Tytuł: Robyn Lawley gotuje. Obłędnie pyszne dania od najpiękniejszej modelki plus size
Autor: Robyn Lawley
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: kulinaria
Liczba stron: 200
Premiera: 6.05.2016 r.
Robyn Lawley jest twarzą marki Ralph Lauren oraz autorką bloga robynlawleyeats.tumblr.com. Do tej pory pojawiła się na okładkach wielu znanych czasopism, takich jak: „Elle”, „Vogue” czy „Madison”. Jest jedną z najbardziej uznanych na świecie modelek plus size. Wielokrotnie brała udział w kampaniach międzynarodowych projektantów. Miała okazję pracować z fotografem Stevenem Meiselem. Obecnie mieszka w Nowym Jorku, gdzie podpisała kontrakt na własny program kulinarny.
Na wstępie swojej recenzji muszę zacząć od tego, że książka ma cudowną szatę graficzną, począwszy od okładki, poprzez przepiękne ilustracje jedzenia, aż do zdjęć przedstawiających Robyn. Miło wziąć do ręki pozycję, która tak cieszy oko. Często powtarzam i powtórzę to jeszcze raz: nie czytam poradników z wyjątkiem książek poświeconych tematyce fotograficznej oraz kucharskiej. Jako, że lubię gotować i często sięgam po nowe przepisy z chęcią wypróbowałam już kilka potraw prezentowanych przez modelkę. Jedynym, ale jakże ogromnym minusem jest brak spisu treści lub chociaż aneksu dań. Jest to duże utrudnienie, ponieważ ciężko jest cokolwiek znaleźć. Poradnik został podzielony jedynie na trzy rozdziały poświecone kolejno: Australii, Francji i Ameryce. Całość składa się z miszmaszu deserów, sałatek, zup, ryb, potraw mięsnych, owoców morza i innych dań, których nie może zabraknąć w dobrej książce kucharskiej. Znajdzie się również coś dla wegetarianów i weganów.
Każdy przepis uwieńczony został krótką notatką od autorki. Dzięki nim możemy dowiedzieć się, które danie pochodzi ze zbioru przepisów jej mamy, jakie są historie prezentowanych dań, co nada się na imprezę, a co na romantyczną kolację. Poznajemy również jej słabości do słodkości oraz proste triki, które mogą znacznie zmienić pracę w kuchni. Całość jest przejrzysta, łatwa do zrozumienia i czytelnia. Przy każdym przepisie znajduje się również adnotacja dotycząca tego ile wynosi czas przygotowania oraz jaka liczba porcji wyjdzie z zaprezentowanych składników. Niezwykle przydatne są również wskazówki, pojawiające się w niektórych przepisach. Dzięki nim wiem, co zrobić, by ciasto było bardziej chrupiące, jak zrobić sos z owoców lata, z czym podać kurczaka, by smakował najlepiej i wiele innych rzeczy. Co jakiś czas czytelnik znajdzie również miejsce, w którym może opisać swoje spostrzeżenia.
Książka okazała się dla mnie ciekawą podróżą do trzech niezwykle interesujących kuchni świata. Mogłam na moment zatrzymać się przy Pikelets będących australijską wersją pancakes, crogue monsieur – prostą francuską kanapką czy amerykańskim burrito. Wspaniałym jest, że ta najsłynniejsza na świecie modelka plus size łamie z impetem stereotypy. Pokazuje, że piękną i zdrową sylwetkę można zachować bez zbędnych wyrzeczeń.
Jeśli lubicie gotować, chcecie zaskoczyć swoich bliskich lub jesteście początkującymi kucharzami, to jest to pozycja dla Was. Myślę, że szczególnie zachwycone będą dziewczyny. Książka Robyn Lawley do zbiór przepisów na znane dania, w nowej odsłonie. Gorąco polecam.
Na wstępie swojej recenzji muszę zacząć od tego, że książka ma cudowną szatę graficzną, począwszy od okładki, poprzez przepiękne ilustracje jedzenia, aż do zdjęć przedstawiających Robyn. Miło wziąć do ręki pozycję, która tak cieszy oko. Często powtarzam i powtórzę to jeszcze raz: nie czytam poradników z wyjątkiem książek poświeconych tematyce fotograficznej oraz kucharskiej. Jako, że lubię gotować i często sięgam po nowe przepisy z chęcią wypróbowałam już kilka potraw prezentowanych przez modelkę. Jedynym, ale jakże ogromnym minusem jest brak spisu treści lub chociaż aneksu dań. Jest to duże utrudnienie, ponieważ ciężko jest cokolwiek znaleźć. Poradnik został podzielony jedynie na trzy rozdziały poświecone kolejno: Australii, Francji i Ameryce. Całość składa się z miszmaszu deserów, sałatek, zup, ryb, potraw mięsnych, owoców morza i innych dań, których nie może zabraknąć w dobrej książce kucharskiej. Znajdzie się również coś dla wegetarianów i weganów.
Każdy przepis uwieńczony został krótką notatką od autorki. Dzięki nim możemy dowiedzieć się, które danie pochodzi ze zbioru przepisów jej mamy, jakie są historie prezentowanych dań, co nada się na imprezę, a co na romantyczną kolację. Poznajemy również jej słabości do słodkości oraz proste triki, które mogą znacznie zmienić pracę w kuchni. Całość jest przejrzysta, łatwa do zrozumienia i czytelnia. Przy każdym przepisie znajduje się również adnotacja dotycząca tego ile wynosi czas przygotowania oraz jaka liczba porcji wyjdzie z zaprezentowanych składników. Niezwykle przydatne są również wskazówki, pojawiające się w niektórych przepisach. Dzięki nim wiem, co zrobić, by ciasto było bardziej chrupiące, jak zrobić sos z owoców lata, z czym podać kurczaka, by smakował najlepiej i wiele innych rzeczy. Co jakiś czas czytelnik znajdzie również miejsce, w którym może opisać swoje spostrzeżenia.
Książka okazała się dla mnie ciekawą podróżą do trzech niezwykle interesujących kuchni świata. Mogłam na moment zatrzymać się przy Pikelets będących australijską wersją pancakes, crogue monsieur – prostą francuską kanapką czy amerykańskim burrito. Wspaniałym jest, że ta najsłynniejsza na świecie modelka plus size łamie z impetem stereotypy. Pokazuje, że piękną i zdrową sylwetkę można zachować bez zbędnych wyrzeczeń.
Jeśli lubicie gotować, chcecie zaskoczyć swoich bliskich lub jesteście początkującymi kucharzami, to jest to pozycja dla Was. Myślę, że szczególnie zachwycone będą dziewczyny. Książka Robyn Lawley do zbiór przepisów na znane dania, w nowej odsłonie. Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu
Nie przepadam za gotowaniem. Robię to tylko dlatego, że muszę ;). Więc po książkę raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam parę książek kucharskich, ale taką bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja i gotowanie to całkowite przeciwieństwa, nie czuję się dobrze w kuchni i jest to raczej dla mnie obowiązek niż przyjemność. Może z taka książką pokochałabym gotowanie?
OdpowiedzUsuńja bym była głodna podczas lektury;D
OdpowiedzUsuńMnie jakoś z kuchnią nie po drodze, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńLubię gotować, więc będę mieć ten poradnik na uwadze. Brak spisu treści to faktycznie utrudnienie ale cieszące oko wydanie pewnie to wynagradza;)
OdpowiedzUsuńpychota, ja zawsze sięgam po przepisy z internetu
OdpowiedzUsuńChciałabym zajrzeć do tej książki :)
OdpowiedzUsuńsuper! chętnie przejrzę te przepisy :) ostatnio lubię się inspirować takimi nowoczesnymi "książkami kucharskimi" ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, super pomysł na jej realizacje :) Ciekawe jesteśmy tych przepisów :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się, bo ze mnie kucharka od siedmiu boleści. :)
OdpowiedzUsuń