Tytuł: Letnia noc
Autor: Dan Simmons
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: horror
Liczba stron: 726
Premiera: 29.11.2018 r.
Rok 1960, ostatni dzień szkoły, a wraz z nim jej zamknięcie. Wkrótce tajemniczy, ogromny budynek ma zostać zburzony. Przed grupą młodych bohaterów beztroskie wakacje. Niestety szybko okazuje się, że ich kolega znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a na nich samych czeka ogromne niebezpieczeństwo. Demoniczne siły nie spoczną, dopóki nie dorwą wścibskich chłopców oraz każdego, kto zacznie węszyć. Co z tym wszystkim wspólnego ma stary dzwon?
Nikt nie bierze na serio dzieciaków, które boją się ciemności oraz potworów spod łóżka, które widzą więcej od dorosłych i które mają bogatszą wyobraźnię. „To tylko zły sen”, „przewidziało ci się”, „nie wymyślaj” – w takiej sytuacji Dale, Duane, Lawrence, Mike, Kevin oraz Jim Harlen muszą sami stawić czoło czemuś, co zaatakowało miasto. Pytanie tylko, czy grupa jedenastolatków ma jakiekolwiek szanse?
Książkę pieszczotliwie nazywam „grubaskiem”, gdyż liczy ponad siedemset stron. Zdaje sobie sprawę, że nie każdemu się ona spodoba, ponieważ zawiera dużo opisów, akcja bardzo wolno się rozwija, raz dzieje się dużo, a potem długo, długo nic i niektórzy mogą uważać, że została ona przegadana, ale mi o dziwo bardzo się podobała! Na ogół wolę szybsze tempo, ale ta pozycja ma niepowtarzalny, tajemniczy, mroczny klimat, dla którego warto było przebrnąć również przez te przydługawe opisy.
Nikt nie bierze na serio dzieciaków, które boją się ciemności oraz potworów spod łóżka, które widzą więcej od dorosłych i które mają bogatszą wyobraźnię. „To tylko zły sen”, „przewidziało ci się”, „nie wymyślaj” – w takiej sytuacji Dale, Duane, Lawrence, Mike, Kevin oraz Jim Harlen muszą sami stawić czoło czemuś, co zaatakowało miasto. Pytanie tylko, czy grupa jedenastolatków ma jakiekolwiek szanse?
Książkę pieszczotliwie nazywam „grubaskiem”, gdyż liczy ponad siedemset stron. Zdaje sobie sprawę, że nie każdemu się ona spodoba, ponieważ zawiera dużo opisów, akcja bardzo wolno się rozwija, raz dzieje się dużo, a potem długo, długo nic i niektórzy mogą uważać, że została ona przegadana, ale mi o dziwo bardzo się podobała! Na ogół wolę szybsze tempo, ale ta pozycja ma niepowtarzalny, tajemniczy, mroczny klimat, dla którego warto było przebrnąć również przez te przydługawe opisy.
Jeśli jesteście miłośnikami „Stranger Things”, to jestem przekonana, że „Letnia noc” przypadnie Wam do gustu. Jako ciekawostkę dodam, że książka ta zainspirowała twórców serialu do jego nakręcenia. W obu przypadkach mamy do czynienia z grupą dzieciaków na rowerach oraz z tajemniczymi stworami. Jeśli myślicie, że zarys fabuły zupełnie nie wpasowuje się w Wasze gusta, to możecie się bardzo mylić, ponieważ sama tak do niedawna myślałam i o mały włos ominęłaby mnie ta niezwykle ciekawa lektura.
Czy nie każdy z nas marzył w dzieciństwie o tym, by mieć swoją paczkę przyjaciół, z którą przeżywałby mniejsze lub większe przygody? Śledząc poczynania naszych młodych bohaterów, przed oczami miałam kultowy film „Jumanji”, choć każdy może odnaleźć w tej powieści odzwierciedlenie czegoś innego, poczynając od „Obcego”, a kończąc na „Scooby-Doo”. Dan Simmons gładko łączy ze sobą elementy horroru, thrillera oraz sci-fi. Czytałam, że jedenaście lat po napisaniu „Letniej nocy”, w 2002 roku autor stworzył jej kontynuację. Książka nosi tytuł „A Winter Haunting”, ale do tej pory nie została wydana w Polsce.
Na zakończenie dodam, że pozycja ta została przepięknie wydana, twarda oprawa i okładka sprawiają, że trudno oderwać od niej wzrok, w połączeniu ze wciągającą fabułą, tworzy istną ucztę dla oczu i wyobraźni. Serdecznie polecam!
Czy nie każdy z nas marzył w dzieciństwie o tym, by mieć swoją paczkę przyjaciół, z którą przeżywałby mniejsze lub większe przygody? Śledząc poczynania naszych młodych bohaterów, przed oczami miałam kultowy film „Jumanji”, choć każdy może odnaleźć w tej powieści odzwierciedlenie czegoś innego, poczynając od „Obcego”, a kończąc na „Scooby-Doo”. Dan Simmons gładko łączy ze sobą elementy horroru, thrillera oraz sci-fi. Czytałam, że jedenaście lat po napisaniu „Letniej nocy”, w 2002 roku autor stworzył jej kontynuację. Książka nosi tytuł „A Winter Haunting”, ale do tej pory nie została wydana w Polsce.
Na zakończenie dodam, że pozycja ta została przepięknie wydana, twarda oprawa i okładka sprawiają, że trudno oderwać od niej wzrok, w połączeniu ze wciągającą fabułą, tworzy istną ucztę dla oczu i wyobraźni. Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Kupiłaś mnie swoją recenzją moja droga. 😊
OdpowiedzUsuńTyle mam książek do przeczytania, a Ty mi jeszcze dokładasz do tego stosika kolejną pozycję xD
OdpowiedzUsuńWaśnie planuję wakacje a tu letnia noc ;) Jako,dziecko potwornie bałam się ciemności a różne stwory mieszkały nie tylko pod moim łóżkiem, ale i w szafie, za drzwiami i w kątach. Cieszę się, że ten etap mam już od dawna za sobą ;) Tytuł zapamiętam, może któregoś dnia po niego sięgnę, pozdrawiam zimowo ;) ( u mnie za oknem pierwszy śnieg )
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o serialu, ale książka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMi też książka bardzo się podobała i chociaż ja również zwykle wolę szybszą akcję to tutaj te opisy pobudzały moją wyobraźnię i mi nie przeszkadzały. :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka i nie wiedziałam, że ta książka była inspiracją do Stranger Things! :D Teraz jeszcze bardziej jestem zaciekawiona książką i mam nadzieję, że tak jak ciebie, nie będą mi przeszkadzać opisy. :)
OdpowiedzUsuńkocham ten serial:D z zapartym tchem obejrzałam te 2 sezony i czekam na trzeci:) i książkę zaraz mam ochotę czytać;)
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem z tej grupy gdzie uważałabym tą książkę za przegadaną, dlatego sobie odpuszczę mimo tego, że Twój opis mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńPodobał mi się film "jumanji" xD „Stranger Things" nie znam ale do książki chętnie zajrzę. Kto wie... Może mnie wciągnie? :)
OdpowiedzUsuńPS Horrorów nie oglądam, nie czytam ale mimo tego książka wzbudziła moją ciekawość. Sama się sobie dziwię. Chyba przez to 'Jumanji" :P
OdpowiedzUsuńNie planuję, raczej nie będzie w moim guście. Ale już sama recenzja robi mroczny klimat.
OdpowiedzUsuńNiezłe tomiszcze, i w dodatku bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę spróbować sama...
OdpowiedzUsuńJakoś tak ta grupa dzieciaków jako bohaterowie nie przekonuje nas aż tak :)
OdpowiedzUsuń