17 kwi 2015

Odłamki - Ismet Prcić

 


Tytuł: Odłamki
Autor: Ismet Prcić
Wydawnictwo: SQN
Gatunek: historyczna, autobiografia
Liczba stron: 430
Premiera: 18.03.2015
8/10




Ismet Prcić jest trzydziestoośmioletnim poważanym reżyserem i dramaturgiem bośniackiego pochodnia. Wyemigrował do Stanów Zjednoczonych by uciec przed wojną domową. Kiedy obronił tytuł magistra sztuk pięknych na Uniwersytecie Kalifornijskim zajął się swoją pasją – pisaniem. „Odłamki” są jego debiutancką książką. Powieść zyskała liczne nagrody oraz uznanie krytyków. Pisarz wraz z małżonką mieszka w Portland w stanie Oregon.

Autor, a zarazem główny bohater tej niezwykłej i przejmującej historii, będącej również autobiografią składającą się ze strzępków, odłamków wspomnień mężczyzny opowiada jego losy. Ismet chciał żyć jak normalny człowiek, zająć się swoją pasją, mieć przyjaciół i znaleźć miłość. Niestety znalazł się w samym środku okrutnego konfliktu na tle etnicznym. Po traumatycznych przeżyciach postanawił zostawić wszystko w tyle i wyemigrować do Ameryki. Czy aby na pewno ucieczka stała się dla niego wybawieniem? ..I kim jest Mustafa – żołnierz, którego losy przeplatają się z losami bohatera?

Prcić nie unika bezpośredniego przedstawienia sprawy, stawia kawę na ławę. W sposób barwny i dobitny opisuje traumatyczne przeżycia, które ciążą mu na sercu. Nie rozczula się nad sobą, ani nie marnuje czasu na zbędne czułości i opisy pełne pięknych zwrotów. Skupia się na wojnie – niesprawiedliwej, brutalnej, koszmarnej walce. Wszystko co dzieje się podczas akcji nie jest wyssane z palca, to dzieje się naprawdę i to bliżej niż myślimy.

Całe życie uczymy się o tym co dzieje się na świecie, czym jest konflikt zbrojny, jak wpływa na dzieje ludzkości. Poprzez literaturę i wiedzę nauczycieli, dziadków oraz innych osób dowiadujemy się przeszłości, ale tak naprawdę nie możemy wiedzieć tego co wiedzą ludzie, którzy przeżyli to na własnej skórze. Siedzimy w bezpiecznym domu, niczego nam nie brakuje. Czym więc są nasze problemy w obliczu strzałów, bomb, mordów, głodu, biedy, strachu. My nie boimy się o jutro, a gdzieś tam na świecie ktoś walczy o życie.

Jestem szczerze zaskoczona, w pozytywny tego znaczenia sposób. Momentami książka wywoływała uśmiech na mojej twarzy, by zaraz potem wywołać we mnie wielki szok. Spodobała mi się nuta słowiańskiego charakteru i wrażliwości jaka została wpleciona w treść oraz czarny humor wydobywający efekt humorystyczny z zestawienia elementów grozy i absurdu. Przedstawiona historia mimo, że nie wymusza na czytelniku ckliwości i tak łapie za serce i wbija w nie odłamek. Skłania do zatrzymania się na chwilę i zmusza do refleksji.  Otwiera oczy na to co dzieje się na świecie, na krzywdę drugiego człowieka oraz na bezsens, którego nie można w żaden sposób wytłumaczyć.

Przepełnia mnie wszechogarniający podziw dla autora i jego debiutanckiej książki. Nie należy ona do łatwych, ale z całą pewnością warto po nią sięgnąć. Pisarz użył esencjalnego, prostolinijnego języka, oryginalnej budowy zdań, niejednostajnej narracji. Jeśli w dalszym ciągu Was to nie porywa, przyznam szczerze, ze książka nie znajdę się w moich ulubionych gustach literackich, a mimo to spodobała mi się i jestem pewna, że na długo pozostanie w mojej pamięci.

Wyzwania czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu  (łącznie: 73,06 cm na 161)




Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN

http://www.wsqn.pl/

29 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tego typu książki, czytałam już kilka pozytywnych recenzji na jej temat, więc chętnie po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o tej książce i mam na nią wielką ochotę. To na pewno trudna książka, ale warto takie czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zamiar ją kiedyś przeczytać, jednak kiedy to ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też byłam książką mile zaskoczona, bo sądziłam, że trudna tematyka, której dotyczy sprawi, że będę się z książką męczyła, ale na szczęście autor przedstawił całą historię w taki sposób, że wcale tak nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat wojny mnie ciekawi, ale jest ciężki. Ale skoro Ty również nie przepadasz za biografiami, a książka mile Cię zaskoczyła, to mogę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie specjalnie nas zainteresowała mimo, że tematy wojenne nie są nam obce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może wartałoby ją przewertować jak tylko znajdę czas...

    OdpowiedzUsuń
  8. Z jednej strony niekoniecznie moje klimaty, ale z drugiej - mam ochotę się z czymś takim zapoznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli ma się za sobą konkretne, trudne przeżycia ubieranie ich w otoczkę książki jest zupełnie inną ligą debiutu niż tworzenie pierwszej stuprocentowo fikcyjnej powieści (nie mówiąc o literaturze tzw. lekkiej, ale to już w ogóle osobna bajka). Niemniej zawsze trudno się nie zachwycać, gdy coś łapie za serducho i nie chce opuścić myśli. Magia książek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, czy dobrnełabym do końca tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałabym tę książkę - nawet teraz :) Ciekawi mnie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niełatwa tematyka. Mimo to koniecznie chce przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja twierdzę, że więcej się dowiadujemy o wojnie właśnie z takich książek niż z wiadomości. Chociaż nie czytam takich historii, to jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  14. temat ciężki i trudny... nie każdy ma ochotę na coś takiego. mnie by to zasmuciło i przeraziło...

    OdpowiedzUsuń
  15. temat ciężki i trudny na pewno nie dla osób szukających relaksacji..

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię debiuty, przede wszystkim debiuty udane :) chociaż później tacy pisarze mają problem, by przebić swoje pierwsze dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam tę książkę w planach ;)tyle dobrych opinii...

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę przeczytać :)

    www.magicznerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. W przeciwieństwie do innych, pierwszy raz o niej słyszę. Jestem strasznie do tyłu w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka raczej nie wpasowuje się w to co zazwyczaj czytam, ale zachęciłaś mnie do jej przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolejny ciekawy tytuł do zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Samo nazwisko jest intrygujące xD Dopiero co się obudziłam mózg mi do końca nie trybi i ledwo sobie języka na tym nie połamałam xD

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolejny raz dowiaduję się z Twojego bloga o ciekawej książce, fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wydaje się być ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja mam ostatnio tak mało czasu na czytanie :(

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).