19 wrz 2018

Magicy - Neil Patrick Harris


Tytuł: Magicy
Autor: Neil Patrick Harris
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: literatura dziecięca 
Liczba stron: 272
Premiera: 5.09.2018 r.




Czy jest tu ktoś, kto nie zna Neila Patricka Harrisa? Ja poznałam go, zanim jeszcze zaczęłam oglądać serial o facecie, który opowiada o tym, jak poznał matkę swoich dzieci. W Internecie jest wiele gifów, memów i informacji na jego temat, zwłaszcza teraz, gdy wraz ze swoim mężem wychowuje dwójkę dzieci. W ten temat nie będę się zagłębiać, ponieważ możliwe, że wywołałabym burzę, więc zajmę się jego literacką stroną.

Aktor podobno jest mistrzem magii, dlatego po książce spodziewałam się czegoś innego, myślałam, że w treść będzie wplecione dużo więcej zagadek, ciekawostek, trików, tymczasem mamy tu historię chłopca, którego rodzice pewnego dnia zniknęli, a on musiał przejść pod opiekę niedobrego wujka, który jest krętaczem oraz złodziejem. Carter – bo tak ma na imię bohater, ucieka od niego i poznaje trójkę przyjaciół, którzy tak jak on interesują się magią i sztuczkami. Razem próbują przechytrzyć złego Bossa.

Podoba mi się to, że autor wplótł w teść parę stron na temat tego, jak toczyć monety po palcach, rozpoznać kolor po wadze, przesuwać przedmioty siłą wolą oraz jak czytać w myślach. Dla dzieci może być to interesująca sprawa. Cieszy mnie również to, że w pozycji tej umieszczone zostały ilustracje, uważam, że zabieg ten rozbudza dziecięcą wyobraźnię i sprawia, że najmłodsi chętniej sięgają po książki. Na uwagę zasługuje również zagadka na końcu książki. Nie mogę zapomnieć także o pięknej okładce, od której ciężko oderwać wzrok oraz twardej oprawie. „Magicy” zostali pięknie wydani.

Jeśli chodzi o samą treść, to nie do końca dałam się jej porwać, być może dlatego, że jestem zbyt dojrzała na takie historie, choć to nie powinno być problemem, czytam książki zróżnicowane gatunkowe i nie oceniam ich pod kątem wieku czy też grupy czytelników, do których jest skierowana. Moim zarzutem jest to, iż mimo tego, że czyta się ją bardzo szybko, momentami nuży. Liczyłam również, że dostanę porządną dawkę poczucia humoru Neila Patricka Harrisa, ale mimo tego, iż podczas narracji słyszałam w głowie jego głos, to nie znalazłam nic zabawnego. Kolejną istotną dla mnie kwestią są bohaterzy, którzy wydają się płytcy, słabo zarysowani, bez charakterystycznych cech, które sprawiłyby, że czytelnik zapamiętałby ich na dłużej.

Według mnie „Magicy” to historia, którą umiejscowiłabym na średniej półce. Poleciłabym ją raczej nastolatkom, którzy tak jak Carter interesują się magicznymi sztuczkami, a ja pozostanę przy stwierdzeniu, że Harris jest lepszym aktorem, niż pisarzem.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
https://www.znak.com.pl/

10 komentarzy:

  1. Takie magiczne sztuczki mnie intrygują. Ciekawy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem, raczej podziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że już nastolatką nie jestem ;D A nim dzieciaki do tego etapu dorosną, to jeszcze trochę czasu minie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że średnio się sprawdził w roli pisarza. Bardzo go lubię, więc może z ciekawości i tak sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna czy to książka dla mnie. Jeszcze się zastanowię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. znam gośca oglądałam go u Ellen jak promował książkę;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam tytuł zachęca do lektury i chętnie ją przeczytam, jak będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).