5 kwi 2018

Trupia farma. Nowe śledztwa - Bill Bass, Jon Jefferson


Tytuł: Trupia farma. Nowe śledztwa 
Autor: Bill Bass, Jon Jefferson
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: literatura faktu
Liczba stron: 304
Premiera: 4.04.2018 r.





„Trupia farma. Nowe śledztwa”, nie jest lekturą łatwą, nie jest też lekturą odpowiednią dla delikatnych osób, którym wyobraźnia działa zbyt mocno. Mimo iż całość tyczy się głównie ludzkich kości, możemy też znaleźć takie „smaczki” jak tłuszcz za oczami, mózg poza ciałem oraz inne równie obrzydliwe rzeczy.

Ciężko mi było przedrzeć się przez wstęp i pierwszy rozdział, chyba nie do końca tego spodziewałam się po przeczytaniu blurbu na tylnej okładce. Z czasem jednak wciągnęłam się, a opisywane sprawy ogromnie mnie zafascynowały. To niebywałe ile może powiedzieć szkielet bez względu na to, czy należy do osoby, która żyła tysiące lat temu czy umarła dwa lata wcześniej. Praca Billa Bassa, choć niezwykle ciekawa, nie była łatwa. Kto z Was podjąłby się zbadania ludzkich szczątków lub chociażby ich dotknięcia? Założę się, że niewielu z Was podniosłoby rękę do góry.

Seria „Trupia farma” jest literaturą faktu. Opisuje najciekawsze oraz najdziwniejsze przypadki, z jakimi spotkał się słynny „detektyw kości”. Czym zatem jest miejsce, które zostało uwzględnione w tytule? To teren, na którym odbywa się analiza rozkładu zwłok, prowadzona przez antropologów sądowych. Badają oni, jak i w jakim czasie rozkłada się ludzkie ciało w różnych warunkach.

Trzynaście przytoczonych spraw demonstruje, jak istotna jest praca autora. Jego badania nad szkieletami pomogły w schwytaniu groźnych morderców oraz zidentyfikowaniu zaginionych osób. Czasami trwało to dziesiątki lat, ale lepiej późno niż wcale. Po raz kolejny muszę zaznaczyć, że zadziwiające jest to, jak wiele można wyczytać z ludzkich kości.

Książka napisana została dość specyficznym językiem i zdecydowanie nie należy do relaksującej lektury. Wymaga skupienia oraz zamiłowania do książek o podobnej tematyce. Można się z niej dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, ale zdaję sobie sprawę, że spodoba się raczej wąskiemu gronu odbiorców. Jeśli lubicie biologię, anatomie oraz seriale takie jak: „Kości” czy „CSI: kryminalne zagadki”, to ta pozycja zdecydowanie przypadnie Wam ona do gustu. 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak

https://www.znak.com.pl/

7 komentarzy:

  1. Jeszcze się zastanowię nad lekturą.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wielką ochotę na tę i na poprzednią książkę o trupiej farmie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś chciałam przeczytać, ale potem mi się odwidziało :P

    OdpowiedzUsuń
  4. O, słyszałam już wiele dobrego o tej ksiązce i na pewno ją kiedyś przeczytam w wolnej chwili bo kocham takiego rodzaju książki.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/historia-zych-uczynkow-katarzyna.html

    Dodaję bloga do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mogłam przejść przez tą książkę za to Monika całkowicie popłynęła ;P Stwierdziła, że jest całkiem dobra i może stać się już ekspertem od etapów rozkładu zwłok xD

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).