13 kwi 2016

Kawowy TAG książkowy

Rzadko uczestniczę w różnego rodzaju tagach. Tym razem znalazłam post, który niezmiernie przypadł mi do gustu. Jest nim kawowy TAG książkowy. Kawę bardzo lubiłam, niestety ze względów zdrowotnych musiałam z nią "zerwać" wszelki kontakt. Pozostaje mi tylko uczestnictwo w tym pomyśle.



Espresso – niewielka, ale mocna książka

Mam dwa typy. Pierwszym z nich jest książka, która już w dzieciństwie wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jest nią "Mały książę". Mnóstwo pięknych cytatów pamiętam do dziś. Powieść ta w swej prostocie nosi wielkie przesłanie. Uważam, że jest to obowiązkowa lektura dla każdego. Drugą książką jest "Szczęście do wzięcia". Pozycja ta zmotywowała mnie do działania. Mówi nie tylko o pięknej bożonarodzeniowej tradycji, ale także o tym jak ważna jest rodzina, dążenie do wyznaczonych celów i pomoc potrzebującym. To pełna ciepła książka, z gatunku tych pozostających w pamięci na długo.

 
Americano – średnia w treści książka

Niestety w moim życiu zdarzały się średnie książki. Ciężko mi zdecydować się w tym miejscu na jedną. Z całą pewnością zawiodłam się na "Grand" Janusza Leona Wiśniewskiego. Fabuła rozgrywa się w okolicach mojego miejsca zamieszkania, co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę powieść. Liczyłam na wiele i niestety się przeliczyłam. Podobnie jak w "Zostań jeśli kochasz". Zupełnie nie rozumiem fenomenu tej powieści.  Ostatnio przeczytałam "Wszystkie kształty uczuć" Edyty Świętek. Mało akcji, za to wiele opisów uczuć, głównie nieszczęśliwych, wszechogarniająca schematyczność i nuda. Na tych trzech pozycjach zakończę, bo mogłabym jeszcze ich trochę powymieniać.


Cappuccino – lekka i przyjemna książka

To jeden z moich ulubionych gatunków książek. Uwielbiam czytać je dla relaksu w wolnych chwilach. Najlepiej jak zawierają w sobie intrygę, poczucie humory oraz "postrzelonych" bohaterów. Wszystkie te cechy posiadają książki Sophie Kinsella. Każdą jedną kocham i nie jestem w stanie wymienić jednej. Koniecznie musicie przeczytać je wszystkie!


Latte macchiato – ulubiona trylogia

Zdecydowanie będzie to "Wayward Pines". Książki zamówiłam spontanicznie i nawet nie myślałam, że wciągną mnie do tego stopnia, iż nie będę mogła się od nich oderwać. Na ich podstawie powstał serial. Jeszcze nie miałam okazji, go oglądać, ale w niedalekiej przyszłości mam taki zamiar. Wśród moich ulubionych powieści znajdują się również inne cykle, ale mają więcej lub mniej tomów. 


Frappe – książka, która mrozi krew w żyłach. 

Z tą kawą nie miałam najmniejszych problemów. Dla mnie mistrzynią horroru jest Barbara Erskine. Ogromnie żałuję, że ma tak mało książek. Każda jedna była dla mnie tak niezwykle klimatyczna, że włosy stawały mi dęba. Duchy, zjawy, tajemnice - to jest to co lubię!

Mocha – słodka historia książkowa

Na pewno muszę tu uwzględnić "Trzy metry nad niebem" (pomijając dalsze losy, w drugim tomie) i "Czy wspominałam, że Cię kocham?". Raczej nie lubię tego typu książek, ale wymienione przeze mnie pozycje stanowią wyjątek. Idzie się przy nich pośmiać,wzruszyć i rozbawić
 
 
 Kawa po irlandzku – wielowątkowa powieść
 
"Siedem życzeń" - opisuje losy wielu ludzi, każdy rozdział jest o czymś innym, jednak wszystko sprowadza się do jednej i spójnej całości, a losy bohaterów niespodziewanie się ze sobą przeplatają. W Wielowątkowych książkach lubię to, że każdy fragment ma znaczenie i tworzy element układanki. 
 
 
 
To już koniec kawowej przygody. Czytaliście, którąś z wymienionych przeze mnie książek?
Nominuję wszystkich i nikogo :) Niech każdy, kto skusi się na ten aromatyczny tag stworzy własne zestawienie :)

16 komentarzy:

  1. Z tego zestawienia czytałam jedynie Małego Księcia, mam podobne zdanie o tej książce. Chciałabym przeczytać Grand Wiśniewskiego.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały Książę - zgadzam się:) Trzy metry nad niebem też czytałam, ale już nie pamiętam, czy bardziej spodobał mi się film, czy książka. Chyba to pierwsze, zwłaszcza jeśli chodzi o zakończenie. A z trylogii Wayward Pines mam na półce 1. część!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zestawienie :) Muszę sobie zapamiętać tą książkę Szczęście do wzięcia i przeczytać przy okazji. A trzy metry nad niebem miałam przeczytać już dawno, ale coś mi nie wychodzi. Trzeba w końcu się zmobilizować i wypożyczyć tą książkę :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za każdym razem jak czytam te kawowe tagi to mam ochotę na dobrą kawkę. Ale nie będę jej piła o 23....

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam Twoje tytuły :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainspirowałam Cię do kawowego taga? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy wspominałam że Cię kocham właśnie czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niebawem i u mnie ten tag... ale widzę, że odpowiedzi nam się nie pokrywają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy tag :)
    Ostatnio zastanawiałam się nad zakupem pierwszego tomu trylogii "Wayward Pines" - był w promocji, a jednak się nie skusiłam; teraz zaczynam żałować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wayward Pines czytałam pierwszy tom i podobała mi się ta dziwność w niej zawarta, ale potem jakoś o tej serii zapomniałam, ale chyba dzięki tobie ponownie się do niej zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie poznałam drugiej takiej książki, która by miała tak wspaniałe cytaty jak Mały Książę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oprócz małego księcia nie czytałyśmy żadnej ale okładki nie raz mignęły nam się w internecie czy w empikach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Mały Książę" jest to pozycja, w której jestem zakochana od najmłodszych lat podstawówki. Fenomenalna, zachwycająca, a przede wszystkim piękna. Niestety na "Zostań jeśli kochasz" również się zawiodłam, więc podpisują się pod Twoją propozycją :)


    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).