10 sty 2017

Przez stany popświadomości - Kuba Ćwiek i inni



Tytuł: Przez stany popświadomości 
Autor: Kuba Ćwiek i inni
Wydawnictwo: SQN
Gatunek: reportaż
Liczba stron: 448
Premiera: 9.11.2016





Jakuba Ćwieka znam z pozycji takich jak „Chłopcy” czy też „Grimm City. Wilk!”, tym razem jednak miałam okazję poznać go w zupełnie innej odsłonie. Autor zabiera czytelnika w podróż po światowej sławy elementach popkultury. Wraz z ojcem i grupą znajomych, w których skład wchodzi Patryk Jurek, Radek Teklak, Bartek Czartoryski i Agata Krajewska ukazują nam najsłynniejsze miejsca znane z ekranu telewizora.

Pierwsze co rzuca się w oczy, to sposób w jaki autor napisał tę książkę, nie jest to tradycyjna opowieść. Czytając ma się wrażenie jakby zamiast śledzenia liter, słuchało się jego historii. Dziennik z podróży zaczyna się na długo przed rozpoczęciem faktycznej przygody życia. Początkowo poznajemy proces planowania wycieczki, zbierania ekipy i tworzenia trasy. Przyzwyczajona jestem do zupełnie innych książek podróżniczych. W książce nie znajdziemy opisów zabytków, krajobrazów i mieszkańców. Całość składa się z zapisanych wrażeń z miejsc, których odwiedzenie do tej poty było dla nich wyłącznie marzeniem. Dla fanów Stephena Kinga, serialu „Detektyw”, „Czysta krew”, „The Walking Dead” i innych dzieł popkultury w podobnym klimacie owa podróż byłaby nie lada gratką, ale nie oszukujmy się, nie każdy ma tyle odwagi oraz pieniędzy by wyruszyć do Ameryki, dlatego też warto sięgnąć po tę pozycję, by choć na moment poczuć się jak członek zespołu Jakuba Ćwieka.

Choć autor poczytnych serii jest głównym twórcą książki, to nie można zapomnieć o pozostałych współautorach. Bardzo podobały mi się teoretyczne wstawki Bartka Czartoryskiego, w których objaśniał czytelnikowi daną kwestię, Patryk Jurek i Kreska_ natomiast wzbogacili pozycję o ciekawe fotografie, Radek Teklak zaprezentował swoje blogowe wpisy. Cała ekipa prócz poszerzenia swej wiedzy, bawiła się na wyprawie wyśmienicie, o czym możemy się przekonać chociażby po końcowej części książki zatytułowanej „za kulisami”.

Jakub Ćwiek pisze w bardzo interesujący sposób, choć lubi stosować długie opisy i nieco chaotycznie skakać w czasie podczas tworzenia książki. Mam świadomość, że nie wszystkim się ona spodoba oraz że trafi w gusta raczej wąskiego grona odbiorców, ale muszę przyznać, że warto po nią sięgnąć. Pomimo tego, że jedną trzecią pozycji stanowi samo planowanie podróży, co nieco mnie rozczarowało, to muszę przyznać, że czytało mi się ją bardzo przyjemnie, choć zupełnie nie interesuje się przedstawionymi w niej elementami kultury popularnej. Język, jakim posługuje się autor jest naturalny, bez zbędnych ozdobników czy też upiększonych wypowiedzi, co niewątpliwie zasługuje na kolejny plus. Dodając do tego humor i sarkazm otrzymujemy lekturę niesamowitą, ciekawą i inną niż wszystkie.

„Przez stany popświadomości” jest pozycją dobrą zarówno dla osób lubujących się w książkach podróżniczych, jak i interesujących się światem popkultury, gdyż pozycja ta jest połączeniem owych zagadnień. Na pewno spodoba się czytelnikom, którzy już za sobą mają pozycje takie jak „Busem przez świat” czy „Zapiski nosorożca”.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN

http://www.wsqn.pl/

10 komentarzy:

  1. W sumie ta pozycja mogłaby być całkiem przyjemna i ciekawa w odbiorze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak się właśnie zastanawiałam jaka książka mogłaby mnie oderwać od tego styczniowego świata pełnego rutyny. Proszę bardzo, podajesz mi ją na tacy. W taką "Popświadomość" z chęcią bym się zanurzyła i coś czuję, że bardzo by się mi spodobała.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiazek podrozniczych za duzo nie przeczytalem. Winnetou sie chyba do takich zalicza? ;) ale przyznam, ze mnie zaciekawilas. Akurat w tym gatunku, to jednak wolę wyjatkowo film, co nie zmienia faktu, ze być moze rozejrze się za tą książką;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że ta książka to dość ciekawa hybryda. Może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świat popkultury aż tak bardzo mnie nie kręci ale myślę, że książka mogłaby być ciekawa :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam tego autora jeszcze ale może się to zmieni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znam, więc nie jesteś osamotniona :)

      Usuń
  7. hmmm.... nie mamy pojęcia czy taka książka jest w naszym guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może być warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super, coś dla mnie :) już nie interesuję się popkulturą w takim stopniu, jak dawniej, ale lubię takie opowieści i naturalnie podróże ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).