30 lip 2015

Podsumowanie książkowe - lipiec

W tym miesiącu przeczytałam 9 książek (z czego cztery miały ponad czterysta stron), co daje 106 stron dziennie . Od początku roku 65 książek.  Ilość przeczytanych w tym miesiącu stron: 3290 (od początku roku: 22260)
Wyzwanie: Przeczytam tyle ile mam wzrostu:16 cm 2 mm na 161 cm (od początku roku: 129 cm i 7 mm)
Polacy nie Gęsi: 2 (od początku roku 23)  

Jak zwykle było u mnie wszystkiego po trochu. Dwie książki przeczytałam w ramach pracy którą wykonuję (zapewne domyślicie się o które chodzi ;)), przeniosłam się na moment do malowniczej miejscowości u podnóża Sudetów, poromansowałam z egzotycznym mężczyzną, odwiedziłam psychiatryk, wdałam się w finansowe machlojki, przez moment byłam wziętą modelką, a do tego wszystkiego odwiedziłam Barcelonę i Włochy :)


 
SZCZEGÓLNIE POLECAM:
"Uroczysko" - Magdalena Kordel. Mogłabym tę serię czytać bez końca. Bardzo lubię autorkę --> recenzja
"Pewnej nocy we Włoszech" - Lucy Diamond. Uwielbiam włoską kuchnię, włoską muzykę i włoskie klimaty --> recenzja
"Wakacje" - Nina Majewska-Brown. Jednocześnie kocham i nienawidzę autorkę za tę książkę, ale jednak bardziej kocham ;) --> recenzja

NAJSŁABIEJ WYPADŁY:
"Krach" - Andrew Gross. Nie interesują mnie takie klimaty dlatego szczególnie się wynudziłam --> recenzja
"Kochanek z Malty" - Melissa Moretti. Nie było źle, ale trochę za ckliwe jak na mój gust --> rcenzja


A jakie jest Wasze zdanie, czytałyście coś z wymienionych przeze mnie pozycji?


26 komentarzy:

  1. Ja się strasznie leniłam przez lipiec i przeczytałam tylko trzy książki :9 Dlatego jestem pod wrażeniem twoich wyników ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tlyko siedem książek. "Pewnej nocy we Włoszech" chcę bardzo przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników :) Też przeczytałam 9 książek.
    Czytałam "Widok z nieba" - jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy zestaw :). Gratuluję wyników.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przeczytałam 19 książek i naprawdę nie wiem, jak to zrobiłam :D Gratuluję twoich wyników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, czytałaś je od deski do deski czy darowałaś sobie te, które Ci się nie podobały? :o
      Musiałaś jedną książkę czytać w półtora dnia!

      Usuń
  6. Gratuluję wyników ;) Mi udało się o dwie mniej przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No no ponad 22 tysiące stron od początku roku to świetny wynik, nie miałam okazji czytać tych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyniku! Jestem pod wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cztery książki czytałyśmy "razem" :D nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo książek przeczytałaś. Super! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wyniku!
    ,,Uroczysko" mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyle wspomnień i przeżyć nie ruszając się z domu :P
    Świetne wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przerwana lekcja muzyki od dawna jest w moich planach. Muszę się za nią w końcu zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. To już niewiele Ci tych centymetrów jeszcze zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję. Ja w tym roku przeczytałam już 84 książki. Z Twojego zestawienia w domu mam ,,Wakacje" i ,,Uroczysko". Autorka tej ostatniej jest jedną z ulubionych pisarek mojej siostry.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałaś dwie książki więcej ode mnie ,gratuluję wyniku ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż mi się zamarzyło przeczytać "Pewnej nocy we Włoszech" ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. 9 książek to niezły wynik. Wręcz szalejesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny wynik! Gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały wynik! Mnie udało się przeczytać tylko 4 książki :) Może w sierpniu poprawię swoje wyniki..

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję wyniku! Wszystkie z wymienionych przez ciebie książek jeszcze przede mną, a "Pewnej nocy we Włoszech" nie mogę się doczekać najbardziej ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. To chore chwalic sie liczba przeczytanych ksiazek! Co za czasy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. puknij się w czoło anonimowa wszo (bez urazy, ale jak szczekasz nie podpisując się to nią właśnie jesteś) :)
      Nie rozróżniasz podsumowania od chwalenia się?
      Trafiłaś(eś) na bloga po części książkowego, więc czego oczekujesz?
      Poza tym czytanie książek to powód do chwalenia, nie widzę w tym nic złego. Sama chętnie lubię czytać, co kto w danym miesiącu przeczytał. Chore natomiast jest łażenie po blogach i wyrzucanie dziwnych frustracji i to przez osobę, która pewnie od czasów szkoły podstawowej nie miała książki w ręku.
      Sądząc po poziomie Twego komentarza to masz z szesnaście lat i dużo wolnego czasu w wakacje.

      Usuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).