11 sie 2016

Zabita na śmierć - Charlaine Harris

 





Tytuł: Zabita na śmierć 
Autor: Charlaine Harris
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 320
Premiera: 30.04.2016
Tom VIII







Charlaine Harris to sześćdziesięciopięcioletnia kobieta pochodzenia amerykańskiego. Jej twórczość sięga lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Swą karierę zaczynała pisząc poezje, jednak po studiach zdecydowała się na pisanie powieści. Kobieta stała się sławna dzięki bestselerowemu cyklowi książek The Southern Vampire Mysteries, na podstawie którego powstał serial „Czysta krew”.

Poppy – bratowa Roe, dostaje się do długo wyczekiwanego przez nią Klubu Książki „Uppity Woman”. Jego nową członkinią może stać się jedynie osoba z listy, po tym jak jedna z uczestniczek umrze. Długo nie cieszy się swoim uczestnictwem, gdyż zostaje zamordowana w dniu, w którym miała być do niego wprowadzona. Zwłoki odnajduje Aurora, która prowadzi kolejne śledztwo. Jest ono o tyle skomplikowane, że na jaw wychodzą oburzające tajemnice. Komu mogło zależeć na usunięciu lubianej, towarzyskiej Poppy?

Aurora Teagarden jest jedną z moich ulubionych bohaterek książkowych. Zapałałam do niej sympatią już od pierwszej części jej przygód. Żałuję, że „Zabita na śmierć” jest ostatnią książką tej serii. Kobieta ta zarówno pod względem cech fizycznych jak i psychicznych jest niesłychanie do mnie podobna, może dlatego tak bardzo ją lubię. Obie jesteśmy niskimi kobietami w okularach, pałamy nieopisaną miłością do książek, a do tego jesteśmy niezdarne, humorzaste i ciapowate. Dzieli nas jedynie to, że Aurora w przeciwieństwie do mnie, wciąż natyka się na zamordowanych ludzi.

„Zabita na śmierć”, podobnie jak cała seria jest lekkim kryminałem retro z delikatnym wątkiem miłosnym w tle.  Można ją czytać osobno, nie znając poprzednich części, ale osobiście polecam zacząć od początku, by poznać każdego z wielu bohaterów. Co prawa, w każdej powieści z cyklu występują nienachlane powtórki z poprzednich części, w formie wspomnień głównej bohaterki i nie sposób się zgubić, ale według mnie wszystkie części zasługują na uwagę. Intryga, tajemnica, klimatyczny charakter – te cechy skłoniły mnie do zasięgnięcia po historię Aurory Teagarden, a później nie wyobrażałam sobie, by któregoś tomu mogło zabraknąć w mojej biblioteczce. Książki odpowiednie są również dla osób nie pałających zbytnią miłością do kryminałów. Zbrodnie obywają się bez rozlewu krwi i brutalnych opisów. Można rzec, że Charlaine Harris stworzyła typowo kobiecą serię, choć jestem pewna, że męskim czytelnikom również może ona przypaść do gustu.

Tytułem podsumowania nadmienię, że „Zabita na śmierć” jest zgrabnie skonstruowaną powieścią, która ma niezwykle pięknie prezentującą się szatę graficzną. Lekkie pióro autorki potrafi zaciekawić, a przy tym wywołać uśmiech na twarzy. Całość toczy się w stylu retro, co nadaje powieści nieco starodawną, klimatyczną atmosferę. Mnie seria „kupiła” bez reszty, dlatego też z ręką na sercu polecam Wam cykl o Aurorze Teagarden. Ja kiedyś na pewno do niej kiedyś wrócę.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika

http://www.replika.eu/

16 komentarzy:

  1. Główna bohaterka ma i że mną wiele wspólnego z tego co widzę;) brak brutalnych opisów to dla mnie zdecydowanie zaleta, i będę miała tę serię na uwadze;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff...całe szczęście, że Ty nie napotykasz co chwilę trupów :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej serii i choć wspominasz, że można poszczególne tomy czytać nie znając poprzednich to chyba jednak wolałabym zacząć od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aktualnie nie mam ochoty na tego typu książki, ale kiedy zmienię zdanie, to będę miała na uwadze twórczość Harris. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Miałam ją od dłuższego czasu na oku, więc zainteresuję się teraz na poważnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby lubię kryminały, ale od tej już sam tytuł mnie odpycha. Wydaje się być taki tandetny...

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię też takie delikatne kryminały, do tego piszesz, że gdzieś między stronami przewija się miłość, to niewątpliwie jest to ksiazka dla mnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czemu, ale tytuł dla mnie jest lekko drażniący i sprawia, że nie sięgnęłabym po nią będąc w księgarni. Coś w stylu "Cofając się do tyłu" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie mam pieniędzy na podróżowanie... Będąc w Alpach dalej byłam w kraju w którym mieszkam więc nawet nie była to wycieczka za granicę. A na dodatek powiem, że wydałam tam mniej kasy niż nad naszym morzem który z przymusu odwiedzam co roku . Generalnie byłam teraz w Polsce i ceny mnie zszokowały ... Zbieraj zbieraj i też pojedziesz. Ja aktualnie przetraciłam wszystko na książki poza tym do następnych dni wolnych jeszcze dużo czasu . A najwięcej "zobaczyłam" z książkami podróżniczymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety mam teraz inne wydatki, niby pieniądze są, ale odkładam na swoje "cztery kąty" :)

      Usuń
  10. Ja jednak wolę czytać wszystkie części od samego początku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam nadzieję, że wreszcie zabiorę się za Harris, ale ciągle sobie to obiecuję, a wychodzi jak zwykle...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym się czepiała, że jak można być zabitym inaczej, niż na śmierć? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu sięgnąć po jakąś powieść tej autorki. Mimo, że nie trzeba czytać książek z serii po kolei, to ja chyba zacznę od początku ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam parę książek tej autorki i całkiem mi się podobały :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).