Tytuł: Pogrzebani
Autor: Greg Buchanan
Wydawnictwo: Wielka Litera
Gatunek: thriller / kryminał
Liczba stron: 456
Premiera: 5.05.2021 r.
W niedalekiej odległości od prowincjonalnego miasteczka ktoś w bestialski sposób zamordował szesnaście koni, które zostały ułożone w kręgi z jednym okiem skierowanym ku górze. Sprawę prowadzi detektyw Alec Nichols, któremu pomaga wezwana na miejsce zbrodni lekarka medycyny sądowej, Cooper Allen. Mieszkańcy uparcie milczą, lecz powołani do rozwikłania zagadki ludzie, odkrywają łańcuch zbrodni, a na jaw wychodzą kolejne sekrety.
Na okładce książki napisano, że jest to przejmujący, mrożący krew w żyłach, niesamowity i makabryczny thriller. Niestety ja nie znalazłam w niej żadnej z tych cech. Powieść wydała mi się ciężka, zagmatwana, rozwlekła i na domiar złego nudna. Bardzo się męczyłam przy jej lekturze i nie mogłam doczekać się końca. W zasadzie ciężko mi było zrozumieć, o co dokładnie chodzi. Podobno jest to pozycja idealna dla miłośników serialu „Dark”. Ta produkcja również mi się nie podobała. Więc możliwe, że jest to po prostu kwestia gustu. Jedno jest pewne, styl autora nie przypasował się do moich upodobań literackich.
Według mnie „Pogrzebani” są zbyt chaotyczną książką, ciężko zrozumieć, kto kim jest i wymaga ona bardzo dużego skupienia. W drugiej połowie jest nieco lepiej, ale nie na tyle, by poprawić moje zdanie na jej temat. Bohaterowie wydali mi się mdli, nijacy, niemający w sobie niczego, co sprawiłoby, że bym ich zapamiętała. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, okazało się takie, jak cała powieść – przeciętne oraz bezbarwne. Jeśli miałabym tę pozycję określić tylko jednym słowem, to użyłabym słowa „dziwna”.
Żeby nie było, że książka ma według mnie same wady, wspomnę również o pozytywach. Na plus zdecydowanie działa mroczny, gęsty klimat, małomiasteczkowi ludzie i tajemniczość. Myślę, że pewna grupa odbiorców odbierze ją pozytywnie, ale niewątpliwie muszą być to czytelnicy, którzy lubią taką formę oraz tematykę: ponurą, duszną, ciężką. Muszę również wspomnieć, że jest ona dość krwawa, a nie wszyscy lubią ociekające krwią thrillery, niektórzy wolą dreszczowce o delikatniejszej, psychologicznej formie.
Raczej nie będę śledzić dalszej kariery literackiej autora, ale Wam polecam się z nią zapoznać i samodzielnie wyrobić sobie opinię na jego temat.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła, więc nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To chyba nie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż klimat jest mroczny i gęsty. Lubię bowiem takowe książki.
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńWątpię, że po nią sięgnę. Twoja recenzja też nie jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ale ten sobie raczej odpuszczę.
OdpowiedzUsuńLubię mroczny klimat, ale tym razem sobie daruję ❤
OdpowiedzUsuńjeju a mnie Dark kompletnie urzekł:D kocham takie klimaty trochę chaosu trochę mroczności trochę domysłów i dużo krwi więc owa książka mi nie jest straszna:D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się odnalazła w tej ksiażce ;)
OdpowiedzUsuńLubię mroczne klimaty w książkach, więc może dam jej szansę jak będę miała okazję;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Lubię takie mroczne klimaty ale piszesz o tylu wadach...
OdpowiedzUsuńRaczej daruję sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńJakkolwiek by to brzmiało to lubię krew w książkach, więc polubilibyśmy się.
OdpowiedzUsuńZapowiadało się świetnie, więc szkoda, że książka okazała się nudna. :/
OdpowiedzUsuńW takim razie nie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńKocham kryminały i thrillery, ale nie te mocnko krwawe. Nie jest to propozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuń