Tytuł: Zwrotnik
Autor: Bartek Rijny
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: kryminał/thriller
Liczba stron: 446
Premiera: 27.01.2021 r.
W oknie życia zostały znalezione zwłoki zgwałconego i obdartego ze skóry czteroletniego dziecka. Po drugiej stronie ulicy powiesił się ksiądz. Czy obie te sprawy są ze sobą powiązane? Śledztwo przeprowadza podkomisarz Helga Sawicka, która do pomocy wzywa Witka Weinera – specjalistę od dewiacji seksualnych. Wszystkie tropy prowadzą bohatera do rodzinnego domu, gdzie ojciec napomina mu o wspólnocie zwanej sektą zwrotnika.
Nieopatrznie zaczęłam czytać cykl od drugiego tomu, a kiedy się o tym zorientowałam, nie chciałam przerywać powieści, która mnie wciągnęła. Obawiałam się, czy cykl o Weinerze to odpowiednia dla mnie lektura, ponieważ mimo tego, że lubię literaturę z dreszczykiem, myślałam, że książki te będą dla mnie za mocne, ponieważ morderstwo dziecka zawsze budzi silne emocje, ale prócz samego tego okrutnego faktu, „Zwrotnik” nie był dla mnie przerażający.
Główny bohater jest trzydziestosiedmioletnim mężczyzną, który wykonuje trudny zawód. Bycie specjalistą od dewiacji seksualnych, musi niesamowicie obciążać umysł, ale Witek zmaga się z gorszymi rzeczami, a mianowicie ze swoją przeszłością. Nosi w sobie traumę i dopadają go stany lękowe, nie ma najlepszego kontaktu z rodziną, a powrót w rodzinne strony, na nowo budzi w nim złe wspomnienia. Polubiłam tę postać, która z wierzchu jest silnym człowiekiem, a w środku rozsypanym, samotnym facetem, który potrzebuje przyjaciela.
Postacie drugoplanowe również zostały ciekawie skonstruowane. Helga jest policjantką, która ma nerwy ze stali, zawsze doprowadza wszystkie sprawy do końca, zdawać by się mogło, że nic jej nie pokona, ale zaginięcie nastoletniego syna załamało ją, niemal zawaliła wszystkie aspekty swojego życia, lecz siłę jej daje chęć odnalezienia własnego dziecka. Ciekawym kontrastem jest pracujący z nią policjant, który posługuje się gwarą śląską. Ich rozmowy wywoływały uśmiech na mojej twarzy.
Według mnie ta książka ma lepsze i gorsze momenty. Mniej więcej do połowy czytałam ją z zapartym tchem, a później to już było różnie. Według mnie została ona nieco przegadana i w pewnych momentach zaczęła mi się dłużyć, mimo że cały czas sporo się w niej dzieje. Poczułam też lekki chaos, a wraz z rozwojem wypadków, cała historia wydała mi się niedorzeczna, ale pod koniec na nowo trafiła na właściwy tor i zakończenie zrobiło na mnie wrażenie. Mimo dobrego finału ciężko wymazać jednak to, co mi się nie podobało. Książka powinna mnie porwać od początku do końca, a nie punktowo, dlatego oceniam ją jako średnią półkę – nie złą, ale też nie taką, do której bym z radością wróciła.
Na pewno dam jeszcze szansę autorowi i wrócę do poprzedniego tomu, który nieopatrznie pominęłam. Myślę, że Bartek Rojny ma potencjał i jeszcze nas zaskoczy.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Mam obydwa tomy, ale jeszcze nie zajrzałam. Póki co, nie mam niestety czasu.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie jestem do końca przekonana, czy mogłabym odnaleźć się o tej książce. 😊
OdpowiedzUsuńMam na liście tyle fajnych ksiażek, ze tą chyba odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNie znam pióra autora, ale naprawdę mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu kryminały, ale do końca nie wiem czy spodobałaby mi się ta książka...
OdpowiedzUsuńMyślę, że pomimo tego, że druga część tej książki jest słabsza, to dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńCos kiedys obiło mi sie o uszy ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię.. Ale specjalista od dewiacji seksualnych to naprawdę musi mieć mocną osobowość, mega ciężki zawód.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą część i po tę też sięgnę.
OdpowiedzUsuńPomimo kilku wad tej książki, chciałabym ją przeczytać. Zacznę jednak od poprzedniej części. ;)
OdpowiedzUsuńależ makabryczny wstęp! ale za to piękna filiżanka na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńMocna ta książka .
OdpowiedzUsuńo matko... tylko ciekawi mnie ta jego przeszlosc... dlaczego powrot do rodzinnego miejsca tak pobudza w nim zle emocje. jak zwykle wiecej zdradzic nie mozesz :D
OdpowiedzUsuńTrochę obawiam się tego przegadania
OdpowiedzUsuńUwielbiam te twoje kompozycje do zdjęć.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia... Jeśli znajdę ją w swojej osiedlowej bibliotece to może przeczytam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że niekoniecznie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie do końca książka dla mnie. :(
OdpowiedzUsuńnie wiem czy by mnie skusiła. Raczej bez polotu pewnie bym ją pominęła w połowie;p
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś. Wydaje się dość pospolita, bez szału. Za mało czytam, by interesować się średniakami :)
OdpowiedzUsuńSam motyw i główny bohater mogliby mi się spodobać, ale w tym gatunku też jestem często wybredna, więc nie wiem. Jak trafię na pierwszy tom to może dam szansę :)
OdpowiedzUsuńNiestety książka mnie nie przekonuje :/
OdpowiedzUsuńNie poznałam jeszcze twórczości pisarza :)
OdpowiedzUsuńPo tym wstępie stwierdzam, że chyba dla mnie za mocne...
OdpowiedzUsuń