Tytuł: Z archiwum X. Wyznawcy
Autorzy: Chris Carter, Joe Harris, Michael Walsh
Wydawnictwo: SQN
Gatunek: Komiks, Sci-fi
Liczba stron: 128
Data: 4.02.2015
7-/10
Chris Carter jedne z twórców „The X Files. Wyznawcy” urodził się w Brazylii. Po maturze wyjechał do Stanów Zjednoczonych by studiować psychologię i zaburzenia kryminalne na Uniwersytecie Michigan. Tam został psychologiem kryminalnym Biura Prokuratora, gdzie przesłuchiwał zbrodniarzy, w tym wielu seryjnych morderców. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wyjechał do Los Angeles, by występować w roli gitarzysty wśród rockowych zespołów. Ostatecznie zdecydował się na pisanie. Jego debiutem literackim jest „Krucyfiks”.
Alkoici to dominująca hybrydowa rasa, są po części obcymi i mogą dysponować nadludzką mocą. Potrafią przybrać wygląd każdego oraz zawładnąć umysłem człowieka. Z jakiegoś powodu interesują się synem agentki Scully, którego przed jedenastoma laty oddała do adopcji, by w ten sposób zapewnić mu bezpieczeństwo. Bohaterowie, którzy odeszli z FBI, aby rozpocząć normalne życie, na nowo będą musieli stoczyć walkę z obcymi. Atak, porwania, zaginięcia – Mulder musi znów wkroczyć do akcji. Nie zabraknie Palacza, posiadającego informacje na temat wroga.
Na czym polega fenomen „Z archiwum X”? Każdy kiedyś zastanawiał się nad zjawiskami paranormalnymi, doszukiwał się ziarenka prawdy w mitach o kosmitach. Serial wpasował się doskonalę w zagadkowy klimat, dając potencjalnemu widzowi do myślenia. Nie chodzi o zielone stworki tworzące kręgi na polach, a o istoty pragnące zgłębić ludzką naturę. Oczywiście jeszcze wcześniej powstała „Strefa mroku”, ale każdy odcinek funkcjonował jako osobny film i nie było spójnej całości, jak w przypadku opisywanego przeze mnie serialu. Kolejnym aspektem prowadzącym do sławy, są sympatyczni bohaterowie, którzy mimo trudnej tematyki oraz niebezpieczeństwa czyhającego na nich na każdym kroku, są skorzy do żartów i przyjaznych docinek. To co mi osobiście podoba się najbardziej, to szeroka tematyka. Mamy do czynienia nie tylko z kosmitami, ale również z wszelkiego rodzaju mutantami, duchami, wampirami czy seryjnymi mordercami.
Któż nie zna tego kultowego serialu? Ja osobiście do dziś pamiętam jak po kryjomu oglądałam poczynania Sculli i Muldera będąc kilkuletnim dzieckiem, a później już nie musząc zerkać z za kołdry zrobiłam sobie powtórkę na studiach. Co prawda nie jestem miłośniczką komiksów i uważam, że nigdy nie dorównają one serialowi, ale uważam, że warto potraktować książkę jako przedłużenie i kolejną przygodę. Jak wiadomo, opowiadanie składające się głównie z obrazów i dymków czyta się szybko. Koniecznie trzeba jednak zatrzymać się nad każdą ilustracją i dokładnie ją przeanalizować. Carlos Valenzuela i inni rysownicy spisali się znakomicie. Trzymając komiks w rękach widziałam odzwierciedlenie moich ulubionych bohaterów sprzed lat. Jeśli miałabym polecić „The X files. Wyznwcy” to oczywiście poleciłabym ich fanom komiksów, serialu i kolekcjonerom. Trzeba mieć świadomość, że nie każdemu przypadnie do gustu. Ja czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Wyzwania czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 24,9 cm na 161)
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN
___________________________________________________________________
Bez dwoch zdan musze miec ta ksiazke!!!
OdpowiedzUsuń,,Z archiwum X" - aż się łezka w oku kręci. Ukradkiem oglądałam jak dzieciak i zawsze melodii z openingu :)) Za komiks jednak podziękuję - wolę serial.
OdpowiedzUsuńPo komiks raczej nie sięgnę, choć kiedyś się w takiej formie zaczytywałam razem z bratem, poza tym przyznam, że nawet serialu nie oglądałam :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zawsze przerażała muzyka z intro serialu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci komiksu :)
mnie też przerażała ;p
UsuńJako nastolatka z ekscytacja oglądałam ten kultowy serial śledząc z zapartym tchem poczynania Sculli i Muldera. Dlatego też chętnie poznam powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńChyba od podstawówki nie miałam do czynienia z żadnym komiksem. Chętnie bym ten przygarnęła.
OdpowiedzUsuńSerial też oglądałam dawno temu. Niedawno mój mąż "odkurzył" kilka odcinków i teraz już się tego tak fajnie nie oglądało. W końcu trochę czasu upłynęło, technika poszła do przodu...
Ja tam jednak wierna jestem serialom...
OdpowiedzUsuńSerial oczywiście też oglądałam :-) Ale do komiksu mnie nie ciągnie :-)
OdpowiedzUsuńO serialu słyszałam, ale nie oglądałam. Mimo sympatycznych bohaterów, nie przeczytam- nie przepadam za komiksami.
OdpowiedzUsuńTo był kiedyś jeden z moich ulubionych seriali (ogólnie kiedyś oglądałam dużo seriali, nie to co teraz ;))
OdpowiedzUsuńserial ów namiętnie oglądałam i bardzo bardzo lubiłam :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam, bo wiem, że miło wspominam serial dawnych lat, ale komiks i ja to nie wiem czy dobre połączenie, ale nie mniej chętnie bym go chociaż przejrzała.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiałam serial! Komiks czemu nie, jestem otwarta na takie wyzwania.
OdpowiedzUsuńTrochę już lat minęło ale serial był świetny :)
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy to ja lubię ^^ Niestety na chwilę obecną są mi zakazane :(
OdpowiedzUsuńAch i zachciało mi się obejrzeć ten serial raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńO NIEEEE!!!! Muzyka z tego serialu prześladowała nas przez całe dzieciństwo i robi to do teraz xD Już mamy dreszcze :P
OdpowiedzUsuńno coś Ty ja tę muzykę lubiłam :D
UsuńZ Archiwum X kocham ponad wszystko. Pamiętam, że czytałam nawet jakieś krótkie książki... dokładnie nie jestem w stanie opowiedzieć, ale zapamiętałam jedną- była o karaluchach :D
OdpowiedzUsuńZa komiksami nie przepadam, więc nie wiem, czy sięgnę, ale serial był kultowy ;)
"Z archiwum X" to do dzisiaj jeden z moich ulubionych seriali, jednak jeśli chodzi o komiksy, to jestem zdecydowanie na NIE. Po prostu nie cierpię ich i dosłownie nigdy w życiu żadnego nie przeczytałam :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zrobiło.
OdpowiedzUsuńZ Archiwum X to chyba nie moja bajka... ;) Ale Twoja opinia i ocena kusi. Zastanowię się nad ta książką.
OdpowiedzUsuńto serial mojej młodości...oglądałam chyba każdy odcinek a później tata musiał mnie odprowadzac do swojego pokoju z salonu ponieważ tak się bałam czy coś tam nie czai się za drzwiami albo nie wychodzi z rury :):) uwielbiam ten serial :)
OdpowiedzUsuńNawet ciekawa ta książka :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń