27 sty 2015

W milczeniu - Erica Spindler





Tytuł: W milczeniu
Autor: Erica Spindler
Wydawnictwo: Harlequin, Mira
Gatunek: thriller
Liczba stron: 496
Rok: 2015 (Wydanie I - 2003)
8/10







Myślę, że każdy mól książkowy, miłośnik kryminałów choć raz zetknął się z nazwiskiem autorki. Erica Spindler – pięćdziesięciosiedmioletnia amerykańska pisarka, która niegdyś chciała być malarką. Ostatecznie w 1982 roku po przeczytaniu jednej z książek postanowiła sama spróbować swych sił w literaturze.

Avery - bohaterka książki pod tytułem „W milczenu” jest dojrzałą dziennikarką, która postanowiła opuścić swe rodzinne miasto by rozwijać swą karierę w wielkim mieście. Niespodziewanie po dwunastu latach wraca by pochować ojca, który popełnił samobójstwo podpalając się w garażu. Początkowo kobieta obwinia się za drastyczną decyzję ojca. Uważa, że poświęcała mu za mało uwagi i nie dostrzegła w porę jego depresji. W rodzinnym domu znajduje wycinki prasowe dotyczące dziewczyny, która została przed wielu laty brutalnie zamordowana. Zaczyna podejrzewać, że jej ojciec został zamordowany. W tym samym czasie w Cypress Springs zostaje znalezione ciało młodej kobiety, znika naukowiec, a za tym wszystkim prawdopodobnie stoi tajemnicza siódemka.

Autorka jak zwykle mnie nie zawiodła. Małe miasteczko, niedopowiedziane słowa, tajemnice i niepowtarzalny klimat budzący dreszcz emocji. Nie bez powodu New York Times okrzyknął ją bestselerową pisarką. Jedyna wadą jest tylko to, że szybko odgadłam kto jest czarnym charakterem, a kto pozytywnym. Książkę czyta się lekko i szybko mimo jej pięciuset stron. W tle występuje wątek miłosny (czego szczerze nie znoszę w thrillerach), ale nie jest on przytłaczający, ani nie przyćmiewa fabuły czy głównego wątku. Spodobał mi się sposób przedstawiania miasta. Piękna sceneria, uczynni sąsiedzi, atmosfera rodem z zakątka na którym zatrzymał się czas. Kolejną zaletą są niebanalne dialogi i ciekawi bohaterowie (choć niezdecydowanie Avery czasem przyprawiało mnie o ból głowy). Podczas lektury same nasuwają się pytania: Komu można w dzisiejszych czasach zaufać? Kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem? Komu przysługuje ocena naszego życia? Przyznam szczerze, że pozycja ta podobała mi się najbardziej ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek twórczości Erici Spindler. Z czystym sumieniem mogę polecić ją miłośnikom kryminałów.


Wyzwanie czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu  (łącznie: 14,1 cm na 161)



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Harlequin



_____________________________________________________________________

PODPIS 
  Photobucket Photobucket Photobucket

26 komentarzy:

  1. Powiem Ci, że ja też nie znoszę wątków miłosnych w thrillerach.
    Tak ciekawie napisałaś o tej książce, że muszę ją dopisać do listy. Kiedy ja to wszystko przeczytam? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją, mam :D nie mogę doczekać się przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej książki tej autorki. Kryminały są dla mnie dość nużące, choć mam kilka wyjątków. Tutaj podoba mi się to, jak piszesz o miasteczku. Lubię kiedy akcja ma miejsce w takim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w ogole nie lubie watkow milosnych, ale do tej ksiazki mnie zachecilas i zapowiada sie na prawde ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam twórczość Spindler, a powyższa pozycja także mnie nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  6. kryminałki i thillerki nawet lubię to moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To, że wątek miłosny nie jest nachalny, stanowi ogromny plus. Do szału doprowadzają mnie przesłodzone historie okupujące fabułę. Przewidywalność jest minusem, ale z recenzji wynika, że książka i tak jest godna przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie tak samo porażają za-słit story love normalnie bleeee rzygu rzygu ;p

      Usuń
  8. Mam w planach. Uwielbiam bowiem prozę Spindler.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że łatwo odgadnąć, kto jest czarnym charakterem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy to by mnie zainteresowało...

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, że przewidywalna, ale mimo wszystko, zachęciłaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozycje koniecznie zapisujemy. Tematyka bardzo nam odpowiada a po sesji warto mieć taką "wciągającą" książkę pod ręką aby się odstresować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba muszę się wreszcie przełamać i sięgnąć po coś innego niż czytam zazwyczaj :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ochotę na odrobinę thrilleru, ale niestety stan mi nie pozwala. Nie powinnam wprowadzać się w taki nastrój >.<

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jeszcze nie czytałam nic Spindler, chyba jestem bardzo do tyłu :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ile średnio czytasz jedną książkę? Tak z ciekawości pytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zleży od tego ile mam czasu, ile książka ma stron i czy jest ciekawa, bo jak jest dla mnie nudna to idzie mi strasznie opornie ;p

      Usuń
  17. Nie jestem miłośniczką kryminałów, ale opis mnie bardzo zainteresował, może po nią kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Spotkałam się z tym nazwiskiem autorki nie raz :)
    Może w dalekiej przyszłości przeczytam .

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią bym przeczytała :]

    OdpowiedzUsuń
  20. Kryminałów, aż tak nie czytuję, ale muszę przyznać, narobiłaś mi chęci, chociaż ja to laik jestem, więc nie sądzę, bym ja odgadła kto jest tym czarnym charakterem :D

    OdpowiedzUsuń
  21. nie lubię przewidywalności.

    OdpowiedzUsuń
  22. Najpierw muszę przeczytać książkę "Wyścig ze śmiercią" autorki, która czeka na półce; a jak mi się spodoba to na pewno będę się rozglądać za kolejnymi jej powieściami :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała :) Spindler jeszcze mnie nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).