25 mar 2019

Dlaczego mamusia pije. Pamiętnik wyczerpanej mamy - Gill Sims


Tytuł: Dlaczego mamusia pije
Autor: Gill Sims
Wydawnictwo: Harper Collins
Gatunek: Pamiętnik
Liczba stron: 352
Premiera: 13.02.2019 r.




Ellen ma trzydzieści dziewięć lat, męża, dwoje dzieci i psa. Czuje, że jej życie stanęło w martwym punkcie. Choć w głowie snuje idealistyczny obraz swojej rodziny, to wszystko wygląda zgoła inaczej. W jej wieloletni związek wkradła się nuda, syn z córką za jedyną rozrywkę uważają sprzęty elektroniczne, nawet pies, jak na zwierze wykazuje mało empatii.  Bohaterka naśmiewa się z „idealnych mamusiek”, które karmią swoje pociechy wyłącznie zdrowym jedzeniem oraz często ucieka w alkohol. W zasadzie zawsze znajduje wymówkę, by napić się wina: zły dzień, stres, pomyślne wiadomości – każda okazja jest dobra, by zajrzeć do kieliszka. W efekcie często jest pijana lub dokucza jej kac.

Nie ma ludzi idealnych. Dobrym przykładem jest kreacja swego życia na portalach społecznościowych. Nikt nie wrzuca zdjęcia z dzieckiem w brudnych śpioszkach, psich odchodów na podłodze, brudnych naczyń w zlewie, ani męża leżącego na kanapie z piwem. Staramy się pokazać innym, jak pięknie wygląda nasz dom, jaką szczęśliwą rodzinę tworzymy, jednak aparat nie widzi tego, co dzieje się poza obiektywem. Dlatego nie dajcie się zwieźć pozorom. Nikt nie ma życia usłanego różami, a to, co pokazujemy w Internecie, jest tylko mało namiastką nas samych.

Mimo pewnych wad Ellen bardzo ją polubiłam. Zrobiło mi się jej szkoda, ponieważ ma nudną pracę, zżera ją rutyna, mąż zupełnie nie dostrzega tego, że on po przyjściu z pracy odpoczywa, a ona musi jeszcze posprzątać, zrobić obiad i ogarnąć dzieci. Podoba mi się jej sarkazm oraz ironiczne spojrzenie na świat. Czuję, że przy lampce (butelce) jej ulubionego wina dogadałybyśmy się doskonale.

Powieść została napisana formie pamiętnika, w którym narratorem jest oczywiście główna bohaterka. Akcja toczy się przez rok, w którego czasie poznajemy nie tylko wydarzenia mające miejsce wokół rodziny Russellów, ale także myśli Ellen. Z czasem zapoznajemy się z jej dylematami, szalonymi pomysłami, smutkami oraz całą paletą uczuć. Kobieta czasami zachowuje się jak próżna, rozpieszczona panienka, woda sodowa uderza jej do głowy, ale tak naprawdę, to dobra osoba.

Powieść czytało mi się lekko i bardzo przyjemnie. „Dlaczego mamusia pije?” to typowo babska powieść, idealna na spokojny wieczór (o ironio!) przy lampce wina. Nie sposób się przy niej nudzić. Jeśli tak jak ja lubicie książki pisane w formie pamiętnika, której główna postać nieco przypomina Bridget Jones, to koniecznie ją przeczytajcie!


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

http://www.harpercollins.pl/

7 komentarzy:

  1. He he przy lampce wina powiadasz. Póki co nie mogę pić alkoholu, ale może w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie książki i już kilka mam za sobą. Ta nie do końca spełniła moje oczekiwania (został mi ostatni rozdział), ale nie jest też najgorsza. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna książka na relaksujący weekend. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uwielbiam książki pisane w formie pamiętnika. Fajnie i luźno się je czyta i ponadto pozwalają bardziej zrozumieć odbiorcę poprzez jego wyrażanie uczuć i emocji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że książka mogłaby mi się spodobać. Zapisuję tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już sam tytuł i okładka zaciekawiły mnie na tyle, że chętnie sięgnę po książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki, na weekend dla relaksu w sam raz!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).