Takie tam pierwsze próby użytkowania Nikusia ^^ Czas pożegnać się z tosterkiem (blebleble musi być zawiedziony -.-)
Odnośnie moich urodzin mogę powiedzieć, że mam zarąbistą ekipę z którą nie idzie się nudzić. Składając do kupy wspomnienia z imprezy idzie popłakać się ze śmiechu. Z biegiem czasu ten pieruński okres kiedy uświadamiam sobie, że jestem starsza o kolejny rok przyjmuje łatwiej dzięki ludziom powtarzającym mi, że do emerytury mam jeszcze trochę czasu i że mam tyle lat na ile się czuję.
Zostałam przez te dni tak obśpiewana hucznym 'sto lat' że będę żyła co najmniej 150 lat, a prezenty pozwalają mi rozwijać moje pasje (aparat, szkicownik, biografia Boba Marleya), nie pozwalają umrzeć z głodu (ziemniak w orzechach i makaronie) i pilnują bym o siebie dbała (kosmetyki) ;p
Zdjęcie nr 2 super :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć;)
Cieszę sie, że będziesz nadal rozwijać pasję fotografowania;)