Tytuł: Riverdale. Informator licealny
Autor: Jenne Simon
Wydawnictwo: Feeria Young
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 106
Premiera: 14.11.2018 r.
„Rivrdale. Informator licealisty” to książeczka, która powstała na podstawie serialu o tej samej nazwie, co początek jej tytułu. Produkcja ta opisuje losy grupy licealistów, na których z każdej strony czyha niebezpieczeństwo. Pierwszy sezon zaczyna się odnalezieniem zwłok nastoletniego chłopaka, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Przyjaciele próbują dowiedzieć się prawdy.
Cóż, jestem ogromną fanką tego serialu, więc gdy tylko dowiedziałam się, że ma wyjść pozycja na jej temat, od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Czym tak naprawdę jest ta książka? Zbiorem cytatów, zdjęć, tekstów piosenek, prezentacji kadry nauczycieli oraz uczniów, a także zabawnych dopisków na marginesie.
Czytanie całości nie zajmuje więcej niż pół godziny. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ma ona dla mnie raczej wartość sentymentalną i po części kolekcjonerską. Jeśli nie znacie serialu „Riverdale” lub dopiero macie zamiar zacząć go oglądać, nie sięgajcie po ten informator licealisty, ponieważ nie zrozumiecie, o co w nim chodzi, może Was on zupełnie nie ciekawić, a także możecie zafundować sobie parę spojlerów, gdyż pozycja ta zawiera informacje na temat tego, co działo się w pierwszych sezonach.
Patrząc na formę książki, stwierdzam, że spodobać się może ona raczej tylko nastolatkom. Niestety dla mnie nie okazała się ona ciekawa, nie znalazłam w niej nic, co by mnie zainteresowało, albo czego już bym nie wiedziała. Raczej nie zakupiłabym jej w cenie podanej na okładce. Plusa jednak daję za jej wydanie: zdjęcia, strony upodabniające wycinki z gazet, różnego rodzaju dokumenty, notatki i inne rzeczy cieszące oczy. Szkoda tylko, że pozycja ta wydana została w tak dziecinnej formie, podczas gdy serial jest tajemniczy, mroczny, opisujący niebezpieczne zdarzenia oraz ukazujący zbrodnie.
Trudno powiedzieć coś więcej na temat tej książki, gdyż zawiera w sobie mało treści. Dopisek na okładce o treści „wszystko, co naprawdę musisz wiedzieć”, jest mocno naciągany, gdyż tak naprawdę nic nie wniesie on do Waszego życia. Raczej nie polecam.
Cóż, jestem ogromną fanką tego serialu, więc gdy tylko dowiedziałam się, że ma wyjść pozycja na jej temat, od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Czym tak naprawdę jest ta książka? Zbiorem cytatów, zdjęć, tekstów piosenek, prezentacji kadry nauczycieli oraz uczniów, a także zabawnych dopisków na marginesie.
Czytanie całości nie zajmuje więcej niż pół godziny. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ma ona dla mnie raczej wartość sentymentalną i po części kolekcjonerską. Jeśli nie znacie serialu „Riverdale” lub dopiero macie zamiar zacząć go oglądać, nie sięgajcie po ten informator licealisty, ponieważ nie zrozumiecie, o co w nim chodzi, może Was on zupełnie nie ciekawić, a także możecie zafundować sobie parę spojlerów, gdyż pozycja ta zawiera informacje na temat tego, co działo się w pierwszych sezonach.
Patrząc na formę książki, stwierdzam, że spodobać się może ona raczej tylko nastolatkom. Niestety dla mnie nie okazała się ona ciekawa, nie znalazłam w niej nic, co by mnie zainteresowało, albo czego już bym nie wiedziała. Raczej nie zakupiłabym jej w cenie podanej na okładce. Plusa jednak daję za jej wydanie: zdjęcia, strony upodabniające wycinki z gazet, różnego rodzaju dokumenty, notatki i inne rzeczy cieszące oczy. Szkoda tylko, że pozycja ta wydana została w tak dziecinnej formie, podczas gdy serial jest tajemniczy, mroczny, opisujący niebezpieczne zdarzenia oraz ukazujący zbrodnie.
Trudno powiedzieć coś więcej na temat tej książki, gdyż zawiera w sobie mało treści. Dopisek na okładce o treści „wszystko, co naprawdę musisz wiedzieć”, jest mocno naciągany, gdyż tak naprawdę nic nie wniesie on do Waszego życia. Raczej nie polecam.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:
A ja w ogóle nie słyszałam o tym serialu. Nie mam niestety czasu na oglądanie takich produkcji.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się określenie "lewa strona literki M" :) Fajnie, że piszesz otwarcie o książce, mimo że dostałaś ją od wydawnictwa. Niestety niektórzy blogerzy mają problem ze szczerością i to jest przykre.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma w tej książce nic ciekawego. W sumie mnie ta książka i tak nie interesuje, serialu w ogólnie nie oglądam.
OdpowiedzUsuńRaczej daruję sobie zarówno książkę, jak i serial. 😊
OdpowiedzUsuńNie znamy serialu i książka pewnie też się u nas nie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńOglądałam i nadal oglądam serial, ale sama z siebie nie mam zamiaru się w informator zaopatrywać, ponieważ domyślałam się, że szkoda na niego pieniędzy :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron