Tytuł: Za plecami anioła
Autor: Renata l. Górska
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: obyczajowa
Liczba stron: 458
Rok: 2014 (wydanie II)
7-/10
Renata L. Górska jest polską pisarką, znaną z pozycji takich jak: „Przyciąganie niebieskie”, „Cztery pory lata” czy „Błędne siostry”. Jest również autorką felietonów i opowiadań. Jej miłością są dzieci, koty i zabawa słowem. Motto życiowe którym się kieruje brzmi: „Wszystko móc, nic nie musieć”.
Z bohaterami „Za plecami anioła” polubiłam się od pierwszej strony aczkolwiek irytował mnie nieco stereotypowy szlak opowieści przetarty już przez innych pisarzy: Ona – pochodząca z polski kobieta po nieudanym związku, bez pracy i perspektyw na dalszą przyszłość pod wpływem chwili postanawia zakończyć swą podróż w malowniczym miasteczku o nazwie Tauburg. Jest na tyle sympatyczna, że od razu zdobywa przychylność większości mieszkańców, łącznie z proboszczem i właścicielką miejscowego baru. Znajduje pracę u wytwornej arystokratki i powoli zaczyna żyć na nowo. On – szalony arystokrata, który powrócił w rodzinne strony po miesiącach spędzonych w niewoli. Żyje z dnia na dzien. i cieszy się chwilą. Ich znajomość nie jest łatwa. Jest raczej pełna niedomówień, domysłów i intryg.
Powieść jest zbyt obszerna, posiada za dużo opisów, a za mało akcji. Czyta się ją długo i nie chodzi tu o liczbę stron. Możliwe, że ma na to wpływ mała interlinia. Warto jednak zasięgnąć do jej lektury ponieważ to jedyne negatywne aspekty jakie dostrzegłam podczas czytania. Pomimo tego, iż na początku mojej recenzji wspomniałam, że przedstawiona historia jest stereotypowa to jest również ciekawa. Z zapartym tchem kibicowałam Marcie, próbując wczuć się w jej sytuację. Moją ulubioną postacią jest Greta Simon. Któż w swoim życiu nie spotkał natarczywej, ciekawskiej, zrzędliwej starszej kobiety? Chyba nikt. Postać została wprowadzona w fabułę prawdopodobnie dlatego by nie było zbyt kolorowo i sielankowo. Ktoś w końcu musi siać intrygę i podstęp. Podczas czytania byłam ciekawa do czego jest w stanie posunąć się ta kobieta i nie zawiodłam się. „Za plecami anioła” nie jest tradycyjnym romansem, a raczej książką obyczajową. Jeśli chcecie przeczytać o miłosnych uniesieniach, musicie poczekać do mniej więcej jednej trzeciej książki, a i tam nie znajdziecie ich zbyt wiele. W pewnym momencie wkracza nawet wątek kryminalny. Polecam głównie dorosłym kobietom. Myślę, że nie jedna z Was utożsami się z bohaterką i pomyśli, że chętnie wybrałaby się z nią na drinka.
wyzwanie czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 5,8 cm na 161)
Polacy nie Gęsi
wyzwanie czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 5,8 cm na 161)
Polacy nie Gęsi
Za książkę serdecznie dziękuję
_______________________________________________________________________
Lubię bohaterki, którą chcą wziąć życie w swoje ręce i robią to. Książka mogłaby okazać się dla mnie całkiem przyjemna. :) Cieszy mnie to, że nie ma tam aż tyle romansu. Zastanawia mnie jak ta historia mogła się potoczyć. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę w pierwszym wydaniu i byłam nią zachwycona. Jest w niej jakiś niepowtarzalny urok, który przyciąga niczym magnes. Ja w każdym razie z sentymentem wspominam historię ''Za plecami anioła''.
OdpowiedzUsuńZa plecami anioła czytałam jeszcze w pierwszym wydaniu, jednak pierwszy kontakt z książką był słaby, bo odłożyłam ją po kilkudzięsięciu stronach,. Dopiero po dłuższym czasie wypożyczyłam ją ponownie z biblioteki i przeczytałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną raczej za nią podziękuję, ale w przyszłości będę mieć na uwadze :) Póki co mam jeszcze mnóstwo książek na stosiku, głównie grubej objętości :D
OdpowiedzUsuńoo jak jest obecność kryminalistyki to już mnie zaciekawiła :D choć długie opisy są dla mnie ciężko strawne
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej autorki :/
OdpowiedzUsuńO autorce dużo już słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej ksiązki.
OdpowiedzUsuńnie znam i przyznam się, że pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zbyt duża ilość opisów by mnie nie zniechęciła. Chętnie poznam książkę tej autorki.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i okropnie się wynudziłam w trakcie lektury. Książka była za długa i... monotonna?
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. O autorce słyszałam, ale nie czytałam jeszcze jej książek. Muszę dopisać do mojej listy książek do przeczytania. Dzięki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńja autorki nie znam czytelniczo ;p
UsuńJako, że ciągle nie czuję się dorosła (oszukuję rzeczywistość) to za książkę podziękuję :)
OdpowiedzUsuńhmm, kompletnie nie moja bajka :) ja się teraz zaczytuje w stożku świetlnym i innych fizycznych bredniach xD
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda Ci się z tym wyzwaniem! ja bym niestety nie dała rady, nie mam czasu czytać tyle, ile bym chciała :(
Typowo babskie ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie obyczajówki, więc chętnie bym ją przeczytała :-) "Wszystko móc, nic nie musieć" - podoba mi się to motto! :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka recenzji tej książki i właśnie te przydługie, nużące opisy trochę ostudziły moje chęci do poznania tej powieści...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka ma dużo opisów, a mało akcji. Jednak skoro ma tylko ten jeden minus to może dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńOpisy do mnie nie przemawiają... szybko się w tym wszystkim nudzę i szybko się gubię, poza tym książka fabuła może być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję się zachęcona do lektury.
OdpowiedzUsuń