Tytuł: Głusza
Autor: Mark Edwards
Wydawnictwo: Muza
Gatunek: thriller
Liczba stron: 352
Premiera: 13.04.2022 r.
„Głusza”, to historia Toma - rozwodnika, który widuje swoją córkę tylko raz do roku. Wspólny czas postanawia spędzić w ośrodku, otoczonym przez las. Nie ma tam zasięgu Internetu, więc bohater ma nadzieję, że czas spędzą na wspólnych zabawach i lokalnych atrakcjach. Niestety zbyt długo nie nacieszą się pięknem przyrody, gdyż w ich otoczeniu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a ich życiu grozi niebezpieczeństwo. Okazuje się, że „Płytkie zdroje” mają ciemną historię. Przed dwudziestu laty doszło tu do morderstwa, a pokłosie owych wydarzeń, mieszkańcy oraz turyści zbierają do dziś.
Zacznę od tego, że ta książka ma niesamowity klimat, dokładnie taki jak lubię: ośrodek wypoczynkowy odcięty od cywilizacji, brak dostępu do Internetu, las i jezioro, które tworzą niepokojącą atmosferę, zwłaszcza wieczorową porą, dziwni ludzie zamieszkujący pobliskie miasteczko, niepokojące zdarzenia, które początkowo wyglądają niepozornie oraz retrospekcja wydarzeń sprzed lat, która w moim odczuciu była nieco psychodeliczna.
Ta pozycja miała bardzo dobrą reklamę, skusiłam się na nią, ponieważ widziałam bardzo dużo pozytywnych opinii, zwłaszcza wśród osób, które obserwuję w mediach społecznościowych i bardzo cenię. Pisali oni o przerażających zdarzeniach, o tym, że książka zasługuje na najlepszą ocenę, o wzruszeniu, humorze, a nawet porównali ją do twórczości Stephena Kinga. Jak, po takich słowach jako miłośniczka dreszczowców mogłam przejść obojętnie wobec tej książki? Niestety mnie nie zachwyciła ona tak, jak moje internetowe koleżanki. Według mnie była ona ok, ale nie do tego stopnia, by nazywać ją arcydziełem.
Niepokój może i odczułam, ale tylko do czasu, gdy zdradzona została cała maskarada. Całość wydała mi się naciągana, zwłaszcza powód, dla którego te wszystkie dziwne rzeczy spotkały bohaterów. W pewnym momencie fabuła zwolniła tempa i zaczęła mi się dłużyć, na nowo rozkręciła się dopiero pod koniec, szkoda, że dopiero wtedy. Domniemane zjawiska paranormalne z tajemniczych, misternych stały się po prostu śmieszne. Myślę, że pomysł na tę historię miał potencjał, ale nie do końca został wykorzystany.
Bohaterowie są nakreśleni ciekawie, mamy tu między innym mężczyznę, który nie do końca wie, jak spędzać czas z nastolatką, nieco ekscentryczną rodzinę, zafiksowaną na punkcie morderstwa, mającego miejsce w lesie nieopodal ośrodka oraz miejscowych, którzy w najlepszym przypadku nastawieni są do turystów sceptycznie, a w najgorszym wrogo.
„Głusza” to dobry, lecz nie rewelacyjny thriller, który z całą pewnością przyciągnie Was swoim klimatem. Przymrużając oko na nieco wybujałe w moim odczuciu opinie, da się przy tej pozycji miło spędzić czas.
Po inne ciekawe thrillery odsyłam Was do Taniej Książki
Post powstał przy współpracy z:
Być może skuszę się dla samego klimatu tej ksiażki.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i będę ją wkrótce czytała.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i na pewno będę ją czytała.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale wiem, komu mogę polecić tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńOoo ja to lubię takie klimaty. Z chęcią przeczytam. Bo jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńBoże znowu mi chyba komentarzu nie dodaje🙈
OdpowiedzUsuńDodaje ;)
UsuńThrillery to nie moja bajka, ale dla osób, które lubią ten gatunek to na pewno będzie ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńLubię ciekawych bohaterów :)
OdpowiedzUsuńLubię ciekawych bohaterów, miłego dnia!
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jaki mam ślinotok na ową pozycję:D:D
OdpowiedzUsuńThrillery bardzo lubię, dlatego dam tej książce szansę :)
OdpowiedzUsuńa słyszałam już sporo o tej książce
OdpowiedzUsuńTeż widziałam wiele opinii o tej książce, ale raczej mieszanych. I jak widać ten thriller ma swoje plus i minusy.
OdpowiedzUsuń