Za oknem wichura jakiej dawno nie było. W ręku kubek z gorącą herbatą. Próbuję zaleczyć skutki wczorajszej imprezy a mianowicie przeziębienie które objawia się między innymi ostrym bólem ucha. Zimno, nawet ciepłe bambosze i koc nie pomagają. Wszystkie urządzenia elektroniczne uwzięły się na mnie Pozostaje mi tylko iść spać z głową pełną myśli. Odgłos stukania o klawiaturę, cytrynowy aromat, zielony pokój.Emocjonalny nieład, epicki chaos, enigma...Bezpiecznie.
Randka z Bob'em Marley'em
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).