Tytuł: Dziewczyna z nagietkowym szalem
Autor: Susan Meissner
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: literatura obyczajowa/romans
Liczba stron: 368
Premiera: 18.05.2017
Piękna, piękna, piękna! Ta niepozorna książka, którą prawdopodobnie minęłabym w księgarni, nawet tego nie zauważając, podbiła moje serce. To opowieść o dwóch dzielnych kobietach, które wiele łączy, choć ich pobyt na tym świecie dzieli całe sto lat. Clara w pożarze budynku, w którym pracowała, traci kogoś bliskiego, kogo tak naprawdę jeszcze nie zdążyła poznać. Nie mogąc otrząsnąć się z tragedii, której była światkiem, przenosi się na wyspę, na której pomaga wyzdrowieć ludziom, którzy zapadli na choroby zakaźne. Sto lat później Taryn zostaje wdową, po tym, jak jej mąż ginie w zamachu terrorystycznym na World Trade Center, w dzień, w którym miała mu zakomunikować, że zostanie ojcem. Wokół obu kobiet dużą rolę odgrywa tajemniczy szal w nagietkowy wzór. Jakie niesie za sobą tajemnice?
Pełna uroku, nadziei i smutku opowieść o głębokim uczuciu, stracie i skrytych lękach. Każda strona tej książki została przepełniona bólem, który odciska piętno nie tylko na życiu głównych bohaterek. Setki ludzi umierających w wyniku pożaru, zamachu, szkarlatyny. Tyle niezrozumienia, cierpienia, zagubienia, a wokół tego wszystkiego piękny szal, który tworzy ciekawą historię. Zdawać by się mogło, że ratuje życie ludzi, w których ręce wpada, gdy zmienia pierwotną właścicielkę.
Bardzo podoba mi się sposób wykreowania postaci pielęgniarki z XX wieku. Clara jest piękną, młodą kobietą o sercu wielkim, choć złamanym na tysiąc kawałków. Mimo własnej straty pragnie pomóc jak największej ilości osób. Wyspa, na której pracuje, staje się dla niej więzieniem, które sama sobie ustanowiła. Jest to dla niej miejsce zawieszone między wczoraj, a jutro. Wrażliwość i piękna dusza tej postaci przyciąga do siebie. Musi ona być silna, bo los powierzył jej ciężkie zadanie, pozostawiając podjęcie decyzji w jej własnych rękach. To jej autorka poświęciła większą część tej pozycji.
Momentami płakałam jak małe dziecko, nie zważając na otaczających mnie ludzi w pociągu, którym jechałam, pochłaniając kolejne strony lektury. Oczywiście nie zbrakło również miejsca na mój uśmiech. Książka wywołała we mnie wiele najróżniejszych emocji: smutek, żal, radość. Zmusiła mnie do refleksji. Do tego autorka wybrała najlepsze zakończenie dla obu historii.
„Dziewczyna z nagietkowym szalem”, to barwnie nakreślona opowieść, od której nie sposób się oderwać. Wciąga i wzrusza. Choć została wydana przez Wydawnictwo Kobiece, jestem pewna, że spodobałaby się również męskiej części czytelników. Na pewno na długo zostanie w mojej pamięci.
Pełna uroku, nadziei i smutku opowieść o głębokim uczuciu, stracie i skrytych lękach. Każda strona tej książki została przepełniona bólem, który odciska piętno nie tylko na życiu głównych bohaterek. Setki ludzi umierających w wyniku pożaru, zamachu, szkarlatyny. Tyle niezrozumienia, cierpienia, zagubienia, a wokół tego wszystkiego piękny szal, który tworzy ciekawą historię. Zdawać by się mogło, że ratuje życie ludzi, w których ręce wpada, gdy zmienia pierwotną właścicielkę.
Bardzo podoba mi się sposób wykreowania postaci pielęgniarki z XX wieku. Clara jest piękną, młodą kobietą o sercu wielkim, choć złamanym na tysiąc kawałków. Mimo własnej straty pragnie pomóc jak największej ilości osób. Wyspa, na której pracuje, staje się dla niej więzieniem, które sama sobie ustanowiła. Jest to dla niej miejsce zawieszone między wczoraj, a jutro. Wrażliwość i piękna dusza tej postaci przyciąga do siebie. Musi ona być silna, bo los powierzył jej ciężkie zadanie, pozostawiając podjęcie decyzji w jej własnych rękach. To jej autorka poświęciła większą część tej pozycji.
Momentami płakałam jak małe dziecko, nie zważając na otaczających mnie ludzi w pociągu, którym jechałam, pochłaniając kolejne strony lektury. Oczywiście nie zbrakło również miejsca na mój uśmiech. Książka wywołała we mnie wiele najróżniejszych emocji: smutek, żal, radość. Zmusiła mnie do refleksji. Do tego autorka wybrała najlepsze zakończenie dla obu historii.
„Dziewczyna z nagietkowym szalem”, to barwnie nakreślona opowieść, od której nie sposób się oderwać. Wciąga i wzrusza. Choć została wydana przez Wydawnictwo Kobiece, jestem pewna, że spodobałaby się również męskiej części czytelników. Na pewno na długo zostanie w mojej pamięci.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu
Emocje, jakie w Tobie wzbudziła ta książka, mogą tylko zachęcać do lektury!
OdpowiedzUsuńDokładnie, chętnie po nią sięgnę.
UsuńZachęciłaś mnie do książki. Chciałabym poznać emocje i historie bohaterek.
OdpowiedzUsuńIleż emocji wywołała w Tobie ta książka. Super!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńAle potrafisz zachęcić :) Już pierwsze 3 słowa mówią wszystko :P
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńTak, jak lubię.
Dawno nie płakałam nad książką ;)
Pozdrowionka cieplutkie :)
Jestem bardzo ciekawa zarówno historii jak i tajemniczego szala :)
OdpowiedzUsuńPiękna i wzruszająca, czyli bardzo chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOpis bardzo interesujący, z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie, chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń