz z karkóweczki, pieczone ziemniaczki i surówka z warzyw.


14.06
ZaCzytuję w tym momencie


15.06
Sezon truskawkowy uważam za otwarty! :)


16.06
Na prawdę dziś nie miałam weny na zdjęcie więc będzie sobie makro kluczy. a Co! ;)


17.06
Señoras y señores, bienvenidos al BURRITO!


18.06
Narzeczony i moja chrześnica :):):)


19.06
Zakochałam się w tym maleństwie


20.04
Osiemnaście ;)


21.06
Śpiący królewicz


22.02
Z tej wycieczki przywlokłam kleszcza! Dąbki


23.06
Mól książkowy coś sobie u mnie znajdzie (to nie wszystkie moje książki) ;)


24.06
Przerwa w pracy. Jakże interesujące są moje trampy..


25.06
Foch!


26.06
Odpoczywamy po pracy ;)


27.06
Na jaki kolor by się tu dziś zaszpachlować


28.06
Czymże by było życie bez muzyki?


29.06
Lubimy czytać ^^


30.06
Trampeczki w kropeczki łohohoho!



Pozytywnie!
Tak wyglądał mój czerwiec, a jak wyglądał Twój?


PODPIS 
  Photobucket Photobucket Photobucket

29 cze 2014

Kodeks bracholi dla rodziców - Barney Stinson, Matt Kuhn




Tytuł: Kodeks bracholi dla rodziców. Jak mieć dziecko i nie zwariować
Autor: Barney Stinson, Matt Kuhn
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 176
Rok: 2013






Jeśli Barney nie może być moim mężem, chcę by został chrzestnym mojego dziecka! Szczerze powiedziawszy nie mam dzieci i nie jestem pewna czy w przyszłości chciałabym posłużyć się kodeksem w celu zasięgnięcia rady gdyż nie posiadają one sensu, udokumentowania naukowego i medycznego znaczenia. Chciałabym do niego natomiast zajrzeć w celu poprawy nastroju ;) Już od słów wstępu Stinson twierdzi, że po urodzeniu dziecka życie się kończy. W tym momencie, absolutnie się z nim zgadzam. 

Tak samo jak i w pozostałych poradnikach tegoż autora wszystko należy traktować z przymrużeniem oka, w przeciwnym wypadku można by było pomyśleć, że serię książek napisał psychopata. „Podpalanie robali”, ”Zaglądanie pod spódniczki” i „Skuteczne ukrywanie wzwodu”  to tylko niektóre czynności, których Barney nauczyłby Waszych synów. 

Wykreowany bohater serialu „Jak poznałem Waszą matkę” najzwyczajniej w świecie boi się odrzucenia przez przyjaciół: Lily i Marschalla, w momencie gdy na świat przyszedł ich potomek – Marvin, któremu to Stinson dedykuję książkę

What’s up? Staracie się o dzidziusia? W książce znajduje się mnóstwo quizów, rysunków, zdjęć wykresów, które przekonują do tego, ze jesteście za młodzi i za piękni na to by marnować sobie życie tonąc w pieluchach. Polecam fanom serialu i osobom, które z dystansem podchodzą do życia. Jeśli na serio staracie się o dziecko, zwłaszcza przez długi czas – nie czytajcie. Jeśli nie wiecie jednak jak się zabrać do roboty, wujek Barney Wam wszystko wytłumaczy :)

Szczerze powiedziawszy liczyłam na coś nieco innego. Mimo, iż czasami uśmiechnęłam się to ogólnie książka okazała się monotonna, usypiająca i momentami niesmaczna. „Playbook” zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa SQN





PODPIS
Photobucket Photobucket Photobucket

23 cze 2014

Drzewo migdałowe - Michelle Cohen Corasanti






Tytuł: Drzewo migdałowe
Autor: Michelle Cohen Corasanti
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 386
Rok: 2014










Michelle Cohen Corasanti jest Amerykanką z żydowsko-polskimi korzeniami. Mieszkała między innymi w Hiszpanii i Egipcie. Spędziła również siedem lat w Izraelu. Obecnie wraz z rodziną mieszka w Nowym Yorku. Pochodzi z żydowskiego domu, w którym więzi z Izraelem były mocno podkreślane. Dzięki studiom na Uniwersytecie Hebrajskim otworzyły jej się oczy na nieszczęśliwy los Palestyńczyków. Kobieta ma nadzieję, iż kiedyś nastąpi pokój między Izraelem, a Palestyną. Myślę, że żaden pisarz, który nie zetknął się z opisywaną sytuacją, nie napisałby lepiej tej książki. Akcja debiutanckiej powieści Corasanti pod tytułem „Drzewo migdałowe” zaczyna się w momencie gdy życie pewnej palestyńskiej rodziny musiało zmierzyć się z trudną i bolesną zarazem sytuacją. Jedno z dzieci - mała dziewczynka o imieniu Amal została rozerwana na strzępy przez minę, na której stanęła goniąc motyla. Sytuacja ta rozegrała się na oczach jej rodziców i braci. Niebawem Palestyńczycy zostali wysiedleni, tracąc swój dom i gaj. Obok ich nowego miejsca zamieszkania znajdowało się tytułowe drzewo migdałowe, z którego Ahmad – najstarszy z dzieci, obserwował spółdzielnie rolnicze zakładane przez syjonistów masowo napływających do Palestyny podczas aliji. Patrzył na lepsze bogatsze życie. Podczas gdy jego rodzinie ledwo starczało wody do picia, tamci ludzie pływali w basenie i mieli jej pod dostatkiem. Chłopiec podczas jednej z nocy był świadkiem ważnego zdarzenia. Musiał zachować tajemnicę wyłącznie dla siebie, ponieważ jeśli spróbowałby o tym z kimś porozmawiać, jego bliscy zostaliby zabici. Sytuacja ta przyniosła za sobą poważne konsekwencje. 

Czytając powieść wstrzymywałam oddech, jak gdybym tym mogła pomóc bohaterom. Moje oczy momentami stawały się wilgotne. Po przeczytaniu ostatniej strony długo myślałam o tym jak życie potrafi być niesprawiedliwie. Podczas gdy jedni mają wszystko, są bogaci, zasypiają spokojnie, nie bojąc się kolejnego dnia, inni walczą o spokój i życie rodziny. Ahmad - zaledwie dwunastoletni chłopiec nie mógł pojąć sensu wojny. Jego dzieciństwo zamiast być pełnym radości, zabawy i szczęścia, przepełnione było strachem. Bał się utraty bliskich, którzy byli dla niego ważniejsi od jego własnego życia. Ten chłopiec w jednej chwili musiał stać się głową rodziny i zaopiekować się matką oraz młodszym rodzeństwem.

Choć opowiedziana nam przez Michelle Cohen Corasanti historia jest fikcyjna to konflikt palestyńsko-żydowski w drugiej połowie XX wieku dzieje się się naprawdę. Pół wieku napięć politycznych i niechęci między Arabami, a Żydami na Bliskim Wschodzie o charakterze etnicznym, terytorialnym i religijnym. W tym czasie nasilił się brak akceptacji członków Ligii Państw Arabskich, nastąpiła okupacja brzegu Jordanu i Wzgórz Golan, powstało niezależne państwo palestyńskie, Jerozolima została podzielona na dwie stolice. Podejmowano wiele prób rozwiązania tego konfliktu. Główną była Inicjatywa Genewska. Niestety wojna trwa do dziś. Ile jeszcze ludzi musi zginąć by zapanował na świecie pokój? Nie wiem, chyba nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.

Jestem pod wielkim wrażeniem. Książkę polecam nie tylko osobom, które lubią historię. Sama nie przepadam za taką tematyką, jednak ta powieść wciągnęła mnie bez reszty. Jest to historia o miłości, sile przyjaźni i trudach dnia codziennego. Warto przez moment zastanowić się nad nią i docenić to co się ma. Nie zaobserwowałam żadnych minusów. Ładna szata graficzna, odpowiednia liczba stron, tytuł i prosty język trafiły w mój gust. Choć czyta się ją szybko i przyjemnie, co jakiś czas trzeba zatrzymać się i przemyśleć parę kwestii. Po przeczytaniu ostatniej strony czytelnik dostrzeże powagę sytuacji. Uważam, że trzeba nagłaśniać, pisać i rozmawiać o tym co dzieje się na świecie.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa SQN






PODPIS 
  Photobucket Photobucket Photobucket

22 cze 2014

Pauza.

Ha! Zaskoczę Was, dziś post nie będący recenzją książki. Pewnie ostatnio macie mnie już dosyć, ale dostaję dużo książek. Ze względu na pracę mało mam czasu, a muszę się wyrabiać w terminach. Aktualnie jestem w połowie powieści, więc recenzja pojawi się prawdopodobnie jutro ;) Za recenzję można zgarnąć 300 złotych. Także trzymajcie kciuki! Weekend mija szybko..za szybko. Pogoda nie dopisuje. W tym roku na plaży byłam tylko zimą. Założę się, że jak zwykle słońce wyjdzie w poniedziałek, gdy będę siedzieć za biurkiem. Nie mam Wam nic konkretnego do dodania więc przypomnę o moim FanPage ;)




PODPIS
Photobucket Photobucket Photobucket