Tytuł: Lista, która zmieniła moje życie
Autor: Olivia Beirne
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: obyczajowa / romans
Liczba stron: 352
Premiera: 20.05.2020 r.
Amy nagle zachorowała na stwardnienie rozsiane i nie jest w stanie wykonać listy rzeczy, które miała zamiar zrobić przed trzydziestką, dlatego modyfikuje ją i prosi Georgie o jej wykonanie. Początkowo bohaterka jest nastawiona do tego sceptycznie, ale z czasem traktuje tę listę, jako swoją osobistą misję i nic nie jest w stanie zatrzymać jej, by wykonać życzenie siostry. Nie ma pojęcia, jak bardzo zmieni to jej życie.
Co tu dużo mówić, zakochałam się w tej książce i żałuję, że jej lekturę mam już za sobą. Zdecydowanie częściej sięgam po dreszczowce, ale czasem lubię przeczytać coś lekkiego. „Lista, która zmieniła moje życie” jest według mnie połączeniem „Bridget Jones” z „Diabeł ubiera się u Prady”. Mimo że porusza bardzo trudny oraz przykry temat, jakim jest choroba, powieść napisana została w sposób zabawny, prosty w odbiorze, ciekawy.
Z bohaterami zaprzyjaźniłam się niemal od pierwszej strony. Georgie nie potrafi walczyć o swoje, boi się wyjść ze strefy komfortu, dlatego tak naprawdę stoi w miejscu. Lista, którą stworzyła dla niej siostra, sprawiła, że musi ona pokonać swoje lęki. Niektóre zadania okazały się banalne, a niektóre zmusiły ją do zebrania całej wewnętrznej odwagi, by nie uciec, czasem wynikały z tego zabawne sytuacje. Czy udało jej się wykonać wszystkie punkty?
Amy natomiast miałam ochotę uściskać. Zanim zachorowała, była wesołą, silną, aktywną osobą, która biegała, pracowała jako wuefista, lecz w pewnym momencie zaczęła tracić siły, przewracać się, a diagnoza okazała się okrutna. Trudno z dnia na dzień przewartościować swoje życie i zmienić je o sto osiemdziesiąt stopni. Na szczęście jest rodzina i są przyjaciele, którzy nie dadzą jej się poddać.
„Lista, która zmieniła moje życie”, to też kilkoro innych drugoplanowych postaci, którzy ubarwiają tę pozycję. Jest nieco szalona szefowa Georgie, której bohaterka pomaga zorganizować ślub, ekscentryczna przełożona, która ma zerowe poczucie humoru i wszystko traktuje dosłownie, no i oczywiście jest jeszcze Jack, a kim on jest? Przekonajcie się sami!
Książka opowiada o sile siostrzanej miłości, o determinacji w podjętych celach, o wartości, jaką jest rodzina oraz o przyjaźni, bez której nasze życie byłoby smutne. Ta pozycja pokazuje, że nigdy nie można się poddać, trzeba walczyć do samego końca i nie tracić nadziei. Bardzo gorąco Wam ją polecam, mi będzie teraz ciężko sięgnąć po coś innego, ponieważ wciąż żyję tą historią.
Co tu dużo mówić, zakochałam się w tej książce i żałuję, że jej lekturę mam już za sobą. Zdecydowanie częściej sięgam po dreszczowce, ale czasem lubię przeczytać coś lekkiego. „Lista, która zmieniła moje życie” jest według mnie połączeniem „Bridget Jones” z „Diabeł ubiera się u Prady”. Mimo że porusza bardzo trudny oraz przykry temat, jakim jest choroba, powieść napisana została w sposób zabawny, prosty w odbiorze, ciekawy.
Z bohaterami zaprzyjaźniłam się niemal od pierwszej strony. Georgie nie potrafi walczyć o swoje, boi się wyjść ze strefy komfortu, dlatego tak naprawdę stoi w miejscu. Lista, którą stworzyła dla niej siostra, sprawiła, że musi ona pokonać swoje lęki. Niektóre zadania okazały się banalne, a niektóre zmusiły ją do zebrania całej wewnętrznej odwagi, by nie uciec, czasem wynikały z tego zabawne sytuacje. Czy udało jej się wykonać wszystkie punkty?
Amy natomiast miałam ochotę uściskać. Zanim zachorowała, była wesołą, silną, aktywną osobą, która biegała, pracowała jako wuefista, lecz w pewnym momencie zaczęła tracić siły, przewracać się, a diagnoza okazała się okrutna. Trudno z dnia na dzień przewartościować swoje życie i zmienić je o sto osiemdziesiąt stopni. Na szczęście jest rodzina i są przyjaciele, którzy nie dadzą jej się poddać.
„Lista, która zmieniła moje życie”, to też kilkoro innych drugoplanowych postaci, którzy ubarwiają tę pozycję. Jest nieco szalona szefowa Georgie, której bohaterka pomaga zorganizować ślub, ekscentryczna przełożona, która ma zerowe poczucie humoru i wszystko traktuje dosłownie, no i oczywiście jest jeszcze Jack, a kim on jest? Przekonajcie się sami!
Książka opowiada o sile siostrzanej miłości, o determinacji w podjętych celach, o wartości, jaką jest rodzina oraz o przyjaźni, bez której nasze życie byłoby smutne. Ta pozycja pokazuje, że nigdy nie można się poddać, trzeba walczyć do samego końca i nie tracić nadziei. Bardzo gorąco Wam ją polecam, mi będzie teraz ciężko sięgnąć po coś innego, ponieważ wciąż żyję tą historią.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Muszę się za nią rozejrzeć <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz o tej książce i wydaje mi sie mega ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTo druga pozytywna recenzja tej książki, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę. Fajnie, że bohaterów da się lubić. Z tej serii aktualnie mam tylko ,,Współlokatorów''i to od nich zacznę, choć wiem, że te historię nie są ze sobą połączone.
OdpowiedzUsuńBardzo kojarzę ten motyw, chyba oglądałam kiedyś film z podobnym zamysłem. Myślę, że polubiłabym tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książkę przyjemnie by mi się czytało :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To kolejna pozytywna recenzja tej książki, jaką czytam. Mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie książka ;)
OdpowiedzUsuńSkoro nie możesz przestać żyć tą historią, to dla mnie jest wystarczający powód, by sięgnąć po ten tytułu. 😊
OdpowiedzUsuńWidzę pierwszy raz ją :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa recenzji tej książki. I tak jak myślałam, że to może być książka dla mnie ;) Na pewno jak nadarzy się okazja to ją kupię i przeczytam ;) Bo zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej swoją recenzją ;)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś po nią sięgnę.... jest to możliwe :)
OdpowiedzUsuńCzuje się, że wywarła na tobie duże wrażenie. Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna ale chyba widziałam dzisiaj w Empiku. Wydaje się być ciekawa a ja lubię takie historie co później siedzą w głowie
OdpowiedzUsuńja nie bardzo czytam takie powieści bo się wczuwam i wzruszam i ryczę xd
OdpowiedzUsuńwoooow ciekawa pozycja ;)!
OdpowiedzUsuńNie czytam romansów, nie są moją 'mocną stroną', ale od czasu do czasu lubie sięgnąć ☺ Ciekawi mnie ta lista, jej modyfikacja i tak naprawdę co się wydarzy, co zmieni życie siostry ☺
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej wiele pozytywnych recenzji :) Dlatego też mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po nią sięgnę, bo zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuń