2 sie 2018

Dzikość serca - Barry Gifford

 
Tytuł: Dzikość serca
Autor: Barry Gifford
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: sensacja/kryminał
Liczba stron: 192
Premiera: 24.07.2018 r. 


Sailor i Lula są młodymi kochankami, którzy pewnego dnia wsiadają w białego kabrioletu i ruszają w świat, jednocześnie uciekając przed kochankiem matki, który ściga ich z jej polecenia. Po drodze przyjdzie im się zmierzyć z różnymi problemami, ale miłość przezwycięży wszystko, pytanie tylko, czy na pewno?

„Dzikość serca”, to lekka, krótka historia, którą można przeczytać dosłownie w jeden wieczór. Choć zawiera w sobie dużą ilość nazwisk i różnych historii, to nie wymaga zbytniego skupienia. Dziwi mnie, że po wolnej akcji, ciągnącej się przez całą książkę, autor wprowadził tak szybkie zakończenie. Odczułam wrażenie, że zostało ono pospiesznie dopisane na kolanie.

Spodobała mi się kreacja bohaterów. Sailor jest byłym więźniem, skazanym za morderstwo. Pozornie silny twardziel, który ma słabość do swojego „Orzeszka” – jak zwykł mawiać do swej ukochanej. Lula natomiast jest delikatną, wrażliwą, nieco głupiutką dziewczyną, która zawiesiła się między dzieciństwem a dorosłością. Różnią się od siebie znacznie, ale ich miłość dowodzi temu, że przeciwieństwa się przyciągają. Zdaje się, że ich uczucie nie zna granic, a jedyną przeszkodą dla nich jest matka dziewczyny – Marietta, która nie darzy Sailora sympatią.

Na podstawie książki, w 1990 roku powstał film w reżyserii Davina Lyncha (możecie znać go z produkcji takich jak: Miasteczko Twin Peaks, czy Blue Velwet), w którego role wcielił się Nicolas Cage oraz Laura Dern. Podobno fabuła książki i ekranizacji nieco się od siebie różni, ale niestety nie mogę tego potwierdzić, ponieważ filmu nie widziałam, albo już go nie pamiętam. Mam jednak zamiar w najbliższym czasie nadrobić zaległości.

Myślę, że „Dzikość serca” mimo swej małej objętości, pozostawia czytelnikom dużo miejsca na przemyślenia oraz własną interpretację. W dużej części składa się z dialogów, które w większej mierze tyczą się tematów trywialnych. Mimo wszystko rozmowy te ociekają inteligencją, poczuciem humoru. Bohaterowie nie są przerysowani i naprawdę idzie ich polubić. Ja całym sercem kibicowałam, by udało im się uciec oraz rozpocząć nowe życie, gdzieś z dala od burzliwej przeszłości.

Opisy miejsc, w których aktualnie znajdują się Sailor i Lula pozwalają mocniej wczuć się w sytuacje i oczami wyobraźni podróżować razem z nimi, a nawet budzą chęć, by wsiąść w samochód i ruszyć przed siebie, być może nawet ich śladami…


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

http://www.replika.eu/

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki,które skłaniają do przemyśleń ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też może przypaść do gustu. Chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na jakiś wolny wieczór czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba oglądałam film. Chętnie przeczytam też książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy i mi by się spodobała...

    OdpowiedzUsuń
  6. To książka idealna dla mnie, a tak przynajmniej wydaje mi się po twojej opinii :) Zapisuję sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że dla mnie ona nie będzie. Jakoś mnie nie zachwyca fabuła. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).