Wiecie co mnie drażni w ludziach? To, ze gdy są kilkadziesiąt lat starsi od kogoś to myślą, że osoby młode nigdy nic w życiu nie przeszły, że nie mają prawia mieć swojego zdania jakie by ono nie było, każą dorosnąć, pouczają chociaż gówno wiedzą. I jakie mają prawo do oceny czyichś poglądów? Tylko na podstawie tego, że żyją na świecie dłużej? Liczę się ze zdaniem na przykład moich rodziców ale gówno mnie z kolei obchodzi opinia kogoś kto nawet nie wie jak mam na imię..Jestem dorosłą osobą, a nie gówniarą którą można przywoływać do porządku.
Najpierw trzeba się dowiedzieć co kieruje człowiekiem i do końca wysłuchać, a nie od razu atakować i oceniać! Kieruję to do ludzi w każdym wieku!
Zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńMnie też to irytuje. Jakby starsi nie popełniali w młodości błędów, też coś.
OdpowiedzUsuń