1 mar 2016

czytelnicze podsumowanie - luty 2016

W tym miesiącu niewątpliwie przeczytałam sporo dobrych książek. Największe emocje wzbudziła we mnie prawdziwa historia Michaeli de Prince - "Wytańczyć marzenia". Płakałam jak bóbr stresując tym się jak potoczą się jej dalsze losy. Do grona ulubionych pozycji trafiły "Cynamonowe dziewczyny". Autorka serwuje nam krwawą ucztę. Znaleźć w niej możemy nie tylko idealnie uknutą intrygę, ale także  relacje między bohaterami – ich tajemnice, słabości, radości i smutki. Niezawodna Camilla Lackberg po raz kolejny zaskoczyła mnie niespodziewanymi zwrotami w "Fabrykantce aniołków". Nie ma to jak skandynawskie kryminały. Niezwykle ciekawą pozycją jest również "W krainie wodospadów". Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać poprzednich tomów tej interesującej sagi.




A.B.C ★★★★★★☆☆☆☆
Primabalerina ★★★★★★★☆☆☆
Cynamonowe dziewczyny ★★★★★★★☆☆
Wigilijne psy ★★★★★★★☆☆☆
W krainie wodospadów ★★★★★★★★★☆
Moje pyszne inspiracje ★★★★★★★★★☆
Fabrygantka aniołków ★★★★★★★★☆☆
Wytańczyć marzenia ★★★★★★★★★☆
Jak zapomnieć eksa ★★★★★★☆☆☆☆


Ilość książek: 9 (18)
Ilość stron: 3209 ( 6193)
średnio na dzień: 111 (103)


Życzę Wam zaczytanego marca!

23 komentarze:

  1. To ja w lutym przeczytałam dwie książki. Zdecydowanie mi nie idzie, w marcu bardziej się postaram, bo przecież czytać lubię tylko w domu się gubię - zdecydowanie za dużo tego wymyślania rzeczy do zrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny wynik, ale z sześcioma gwiazdkami dla królowej kryminału, pozwolę się nie zgodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia gustu. Dla mnie Agatha Christie nie jest królową kryminału. Sześć gwiazdek to nie 1-4 więc moja ocena nie jest niska. Niemniej jednak tym którym się spodobała książka ocenią ją wyżej, mnie twórczość autorki nie powala ;)

      Usuń
  3. Świetny wynik, gratuluję. Ja muszę koniecznie sięgnąć po "Wytańczyć marzenia":)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skandynawski kryminał to bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawią mnie "Cynamonowe dziewczyny" :) Gratuluje czytelniczego wyniku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wyniku :) Ciekawi mnie ten Orbitowski - lubię jego powieści i opowiadania, chyba skuszę się też na ten zbiór.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Cię, że przeczytałaś ostatnią część sagi Caspari bez czytania poprzednich. Do mnie dziś zawitała pierwsza część z klubu "Książki kobiecym okiem" - ale się cieszę. :-) Poza tym gratuluję przeczytania aż dziewięciu książek. To wspaniały wynik, i to podczas tak krótkiego miesiąca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak czytałam. Miałam opory, ale okazuje się, że każdy tom jest o czymś innym. /chyba, bo poprzednich nie przeczytałam jeszcze.

      Usuń
  8. ,,Wigilijne psy i inne opowieści" też przeczytałam, a ,,Wytańczyć marzenia" mam na półce i wkrótce zabiorę się za czytanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko się czyta 'Wytańczyć marzenia'. Świetna książka.

      Usuń
  9. Z tego stosu czytałam tylko ,,wytańczyć marzenia" i byłam nią oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo przeczytałaś :) Ja niestety żadnej z tych książek nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się nad książką Damiana, jestem ciekawa czy odnalazłabym coś ciekawego w jego przepisach.

    OdpowiedzUsuń
  12. mi w lutym jakoś nie szło czytanie książek... przeczytałam "Wytańczyć marzenia", a "Fabrykantkę aniołków" mam w swojej biblioteczce

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny wynik! Fabrykantkę aniołków mam własną, ale jeszcze nie przeczytana, bo chciałam czytać tą serię w kolejności, a jeszcze parę części mi zostało do przeczytania :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Cynamonowe dziewczyny"bym z chęcią przeczytała :) Świetne wyniki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dwie pozycje z tego zestawienia mam na swoim koncie (Christie oraz Lackberg), a teraz z chęcią przymierzę się do pani Caspari oraz do pani Greń, choć przyznam, że "Wytańczyć marzenia" też za mną "chodzi". :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Może i bym wytańczyła te marzenia. Ta mi wpadła w oko

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).