14 maj 2020

Obserwatorka - Alicja Sinicka [recenzja przedpremierowa]


Tytuł: Obserwatorka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: thriller
Liczba stron: 392
Premiera: 20.05.2020 r.



Iza i Arek znają się od dzieciństwa. Niestety w pewnym momencie ich drogi się rozeszły. Kobieta jednak nie może zapomnieć o swoim dawnym przyjacielu. Często widuje go, mieszkają niedaleko siebie, lecz on zdaje się jej nie dostrzegać. Kiedy zostaje pobita i trafia na oddział ratunkowy, w którym pracuje Arek, ich drogi na nowo się splatają. Ona cieszy się, że dawne uczucia odżyły, on czuje, że to właśnie z nią może sobie ułożyć życie po tragicznej śmierci swojej partnerki. Sielanka nie trwa zbyt długo, ponieważ Iza zaczyna dostawać dziwne wiadomości, a pod drzwiami znajduje kwiaty. Ktoś coś knuje, tylko co i czego chce?

Książkę czyta się bardzo szybko, pozycja ta wciąga, intryguje, daje do myślenia, a zakończenie zaskakuje. Choćbym zmieniała koncepcję sto razy, to i tak nie wpadłabym na to, co przygotowała dla czytelnika Alicja Sinicka. Podobało mi się to, że dużo się dzieje, a imponujący dom z odsłoniętymi oknami, w których każdy może dostrzec co się tam dzieje, potęgują niepokojący klimat, zwłaszcza że nieopodal znajduje się blok, w którym mieszkają patologiczne rodziny.

A teraz muszę przejść do rzeczy, które mi się nie podobały. Zdecydowanie nie pasowała mi szablonowość postaci, a główna bohaterka doprowadzała mnie do szału. Izabela jest młoda, piękna i świadoma swej urody. Pochodzi z rodziny, której pierwsze skrzypce gra przemoc i alkohol. Oczywiście, jako jedyna wyłamała się i coś osiągnęła. Została księgową, tylko nie wiem, co to za praca, skoro prawie w ogóle do niej nie chodziła. Arek natomiast jest przystojny, inteligentny, bogaty, a na dodatek pracuje jako lekarz. Dwa światy zderzyły się niczym w brazylijskiej telenoweli. Wśród bohaterów jest również jego matka, która jest nieprzychylnie nastawiona do partnerek syna, a jego znajomi to snoby, nieprzyjaźnie nastawione do Izabeli.

W pewnym momencie miałam dosyć igraszek głównych bohaterów, miałam ochotę na thriller psychologiczny, a nie romans czy erotyk. Dobijały mnie zwroty typu „atrakcyjny tors”, „przeszywający błękit jego oczu” i tak dalej. Arek został wyidealizowany do granic możliwość, choć posiada pewną dziwaczną tajemnicę, której jako lekarz chyba nie powinien lekceważyć.

Poprzednia książka autorki podobała mi się bardziej, ale nie mogę napisać, że „Obserwatorka” jest zła, ponieważ tak nie uważam. Mimo tego, że znalazło się parę kwestii, które nie przypadły mi do gustu, to przyznaję, że czułam się zaintrygowana, motyw tajemniczego prześladowcy, matki ciągle knującej intrygi, tajemnicza śmierć partnerki Arka i to zakończenie, które spowodowało, że otworzyłam usta i już tak zostałam do ostatniej strony, wpłynęło na to, że chciałabym Wam ją polecić. Może nie jest to najlepszy dreszczowiec, który czytałam, ale miło spędziłam przy nim czas. Ciekawym zabiegiem był również epizod z bohaterami „Stażystki”.

Jeśli szukacie czegoś lekkiego, a jednocześnie lubicie thrillery, które nie są krwawe, mają za to psychologiczny aspekt, to jest to zdecydowanie pozycja dla Was.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

http://www.wydawnictwokobiece.pl/

20 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki, które wciągają, bo miło wtedy spędzam czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię thrillery psychologiczne, a ten czekaj już w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się też thriller psychologiczny. Jedna dobra rekomendacja dla mnie. Dziękuję za to.

    Pozdrowienia z Indonezji

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa tej nowej książki autorki. Będę na nią polować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tam przekonałaś, mimo minusów :) W bohaterkach o wiele bardziej wolę te pewne siebie, niż te "piękne, niewinne, zawstydzone i udające idiotki". Pełno takich w książkach: "pięknych lecz nieświadomych swojej wybitnej urody". Ech.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jestem do książki jak najbardziej przekonana :) Myślę, że jak ją bliżej poznam to na pewno się polubimy :) Wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś w moim guście! Zdecydowanie! Muszę się rozejrzeć. :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
    Jelonkowa

    OdpowiedzUsuń
  8. mało krwawy thrille rmogłabym przełknąć ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę thriller, trochę romans. Nie wiem, czy to do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze.. fabuła i cała książka jeśli chodzi o kategorię jest całkiem spoko, tylko nie do końca wiem, czy jest to coś czego szukam. A co do bohaterki to może pracowała w domu? W sumie księgowa potrzebuje tak naprawdę komputer i wszystko ogarnie ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, bo nabna początku była mowa o koleżankach z biura i że tylko tam się czuję bezpiecznie ;)

      Usuń
  11. Nie wiem czy będę miała okazję ją przeczytać, ale wydaje się warta tego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że książkę bardzo fajnie by mi się czytało :D
    Na pewno będę ją miała na uwadze :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno nie czytałam thrillera psychologicznego...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czy mam nastrój na dreszczowiec, ale lubię książki, które zaskakują ta bardzo, więc dopisuję sobie tytuł do listy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię thrillery psychologiczne :) Może kiedyś sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  16. to dla mnie pozycja:D tylko kiedy tu czas znaleźć na czytanie...

    OdpowiedzUsuń
  17. Thriller w moim typie, muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trochę na plus, trochę na minus. Lubie wątki psychologiczne i zaskakujące zakończenia, co do wątków romantycznych, to wolałabym, żeby postacie w takich właśnie nie były szablonowe ale jeśli mnie wciągnie mogłabym to przeboleć :). Na pewno zwrócę uwagę na autorkę :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).