Tytuł: Kobieta w mroku
Autor: Vanessa Savage
Wydawnictwo: Sonia Draga
Gatunek: thriller
Liczba stron: 440
Premiera: 23.10.2019 r.
Jeśli macie ochotę na ciekawy thriller psychologiczny, to mam dla Was interesującą propozycję. „Kobieta w mroku”. to idealny, lekki dreszczowiec, który możecie zakupić w formie audiobooka lub ebooka na stronie virtualo.pl.
Sarah nie może pogodzić się ze śmiercią matki, popada w depresję, a pewnego dnia przedawkowuje tabletki nasenne. Po tym zdarzeniu, jej mąż oświadcza, że chce wrócić do rodzinnego domu, tłumacząc, że dobrze to zrobi zarówno jej, jak i ich dzieciom. Tak się składa, że ów dom został wystawiony na sprzedaż i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że piętnaście lat wcześniej zginęła w nim pewna rodzina. Nikt inaczej, jak „domem zbrodni” nie nazywa tego miejsca.
Pierwsze, co rzuciło mi się na myśl to, to że „Kobieta w mroku” swym stylem bardzo przypomina książki B.A. Paris, więc jeśli wśród Was są jej fani, myślę, że i twórczość Vanessy Savage Was nie zawiedzie. Pozycja ta przyciąga dusznym, ciężkim klimatem, w którym w powietrzu wiszą niewypowiedziane słowa, skrywane sekrety, kłamstwa, manipulacje. Można pogubić się w tej pętli tajemnic. Czy wszyscy są tymi, za kogo się podają?
Książkę pochłaniałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że było to przyjemne dwanaście godzin. Mimo tego, że historia była dla mnie przewidywalna i szybko trafiłam na właściwy tor, to uważam tę pozycję za bardzo udany debiut autorki. Spodobał mi się jej styl, kreacja bohaterów oraz psychologiczny charakter. Właściwie nie mam się zupełnie do czego doczepić. Może czasami była lekko przegadana, ale też nie jakoś drastycznie. W zasadzie cały czas coś się w niej dzieje, więc na zbytnią nudę nie można narzekać.
Postać Sarah wzbudzała we mnie sprzeczne emocje. Kibicowałam jej, chciałam by przejrzała na oczy, zobaczyła, kto jest jej wrogiem, a kto przyjacielem, by wydostała się z tej czarnej otchłani rozpaczy, a wręcz wzięła w garść, ale to, co niekiedy wzbudzało we mnie żal oraz smutek, niekiedy sprawiało, że miałam ochotę na nią krzyczeć i nią potrząsnąć. Pozostali bohaterowie skonstruowani zostali tak, że właściwie ciężko niewprawionemu w literaturze z dreszczykiem czytelnikowi, odgadnąć kto mąci, podrzuca dziwne prezenty, sprawia, że Sarah znajduje się na granicy obłędu. Czy w domu straszy? Czy powrócił morderca - Ian Hooper? Czy rodzina Sarah jest bezpieczna?
„Kobieta w mroku”, to pełna napięcia i grozy lektura, która wciąga od pierwszych stron. Myślę, że dla miłośników thrillerów będzie stanowiła niezłą rozrywkę. Tych, co dopiero zaczynają przygodę z gatunkiem, również nie powinna zawieźć. Polecam!
Sarah nie może pogodzić się ze śmiercią matki, popada w depresję, a pewnego dnia przedawkowuje tabletki nasenne. Po tym zdarzeniu, jej mąż oświadcza, że chce wrócić do rodzinnego domu, tłumacząc, że dobrze to zrobi zarówno jej, jak i ich dzieciom. Tak się składa, że ów dom został wystawiony na sprzedaż i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że piętnaście lat wcześniej zginęła w nim pewna rodzina. Nikt inaczej, jak „domem zbrodni” nie nazywa tego miejsca.
Pierwsze, co rzuciło mi się na myśl to, to że „Kobieta w mroku” swym stylem bardzo przypomina książki B.A. Paris, więc jeśli wśród Was są jej fani, myślę, że i twórczość Vanessy Savage Was nie zawiedzie. Pozycja ta przyciąga dusznym, ciężkim klimatem, w którym w powietrzu wiszą niewypowiedziane słowa, skrywane sekrety, kłamstwa, manipulacje. Można pogubić się w tej pętli tajemnic. Czy wszyscy są tymi, za kogo się podają?
Książkę pochłaniałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że było to przyjemne dwanaście godzin. Mimo tego, że historia była dla mnie przewidywalna i szybko trafiłam na właściwy tor, to uważam tę pozycję za bardzo udany debiut autorki. Spodobał mi się jej styl, kreacja bohaterów oraz psychologiczny charakter. Właściwie nie mam się zupełnie do czego doczepić. Może czasami była lekko przegadana, ale też nie jakoś drastycznie. W zasadzie cały czas coś się w niej dzieje, więc na zbytnią nudę nie można narzekać.
Postać Sarah wzbudzała we mnie sprzeczne emocje. Kibicowałam jej, chciałam by przejrzała na oczy, zobaczyła, kto jest jej wrogiem, a kto przyjacielem, by wydostała się z tej czarnej otchłani rozpaczy, a wręcz wzięła w garść, ale to, co niekiedy wzbudzało we mnie żal oraz smutek, niekiedy sprawiało, że miałam ochotę na nią krzyczeć i nią potrząsnąć. Pozostali bohaterowie skonstruowani zostali tak, że właściwie ciężko niewprawionemu w literaturze z dreszczykiem czytelnikowi, odgadnąć kto mąci, podrzuca dziwne prezenty, sprawia, że Sarah znajduje się na granicy obłędu. Czy w domu straszy? Czy powrócił morderca - Ian Hooper? Czy rodzina Sarah jest bezpieczna?
„Kobieta w mroku”, to pełna napięcia i grozy lektura, która wciąga od pierwszych stron. Myślę, że dla miłośników thrillerów będzie stanowiła niezłą rozrywkę. Tych, co dopiero zaczynają przygodę z gatunkiem, również nie powinna zawieźć. Polecam!
Za możliwość wysłuchania książki serdecznie dziękuję:
Lubię thrillery, więc zapisuję sobie ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńTytuł kojarzę, ale jeszcze nie miałam okazji, by przeczyta tę książkę. Z pewnością kiedyś to zrobię. Zwłaszcza, że podobnie jak ty, dużo osób ją poleca.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mnie również by wciągnęla ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, więc chętnie zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, kocham thrillery psychologiczne :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam to mocna książka .
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja :) Może nie koniecznie dla mnie, jednak moja
OdpowiedzUsuńprzyjaciółka byłaby zachwycona, muszę koniecznie jej polecić :)
Pozdrawiam ciepło ♡
ja to muszę przeczytać:D
OdpowiedzUsuńTo świetna propozycja dla miłośników tego typu książek.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony gatunek książkowy. Bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńThriller to jeden z moich ulubionych gatunków, więc książka może mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńGatunek który lubię, dlatego nie mówię nie
OdpowiedzUsuńA już słyszałam o niej :) zapisuje sobie tytuł i na pewno przeczytam ☺
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle - świetne zdjęcia ♥
Takie książki to ja lubię. Rzekomo zryty beret mam pod tym względem 😉😉😉 Bo tylko kryminały i trillery. Mnie znów urzekła ta nowa Bonda.
OdpowiedzUsuńThrillery uwielbiam, więc w sam raz dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń