Tytuł: W milczeniu
Autor: Erica Spindler
Wydawnictwo: Harlequin, Mira
Gatunek: thriller
Liczba stron: 496
Rok: 2015 (Wydanie I - 2003)
8/10
Myślę, że każdy mól książkowy, miłośnik kryminałów choć raz zetknął się z nazwiskiem autorki. Erica Spindler – pięćdziesięciosiedmioletnia amerykańska pisarka, która niegdyś chciała być malarką. Ostatecznie w 1982 roku po przeczytaniu jednej z książek postanowiła sama spróbować swych sił w literaturze.
Avery - bohaterka książki pod tytułem „W milczenu” jest dojrzałą dziennikarką, która postanowiła opuścić swe rodzinne miasto by rozwijać swą karierę w wielkim mieście. Niespodziewanie po dwunastu latach wraca by pochować ojca, który popełnił samobójstwo podpalając się w garażu. Początkowo kobieta obwinia się za drastyczną decyzję ojca. Uważa, że poświęcała mu za mało uwagi i nie dostrzegła w porę jego depresji. W rodzinnym domu znajduje wycinki prasowe dotyczące dziewczyny, która została przed wielu laty brutalnie zamordowana. Zaczyna podejrzewać, że jej ojciec został zamordowany. W tym samym czasie w Cypress Springs zostaje znalezione ciało młodej kobiety, znika naukowiec, a za tym wszystkim prawdopodobnie stoi tajemnicza siódemka.
Autorka jak zwykle mnie nie zawiodła. Małe miasteczko, niedopowiedziane słowa, tajemnice i niepowtarzalny klimat budzący dreszcz emocji. Nie bez powodu New York Times okrzyknął ją bestselerową pisarką. Jedyna wadą jest tylko to, że szybko odgadłam kto jest czarnym charakterem, a kto pozytywnym. Książkę czyta się lekko i szybko mimo jej pięciuset stron. W tle występuje wątek miłosny (czego szczerze nie znoszę w thrillerach), ale nie jest on przytłaczający, ani nie przyćmiewa fabuły czy głównego wątku. Spodobał mi się sposób przedstawiania miasta. Piękna sceneria, uczynni sąsiedzi, atmosfera rodem z zakątka na którym zatrzymał się czas. Kolejną zaletą są niebanalne dialogi i ciekawi bohaterowie (choć niezdecydowanie Avery czasem przyprawiało mnie o ból głowy). Podczas lektury same nasuwają się pytania: Komu można w dzisiejszych czasach zaufać? Kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem? Komu przysługuje ocena naszego życia? Przyznam szczerze, że pozycja ta podobała mi się najbardziej ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek twórczości Erici Spindler. Z czystym sumieniem mogę polecić ją miłośnikom kryminałów.
Wyzwanie czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 14,1 cm na 161)
Wyzwanie czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 14,1 cm na 161)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Harlequin
_____________________________________________________________________
Powiem Ci, że ja też nie znoszę wątków miłosnych w thrillerach.
OdpowiedzUsuńTak ciekawie napisałaś o tej książce, że muszę ją dopisać do listy. Kiedy ja to wszystko przeczytam? :)
Mam ją, mam :D nie mogę doczekać się przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki. Kryminały są dla mnie dość nużące, choć mam kilka wyjątków. Tutaj podoba mi się to, jak piszesz o miasteczku. Lubię kiedy akcja ma miejsce w takim miejscu.
OdpowiedzUsuńJa w ogole nie lubie watkow milosnych, ale do tej ksiazki mnie zachecilas i zapowiada sie na prawde ciekawie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Spindler, a powyższa pozycja także mnie nie zawiodła.
OdpowiedzUsuńkryminałki i thillerki nawet lubię to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńTo, że wątek miłosny nie jest nachalny, stanowi ogromny plus. Do szału doprowadzają mnie przesłodzone historie okupujące fabułę. Przewidywalność jest minusem, ale z recenzji wynika, że książka i tak jest godna przeczytania.
OdpowiedzUsuńmnie tak samo porażają za-słit story love normalnie bleeee rzygu rzygu ;p
UsuńMam w planach. Uwielbiam bowiem prozę Spindler.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że łatwo odgadnąć, kto jest czarnym charakterem.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to by mnie zainteresowało...
OdpowiedzUsuńszkoda, że przewidywalna, ale mimo wszystko, zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńPozycje koniecznie zapisujemy. Tematyka bardzo nam odpowiada a po sesji warto mieć taką "wciągającą" książkę pod ręką aby się odstresować :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się wreszcie przełamać i sięgnąć po coś innego niż czytam zazwyczaj :-)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na odrobinę thrilleru, ale niestety stan mi nie pozwala. Nie powinnam wprowadzać się w taki nastrój >.<
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam nic Spindler, chyba jestem bardzo do tyłu :))
OdpowiedzUsuńIle średnio czytasz jedną książkę? Tak z ciekawości pytam :)
OdpowiedzUsuńto zleży od tego ile mam czasu, ile książka ma stron i czy jest ciekawa, bo jak jest dla mnie nudna to idzie mi strasznie opornie ;p
UsuńNie jestem miłośniczką kryminałów, ale opis mnie bardzo zainteresował, może po nią kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z tym nazwiskiem autorki nie raz :)
OdpowiedzUsuńMoże w dalekiej przyszłości przeczytam .
Z chęcią bym przeczytała :]
OdpowiedzUsuńKryminałów, aż tak nie czytuję, ale muszę przyznać, narobiłaś mi chęci, chociaż ja to laik jestem, więc nie sądzę, bym ja odgadła kto jest tym czarnym charakterem :D
OdpowiedzUsuńnie lubię przewidywalności.
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę przeczytać książkę "Wyścig ze śmiercią" autorki, która czeka na półce; a jak mi się spodoba to na pewno będę się rozglądać za kolejnymi jej powieściami :))
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała :) Spindler jeszcze mnie nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuń