7 lis 2018

Kiedy ciebie nie ma - Lisa Jewell


Tytuł: Kiedy ciebie nie ma
Autor: Lisa Jewell
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Gatunek: thriller
Liczba stron: 304
Premiera: 17.10.2018 r.




Córka Laurel pewnego dnia wyszła z domu i już nigdy nie wróciła. Od czasu tego zdarzenia minęło dziesięć lat, a bohaterka w dalszym ciągu nie może pogodzić się z utratą dziecka. Nie wierzy w spekulacje, jakoby Ellie miałaby uciec. Przez te wszystkie lata pełne goryczy, smutku i żalu rodzina Laurel się rozpada. Pewnego dnia spotyka ona mężczyznę, który robi na niej piorunujące wrażenie. Gdy poznaje jego dziesięcioletnią córkę, dopada ją szok, gdyż wygląda ona jak kopia Ellie. Czy bohaterka uzyska odpowiedzi na swoje pytania? Jaka mroczna tajemnica skrywa się za tą historią?

Wow! W końcu dostałam thriller z prawdziwego zdarzenia, który miał wszystko, co mi potrzebne do szczęścia w tego typu powieściach. Był mroczny klimat, tajemnica do rozwiązania, ciekawa fabuła, dobrze nakreśleni bohaterowie, zaskakujące zakończenie oraz akcja rozwijająca się w odpowiednim tempie. Całkowicie dałam zawładnąć się tej książce i przeczytałam ją w zawrotnym tempie.

Nie ma nic gorszego dla matki niż strata własnego dziecka. Kiedy dochodzi do tego niepewność, co się z nim dzieje oraz bezsilność i niemoc, każdy mógłby czuć się rozżalony. Dlatego właśnie jestem w stanie zrozumieć Laurel. To, że rozstała się z mężem, z jej drugą córką ma oziębłe stosunki, a syna nie widuje zbyt często, jest oczywiście w dużej mierze jej winą. Nikt nie umiał zastąpić jej Ellie, ale od początku zapałałam do niej sympatią, ponieważ wiedziałam, że jej życie rozpadło się na kawałki, nie umiała poskładać go do kupy i potrzebowała kogoś, kto jej w tym pomoże.

Najciekawszą postacią w tej pozycji, jest Poppy. Przez jej uderzające podobieństwo do Ellie, niesie za sobą aurę tajemniczości. Jest to dziewczynka niezwykle urokliwa i nad wyraz inteligentna. Nie zachowuje się jak swoi rówieśnicy, tylko jak dorosła kobieta. Gdzie się nie pojawi, tam wszyscy ją uwielbiają. Kim tak naprawdę jesteś Poppy?

Książka została podzielona na kilka części. Swoją historię ma okazję opowiedzieć kilkoro postaci, które składają tę historię w jedną całość. Prócz teraźniejszości, mamy również wgląd do przeszłości, a dokładniej do czasów zaginięcia nastolatki. Choć po części domyślałam się, jaka jest prawda, to zakończenie i tak mocno mną wstrząsnęło, gdyż nie wszystkiego można było się od razu domyśleć. Nie czytałam innych dzieł autorki, zdają się one być w zupełnie innych klimatach, ale jeśli kiedyś będzie mi dane trzymać w rękach jakiś jej thriller, to z całą pewnością z przyjemnością go przeczytam, gdyż spodobał mi się styl autorki. Tymczasem zachęcam Was do przeczytania „Kiedy ciebie nie ma”.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

http://www.swobodapr.pl/wp-content/uploads/2014/01/ramka_edipresse_ksiazki.png

13 komentarzy:

  1. Książka czeka już na moim czytniku.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy styl autorki również mi przypadł by do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie rewelacyjne zdjęcie. A książką jestem jak najbardziej zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tą historią, choć nie wiem czy byłabym teraz w stanie ją przeczytać, ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak, to już zapisuję tytul ;) A zupa dyniowa to żaden grzech, można się nią objadać do woli ;) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tak na to mam smaczek i chętkę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi naprawdę ciekawie c:

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję się skutecznie zachęcona do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mnie ta książka kusi i na pewno za jakiś czas po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ją na swojej półce i niebawem będę czytać, zobaczymy, czy i mnie przypadnie do gustu jak tobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Planuję przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że przypadłby mi do gustu :) A swoją drogą fantastyczne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).