Dylemat - B.A. Paris

Tytuł: Dylemat

Autor: B.A. Paris

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: thriller

Liczba stron: 352 (8h 42 min)

Premiera: 11.03.2020 r.

Jeśli jesteście fanami B.A Paris i chcecie poznać ją w zupełnie innej odsłonie, sięgnijcie po „Dylemat”, którego możecie znaleźć w formie ebooka lub audiobooka na stronie Virtualo.

Nadchodzą czterdzieste urodziny Livii, święto na które czekała pół życia. Na przyjęciu mają być wszystkie bliskie jej osoby, wszystkie prócz Marni – jej córki. Kobieta nie jest jednak zmartwiona tym, że jej nie będzie, wręcz przeciwnie, cieszy się z tego powodu. Gdy goście wyjdą, ma zamiar powiedzieć swojemu mężowi całą prawdę o ich dziecku. Nie wie tylko, że Adam też ma jej coś ważnego do powiedzenia, coś, co wywróci ich życie do góry nogami.

Mam sentyment do B. A. Paris, ponieważ „Na skraju załamania” oraz „Za zamkniętymi drzwiami” są jednymi z moich ulubionych thrillerów psychologicznych, do dziś pamiętam dreszczyk emocji podczas słuchania tych audiobooków, czytanych przez Ewę Abart. „Pozwól mi wrócić” według mnie nie było już tak dobre, jak jej poprzedniczki, ale wciąż trzymało niepokojący klimat i liczyłam na to, że ta powieść jest tylko lekkim potknięciem w jej karierze. Niestety „Dylemat”, na który tak bardzo czekałam, zawiódł mnie na całej linii, ponieważ choć historia jest ciekawa, to nie ma w niej ani krzty dreszczowca. Obyczajówka, dramat – owszem, ale z całą pewnością, nie jest to thriller.

Całość jest jednym wielkim rozmyślaniem głównych bohaterów, którzy na przemiennie borykają się ze swoimi tajemnicami i nie wiedzą, jak nawzajem mają sobie je wyznać. W pewnym momencie miałam wrażenie, że w kółko słucham o tym samym. O ile byłam w stanie zrozumieć Livię i jej pobudki, by rozmowę z mężem przełożyć w czasie, o tyle Adama nie byłam w stanie zrozumieć wcale, bardzo mnie irytował i gdybym była na miejscu jego żony, nie chciałabym go znać, po tym, co zrobił. Nie wiem jaki człowiek jest w stanie uczestniczyć w przyjęciu i nic nie powiedzieć najbliższym o tym, co się wydarzyło. Żałuję, że nie mogę Wam nic zdradzić, ale gdybym to zrobiła, nie musielibyście sięgać po tę książkę, gdyż można ją streścić w trzech zdaniach.

Koniec jest mocno przegadany, tak jakby nie było już nic do dodania, ale autorka ciągnęłaby tę historię dalej, tylko po to, by dodać książce objętości. Emocji jest tyle, co przy zbieraniu grzybów. Wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym to ja była na miejscu Livii i Adama. Z całą pewnością moje zachowanie byłoby inne, oni zachowują się, jakby byli wyprani z uczuć. Brakowało mi napięcia, zwrotów akcji, zaskakującego zakończenia, właściwie to w tej pozycji brakowało mi wszystkiego, może gdybym z góry wiedziała, że nie jest to thriller, to podeszłabym do tej pozycji inaczej, a tak nastawiłam się na coś dobrego, a dostałam średnią, przegadaną obyczajówkę. Zastanawiam się, czy sięgnę po kolejne dzieła autorki, jeśli zostaną kiedykolwiek wydane. Mam wrażenie, że jej talent skończył się na dwóch pierwszych powieściach.

Za możliwość wysłuchania książki serdecznie dziękuję: