Tytuł: Wigilijna przystań
Autor: Sylwia Trojanowska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: literatura obyczajowa
Liczba stron: 376
Premiera: 30.10.2019 r.
Okres przedświąteczny, niewielka nadmorska miejscowość i garstka ludzi, których łączy miejsce zamieszkania oraz wspólna historia. Mamy tu latarnika, który stroni od ludzi, małżeństwo prowadzące dobrze prosperujący hotel, ambitną nastolatkę, która chcę zostać dziennikarką oraz parę innych osób, z tajemnicami, problemami oraz marzeniami. Kiedy wszystko zaczyna wychodzić na jaw w najmniej odpowiednim momencie, dochodzi do kilku zaskakujących zdarzeń. Czy w Boże Narodzenie wszyscy zaznają spokoju i z radością usiądą przy wigilijnym stole?
„Wigilijna przystań”, to kolejna ciekawa, ciepła, zimowa propozycja od Czwartej Strony. Najpiękniejsze w tej pozycji jest to, że jest bardzo życiowa. Los pisze różne scenariusze i nigdy nie wiadomo, jak potoczy się czyjeś życie. Szczerze powiedziawszy, chciałabym mieszkać wśród bohaterów tej historii, ponieważ pomimo wielu zawirowań, zawsze mogą liczyć na sąsiedzką pomoc. Nie wiadomo, czy gdzieś na świecie żyją ludzie podobni do tych wykreowanych przez Sylwię Trojanowską, ale chcę wierzyć, że tak.
Będąc przy temacie postaci, muszę zauważyć, że wielki plus należy się za różnorodność charakterów. W książce znajdziemy prawdziwą mieszankę wybuchową, począwszy na wesołej, pełnej życia nauczycielce, przez barmankę, która martwi się o swojego męża przebywającego na misji w Libanie, aż po księdza, który jest dobrym duchem wszystkich mieszkańców. Nie mogę, zdecydować się kogo polubiłam najbardziej, ponieważ wszyscy przypadli mi do gustu, nawet zimna, powściągliwa właścicielka hotelu oraz ekscentryczny latarnik.
W książce poruszonych zostaje wiele poważnych problemów: mnóstwo tęsknoty, zwaśnione rodziny, zakazana miłość, ambicja i walka o lepszą przyszłość, pomoc potrzebującym kobietom, które nie mają dokąd pójść, strach o ukochanego, który jest żołnierzem. Każdy z bohaterów zmaga się z jakimś problemem i każdy ma jakieś tajemnice, a wszystko to stworzone zostało lekkim, przystępnym językiem oraz ciekawym stylem pisania, który sprawia, że mam ochotę sięgnąć również po inne książki autorki.
„Wigilijna przystań” niesie za sobą przesłanie, jest bogata w wiele wartości, prócz całej plejady różnorodnych emocji, zachwyca również zimowym klimatem oraz nadmorskim krajobrazem, szumem morza rozbijającego się o skały, latarnią morską, która mimo rozwijającej się technologii wciąż obsługiwana jest przez latarnika oraz grudniowej aury, która niesie za sobą wiele cudów. Polecam!
„Wigilijna przystań”, to kolejna ciekawa, ciepła, zimowa propozycja od Czwartej Strony. Najpiękniejsze w tej pozycji jest to, że jest bardzo życiowa. Los pisze różne scenariusze i nigdy nie wiadomo, jak potoczy się czyjeś życie. Szczerze powiedziawszy, chciałabym mieszkać wśród bohaterów tej historii, ponieważ pomimo wielu zawirowań, zawsze mogą liczyć na sąsiedzką pomoc. Nie wiadomo, czy gdzieś na świecie żyją ludzie podobni do tych wykreowanych przez Sylwię Trojanowską, ale chcę wierzyć, że tak.
Będąc przy temacie postaci, muszę zauważyć, że wielki plus należy się za różnorodność charakterów. W książce znajdziemy prawdziwą mieszankę wybuchową, począwszy na wesołej, pełnej życia nauczycielce, przez barmankę, która martwi się o swojego męża przebywającego na misji w Libanie, aż po księdza, który jest dobrym duchem wszystkich mieszkańców. Nie mogę, zdecydować się kogo polubiłam najbardziej, ponieważ wszyscy przypadli mi do gustu, nawet zimna, powściągliwa właścicielka hotelu oraz ekscentryczny latarnik.
W książce poruszonych zostaje wiele poważnych problemów: mnóstwo tęsknoty, zwaśnione rodziny, zakazana miłość, ambicja i walka o lepszą przyszłość, pomoc potrzebującym kobietom, które nie mają dokąd pójść, strach o ukochanego, który jest żołnierzem. Każdy z bohaterów zmaga się z jakimś problemem i każdy ma jakieś tajemnice, a wszystko to stworzone zostało lekkim, przystępnym językiem oraz ciekawym stylem pisania, który sprawia, że mam ochotę sięgnąć również po inne książki autorki.
„Wigilijna przystań” niesie za sobą przesłanie, jest bogata w wiele wartości, prócz całej plejady różnorodnych emocji, zachwyca również zimowym klimatem oraz nadmorskim krajobrazem, szumem morza rozbijającego się o skały, latarnią morską, która mimo rozwijającej się technologii wciąż obsługiwana jest przez latarnika oraz grudniowej aury, która niesie za sobą wiele cudów. Polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Lubię książki które poruszają ważne tematy, skłaniają do myślenia, refleksji.. takie które coś w noszą ze sobą
OdpowiedzUsuńJeśli zdecyduję się na świąteczną lekturę to skuszę się na "Wigilijną przystań"! Przepadam za różnorodnymi postaciami, to jakoś zawsze dodaje książce rumieńców!
OdpowiedzUsuńJa to chętnie przeczytam WSZYSTKIE świateczne książki ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że niesie ze sobą przesłanie. Chętnie zapoznam się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńTo książka jednej z moich ulubionych polskich autorek, więc zdecydowanie chcę ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńja i świąteczne książki się nie lubujemy;p
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale autorkę lubię, to pewnie książka mi się spodoba. Doskonały prezent świąteczny.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zacząć czytać świąteczne książki!
OdpowiedzUsuńZapowiada się przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeszcze o niej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej powieści tej autorki, więc chętnie to nadrobię. Z pewnością w grudniu już tego nie zrobię, bo stos mam zaplanowany, ale może nadejdzie ten czas. :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńOo, chętnie bym przeczytała! Świątecznie, nastrojowo. ;)
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam jedne święta z taką aurą, mam ochotę do nich wrócić. Może rzeczywiście wypożyczę sobie coś z wigilią... :)
OdpowiedzUsuńTe krótkie i mroczne dni skłaniają tylko do takich pozytywnych i gorących treści
OdpowiedzUsuńŚwiątecznych książek jest coraz więcej, dobrze że już wiem na którą warto postawić :)
OdpowiedzUsuń