Weszłam tu z myślą, że pora by było coś napisać. Niestety nie bardzo wiem co, a więc napisze, że boli mnie noga i prawie nie ruszam się z domu, ale nie jest mi z tego powodu smutno bo wciąż pada. Pije już dzisiaj trzecią kawę, a dalej mnie muli. Wydzwaniają do mnie jacyś natręci których bym zamordowała gdyby stanęli mi przed oczami. Nie mogę trafić na, żadną ciekawą książkę i nie wiem co kupić mamie na urodziny ale takie problemy to nie problemy :)
Przeczytałam ostatnio na blogspocie post Eweliny który uświadomił mi wagę upływającego czasu. Mam dwadzieścia trzy lata, za rok kończę studia (o ile przyłożę się w końcu do tej magisterki -.-) i co dalej? Nie wiem co chcę w życiu osiągnąć, 'nie wiem kim jestem' i nie wiem czego szukam. Szczerze powiedziawszy to nie wiem czego chcę i zachowuje się jak jakiś rozwydrzony bachor. Muszę wziąć się w garść, poukładać parę spraw i dotrzymać złożonych postanowień. Tak więc czekane na świt będzie dziś trwało trzy litry herbaty.
Na zdjęciach Bożepole, lubię Bożepole :)
ja aż do czasu praktyk też nie wiedziałam, czy idę w dobrym kierunku. przez chwile nawet żałowałam że poszłam na te studia. chyba każdy człowiek ma w swoim życiu jakąś chwilę gdzie nie wie, co ze sobą tak naprawdę zrobić. zazdroszczę że tak mało czasu zostało Ci do mgr :D i jednocześnie trzymam kciuki :* i za magisterkę i za odnalezienie celu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się 3 i 4
Blog bardzo ciekawy.
+obserwuję
Zapraszam do mnie
http://cristiano-natalie-opowiadanie.blogspot.com/
Będę szczęśliwa jak pozostawisz po sobie komentarz.:D