Tytuł: Świnia ryje w sieci czyli z pamiętnika hejtera
Autor: PigOut
Wydawnictwo: Edipresse
Gatunek: literatura faktu
Liczba stron: 256
Premiera: 19.07.2017
Kocham
PigOuta! Przelał na papier dosłownie to samo, co siedzi w mojej głowie. Lepiej
nie ujęłabym tego, co napisał o polskiej mentalności. Początkowo, po słowach ze
wstępu: „Pamiętasz słynny cytat Liama
Nelsona z „Uprowadzonej”: „Nie wiem, kim jesteś, ale znajdę cię i zrobię kuku”?
Pomyśl o nim, zanim napiszesz negatywną opinię na „Lubimy Czytać”. Żart, nie
przewiduję negatywnych reakcji”, pomyślałam: „Tak? To ja ci jeszcze
pokażę!”, ale rzeczywiście książka mi się podobała! Jestem zdziwiona, ponieważ
na ogół nie sięgam po takie pozycje, tę jednak przeczytałam w jeden wieczór. Co
prawda niczego nowego się nie dowiedziałam, doskonale wiem, jak działają
promocje na Polaków Cebulaków, ale fajnie było poczytać o tym dla odmiany nie w
Internecie, a w papierowej książce.
PigOut
traktuje o promocjach w markecie, pracy w korporacji, współczesnym kinie i
muzyce, o Internecie, który bywa prawdziwą plagą XXI wieku i o wielu innych
rzeczach. Na tylnej okładce możemy przeczytać słowa: „Uwaga! Niebezpiecznie śmieszne. I trochę straszne”. Podpisuję się pod
tymi słowami. Opisywane przez autora rzeczy są zabawne, parę razy uśmiałam się
do łez, ale gorsze jest to, że niekiedy robi się strasznie. To, w jakim tempie
świat idzie do przodu, zaczyna mnie przerażać. Strach pomyśleć co będzie za
kolejnych x lat. Postęp technologiczny ma swoje plusy i minusy. Internet jest
skarbnicą wiedzy, ale jest również zbiorem ogłupiających stron oraz zabieraczy
czasu. Dziś możemy załatwić multum spraw, nie wychodząc z domu, a nawet łóżka. Smutne
jest to, że kiedyś dzieci trzeba było na siłę ciągnąć do domu, dziś trudno je
zmusić, by wyszły na podwórko.
Autor operuje
lekkim piórem, sarkastycznym podejściem do polskiej mentalności i nieco
wulgarnym językiem. Czasami z deczka go ponosiło, ale podejrzewam, że to na potrzeby
książki. Nieco irytowało mnie to, że teksty, żarty, porównania, nie są
autorskie, lecz zapożyczone z Internetu, gdzie krążą od lat. Zabrakło mi jakieś
puenty na koniec. Po prostu w pewnym momencie historia się urwała i już.
Ciężko
sklasyfikować tę pozycję do jakiegokolwiek gatunku. Gdy myślę o tych wszystkich
ludziach koczujących przed Lidlem, by rzucić się na torebki czy buty w
promocji, na myśl nasuwa mi się „horror”, ale zostańmy przy literaturze faktu.
„Świnia ryje
w sieci” uświadomiła mi, jak stereotypy potrafią przyczepić się do tyłka, niczym
rzep do psiego ogona. Polak za granicą musi mieć koniecznie białe skarpety do
sandałów, facet musi umierać podczas zwykłego przeziębienia, a damska torebka
musi być studnią bez dna.
Jestem
ciekawa, kto kryje się pod pseudonimem „PigOut”, chyba jednak nie będzie mi
dane się o tym przekonać. Chętnie przeczytałabym kolejną jego książkę, tylko
czy nie wyczerpały mu się czasami pomysły? „Pamiętnik hejtera” polecam i radzę
traktować go z przymrużeniem oka.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Edipresse
Lubię takie książki, które można traktować z przymrużeniem oka.
OdpowiedzUsuńOj tak, takie to są najlepsze! :)
UsuńBrzmi super, myślę, że to może być całkiem ciekawa odskocznia od literatury jaką czytam na co dzień. Taki humor może mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jednocześnie chciałam poinformować o zmianie adresu mojego bloga. Mój blog dostępny jest pod adresem:
czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Chętnie byśmy przeczytały gdyby ktoś pożyczył :P Na pewno jest zabawnie :)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno czytałam i świetnie się przy tej książce bawiłam :)
OdpowiedzUsuńSarkastyczne podejście to jest to co lubię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Ale ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś mam wrażenie, że widziałam tę książkę.
A może mi się wydaje?
Bardzo lubię tego typu propozycje z nutką ironii.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kurde chetnie bym to przeczytała dla rozluźnienia :) pożycz :)
OdpowiedzUsuńO zobaczyłabyś co się działo w Lublinie jak otwierali sklep IKEA nie wiem co oni tam kurde dawali, żeby takie rzeczy się wyprawiały.
PS. Widzę "Prokuratora" w tle. Będziesz czytać czy już po? :)
Jestem w trakcie :)
UsuńZachęciłaś mnie, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, jak będę mieć okazję to postaram się przeczytać w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuń