Tytuł: Inna kobieta
Autor: Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska
Wydawnictwo: WAB
Gatunek: obyczajowa
Liczba stron: 430
Premiera: 30.01.2019 r.
Dwie kobiety, jeden mężczyzna… ten sam mężczyzna. Emocjonalny trójkąt, w
którym udział bierze małżeństwo i Ona: Inna kobieta. Joanna jest psychologiem,
ma kochającego męża, dwoje dzieci oraz poukładane życie, niestety jej świat
rozpada się, kiedy okazuje się, że jej Piotr, nie jest już jej Piotrem, a ona
zostaje całkiem sama z problemami. Ada natomiast jest kobietą po przejściach,
po nieudanym małżeństwie, nie ma ochoty wiązać się ponownie, los jednak stawiając
na jej drodze kochanka, ma dla niej inne plany.
Klasyczna sytuacja: „odejdę”, „chcę jej dać trochę
czasu, by mogła się oswoić z sytuacją”, „kocham”, „nie kocham”… Erotyczny
galimatias, w którym bohater do czasu, aż wszystko nie wyszło na jaw, grzeje
dwie pieczenie na jednym ogniu. Czy byłabym w stanie wybaczyć zdradę? Czy
byłabym w stanie związać się z żonatym mężczyzną? Dla mnie odpowiedź jest prosta:
nie, ale z takimi właśnie dylematami zmagają się bohaterki książki.
A jeśli już o nich mowa, to przyznam, że polubiłam
obie. Początkowo myślałam, że będę miała uprzedzenia do kochanki, ale tak nie
jest. Kobieta wychowywana w nieczułym domu, po nieudanym małżeństwie, z kilkuletnią
córką oraz pracą dalece odbiegającą od marzeń. Chwila słabości i nadzieja na
zmiany. W głowie jednak ma to, że swym związkiem wyrządza krzywdę innej
kobiecie. Joanna natomiast po długich staraniach o drugie dziecko, święcie
przekonana o wierności i oddaniu męża, myśli, że jej poukładanemu życiu, mimo
rutyny nie zagraża nic. Niestety strefa bezpieczeństwa pryska jak bańka
mydlana.
W tło powieści autorki wplotły dużo polityki,
sytuacji, które w ostatnim czasie były na czasie w Polsce, choć na ogół taka
tematyka nie jest dla mnie interesująca, to tym razem zupełnie mi nie
przeszkadzała, wręcz przeciwnie, w większości miałam wrażenie, jakby to moje
myśli na ten temat kobiety przelały na papier.
Pierwsze, co wysuwa mi się na pierwszy plan, gdy
myślę o tej książce, to to, że jest ona życiowa. Ile jest sytuacji, kiedy żona
mówi, że dałaby sobie za swego ślubnego rękę obciąć, a potem okazuje się, że
teraz by bez ręki chodziła? Bohaterowie są naturalni i tacy polscy. Otaczające
ich realia są szare i bezbarwne. Odnosi się wrażenie, że zostali wyciągnięci z polskiego
serialu obyczajowego.
Czy lektura mi się podobała? Bardzo, losy postaci
wciągnęły mnie do swego świata i byłam bardzo ciekawa, jak zakończy się ich historia.
Jak myślicie, czy Piotr zostanie z Adą, wróci do Joanny, czy może skończy sam?
Ja Wam tego nie zdradzę, musicie przekonać się sami.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Dobrze, że losy postaci Cię wciągnęły. To mnie bardzo przekonuje.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych premier, na które bardzo czekam. 😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam " Krwawą zemstę" Chmielewskiej, czyli obracam się w podobnej tematyce, tyle, że na wesoło ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyciowe książki zazwyczaj bardzo dobrze się czyta ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę to wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Bardzo mnie kusi. :)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka, ale jakoś niestety niekoniecznie ciekawi mnie po przeczytaniu opisu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta książka, zasili moją biblioteczkę z pewnością ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to by mnie wciągnęło:D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, życiowa historia z tego co widzę. Może poszukam.
OdpowiedzUsuńWidziałam już zapowiedzi tej książki, ale jakoś mnie nie kusiła. Myślałam, że to jedna z wielu banalnych powieści, ale widzę że tak nie jest. Twoje recenzja przekonuje mnie do tego, żebym jednak dała jej szansę!
OdpowiedzUsuń