Tytuł: Obserwuję cię
Autor: Teresa Driscoll
Wydawnictwo: SQN
Gatunek: thriller
Liczba stron: 362
Premiera: 19.09.2018 r.
Ella strasznie się nudzi podczas jazdy pociągiem, chcąc zająć czymś myśli, przysłuchuje się rozmowie dwóch nastolatek i dopiero co poznanych przez nie młodych mężczyzn, którzy wyszli z więzienia. Nie robi nic, mimo że czuje niepokój. Jedna z dziewczyn znika, a Ellę dręczą wyrzuty sumienia. Ktoś zaczyna ją obserwować i podrzucać kartki z groźbami… Kto i jaki ma w tym cel?
Każdy z nas jest czasem świadkiem jakiejś nieprzyjemnej sytuacji, na przykład sprzeczki nastolatków, awantury u sąsiadów czy widoku młodych kobiet w szemranym towarzystwie. Czy za każdym razem, gdy dopada nas niepokój, dzwonimy po policję? Nie, dlatego też nie można winić głównej bohaterki, za to, że nie przewidziała tego, że dojdzie do czegoś złego. Dopóki nie usłyszymy wyraźnego wzywania o pomoc, tak naprawdę nie wiemy, czy sprawa jest poważna. Polubiłam bohaterkę za to, że bardzo zaangażowała się w tę sprawę, dręczona wyrzutami sumienia, pragnęła pomóc rodzinie, wierząc, że Anna żyje i trzeba ją odnaleźć.
„Obserwuję cię”, to lekki thriller, który czyta się niezwykle szybko, co jest znaczną zasługą krótkich rozdziałów, wielu narratorów i szybkiej akcji. Jest to pozycja bez rozlewu krwi oraz mrożących krew w żyłach scen. Ma ona natomiast ciekawą fabułę i zaskakujące zakończenie. Czytelnik od początku, niemal do końca zastanawia się, co tak naprawdę wydarzyło się podczas wyjazdu nastolatek. W powietrzu wisi parę tajemnic, które aż się proszą, by wydostać się na światło dzienne. Autorka skutecznie wprowadza nas w mylne myślenie, bawiąc się z nami w kotka i myszkę.
Ciężko w tematyce książek z dreszczykiem wymyślić coś nowego, wydawać by się mogło, że wszystkie możliwe tematy zostały wykorzystane i nie ma już o czym pisać. „Obserwuje cię”, nie jest niczym innowacyjnym na rynku literackim, a mimo to potrafi wciągnąć, co jest niewątpliwym przykładem na to, że podobną tematykę, można przerabiać na milion różnych sposobów, a od autora zależy to, czy będzie umiał zaciekawić czytelnika. Teresa Driscoll sprostała temu zadaniu.
Największym atutem tej pozycji jest przedstawienie historii z punktu widzenia wszystkich osób zamieszanych w sprawę. Dzięki temu wiemy, co siedzi w głowie ojca Anny, jej przyjaciółki Sarah, Elli będącej świadkiem oraz wynajętego przez nią prywatnego detektywa. Na plus wpływa również lekki styl autorki. W powieści nie znajdziemy przydługich wywodów ani niezrozumiałych definicji. Mimo prostoty pisarka umie zaciekawić i mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać jej kolejne książki. Polecam serdecznie.
Każdy z nas jest czasem świadkiem jakiejś nieprzyjemnej sytuacji, na przykład sprzeczki nastolatków, awantury u sąsiadów czy widoku młodych kobiet w szemranym towarzystwie. Czy za każdym razem, gdy dopada nas niepokój, dzwonimy po policję? Nie, dlatego też nie można winić głównej bohaterki, za to, że nie przewidziała tego, że dojdzie do czegoś złego. Dopóki nie usłyszymy wyraźnego wzywania o pomoc, tak naprawdę nie wiemy, czy sprawa jest poważna. Polubiłam bohaterkę za to, że bardzo zaangażowała się w tę sprawę, dręczona wyrzutami sumienia, pragnęła pomóc rodzinie, wierząc, że Anna żyje i trzeba ją odnaleźć.
„Obserwuję cię”, to lekki thriller, który czyta się niezwykle szybko, co jest znaczną zasługą krótkich rozdziałów, wielu narratorów i szybkiej akcji. Jest to pozycja bez rozlewu krwi oraz mrożących krew w żyłach scen. Ma ona natomiast ciekawą fabułę i zaskakujące zakończenie. Czytelnik od początku, niemal do końca zastanawia się, co tak naprawdę wydarzyło się podczas wyjazdu nastolatek. W powietrzu wisi parę tajemnic, które aż się proszą, by wydostać się na światło dzienne. Autorka skutecznie wprowadza nas w mylne myślenie, bawiąc się z nami w kotka i myszkę.
Ciężko w tematyce książek z dreszczykiem wymyślić coś nowego, wydawać by się mogło, że wszystkie możliwe tematy zostały wykorzystane i nie ma już o czym pisać. „Obserwuje cię”, nie jest niczym innowacyjnym na rynku literackim, a mimo to potrafi wciągnąć, co jest niewątpliwym przykładem na to, że podobną tematykę, można przerabiać na milion różnych sposobów, a od autora zależy to, czy będzie umiał zaciekawić czytelnika. Teresa Driscoll sprostała temu zadaniu.
Największym atutem tej pozycji jest przedstawienie historii z punktu widzenia wszystkich osób zamieszanych w sprawę. Dzięki temu wiemy, co siedzi w głowie ojca Anny, jej przyjaciółki Sarah, Elli będącej świadkiem oraz wynajętego przez nią prywatnego detektywa. Na plus wpływa również lekki styl autorki. W powieści nie znajdziemy przydługich wywodów ani niezrozumiałych definicji. Mimo prostoty pisarka umie zaciekawić i mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać jej kolejne książki. Polecam serdecznie.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Mam już tę książkę na półce. Sam opis fabuły mnie bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo bardzo chcę przeczytać tą książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPoczątkowo nie byłam pewna co do tej pozycji, jednak po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji jestem jej bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zrecenzować, ale wybrałam inną książkę. Nie żałuję, ale ten tytuł także mam wielką ochotę poznać :)
OdpowiedzUsuńEkstra, robię listę książek na długie jesienne wieczory, więc dopiszę i tę.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie, zapamiętam sobie ten tytuł!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o autorce, a widzę, że książka chyba trafiłaby w mój gust. :)
OdpowiedzUsuńjak wciąga w klimat to chcę czytnąć:)
OdpowiedzUsuńNie mam tej książki, ale na zimę być może się zaopatrzę, aby mieć co czytać.
OdpowiedzUsuńblog
To jest chyba najważniejsze - żeby thriller wciągał, dobrze się go czytało i zaskakiwał zakończeniem. Bo faktycznie teraz trudno wymyślić coś całkiem nowego i oryginalnego. A jednak czymś trzeba czytelnika przyciągnąć;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale posiadam recenzencki i już za niedługo się za niego zabiorę, bo jestem bardzo ciekawa jak ta powieść wypadnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Podoba mi się pomysł z przedstawieniem historii z punktu widzenia każdego z uczestników. Miło zajrzeć w myśli wszystkich bohaterów :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna. I tu kolejny dowód na to, żeby nie oceniać książki po okładce, bo z okładce to coś źle z oczu patrzy i w pierwszym wrażeniu pomyślałam, że pewno jakiś totalny gniot.
OdpowiedzUsuńMoże być interesujące, chociaż troszkę szkoda, że nie jest "mrożący krew w żyłach", bo takie wolę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie, szczególnie ze względu na wiele punktów widzenia ;)
OdpowiedzUsuńPo tytule w głowie miałyśmy nieco inną historię ale ta brzmi też całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się całkiem ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńNa coraz dłuższe letnie wieczory takie lekkie pozycje są dla mnie idealne!:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTytuł i okładka zapowiadają rewelacyjną przygodę. Czuję, że się nie zawiodę. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńnatrafilem na te ksiazke przypadkiem w ksiegarni. skusilem sie i nie zaluje. moge wszystkim polecic. dobry thriller psychologiczny, trzyma w napieciu!
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam czytać, nie zawiodłam się!
OdpowiedzUsuń