Witam!
Z tej strony Ewelina:) Kumpela Gąski!:)
Dostałam pozwolenie na chwilowe przejęcie tego bloga! Dziwnie mi tu, bo to tak jakbym dostała dostęp do Martyny głowy i możliwość edytowania jej myśli.
Ale spokojnie! Nie zamierzam nic zmieniać:) Wszystko jest jak dla mnie w idealnym porządku;)
Zupełnie nie mam pojęcia o czym Wam tu nabazgrać. No ale taka okazja szybko się nie powtórzy, więc muszę porządnie ją wykorzystać.
Martyna zaś ma dostęp do mojego bloga, na którym też próbuje sklecić jakiś wpis:) Jestem już ciekawa jak to Jej tam idzie;) Zapewne lepiej niż mi, bo to Ona jest tą zdolniejszą!:)
Jest wieczór, za oknem zimno i biało, nawet nie zamierzam dobrowolnie wychylać nosa za drzwi. Chcę by wróciły wakacje i nigdy się nie kończyły, bo zimna nie lubię! Z miłą chęcią wyjechałabym gdzieś gdzie wiecznie jest ciepło, zabrałabym tylko najpotrzebniejsze rzeczy i Martynę pod pachę co by mi nudno nie było.
Swoją drogą Gąska nieźle musi na mnie najeżdżać, bo strasznie mnie uszy pieką. Ci co wierzą w 'zabobony' wiedzą o co chodzi;)
Szczerze mówiąc myślałam, że to będzie łatwiejsze;) Zaloguję się na Gąski blogspocie i zacznę pisać jak u siebie i jakie mi głowa słowa podsunie, a jednak tak nie jest. Segreguję myśli i staram się nie narobić Martynie wstydu;) Choć z drugiej strony wpis zawsze można usunąć;)
Ruda twierdzi, że mam niską samoocenę. Od kilku dni zastanawiam się czy ma racje, czy po prostu jestem za leniwa by coś osiągnąć. Ale im dłużej myślę tym bardziej mam wrażenie, że jednak ma rację...
hm... z Martyną znam się już 3 lata, co prawda jak dotąd nie miałyśmy okazji spotkać się, ale wierzcie mi bądź nie, przez ten czas przyjaźni stała mi się bliska jak moja rodzona siostra.
Martyna w swoich wpisach rzadko kiedy pokazuje swoją wrażliwość i dobre serducho, ale naprawdę to dwie cechy Jej charakteru, które zawsze górują nad innymi.
Nie mówię, że dla mnie zawsze jest miła i przyjemna, bo zdarza jej się sprowadzić mnie do pionu, marudzi, wkurza i gdyby mogła nie raz wyzwałaby mnie na czym świat stoi. Gąska jest tylko człowiekiem, który jak Ty czy ja ma wady i zalety:) Ci co znają ją trochę dłużej wiedzą, że powinno ją się lubić i kochać za te wady:)
Cholernie cieszę się, że ją poznałam, bo dzięki niej poznałam prawdziwą definicję przyjaźni. W sumie ona jest tą definicją!
Każdemu życzę takiej przyjaciółki jaką jest Martyna dla mnie!A jaką jest, to niestety, ale nie potrafię ubrać tego w słowa.
Hm...
To by było na tyle:)
Pozdrawiam serdecznie,
E!
P.s. Skubana już skończyła!:D
P.s.2 Ta piosenka do końca życia będzie kojarzyć mi się z Martyną;)
Hej :) Wyrożniłam Cię na swoim blogu, więcej info:
OdpowiedzUsuńhttp://metal-i-ja.blogspot.com/2012/11/wyroznienie.html
Zapraszam :)