Tytuł: Dziecko od A do Z
Autor: Tina Payne Bryson
Wydawnictwo: Mamania
Gatunek: poradnik
Liczba stron: 336
Premiera: 29.03.2023 r.
Często jako świeżo upieczeni rodzice mamy tak wiele pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Czy karmienie piersią jest konieczne? Czy noszenie dziecka w chuście jest bezpieczne? Jak często należy kąpać noworodka? W takim momencie z pomocą przychodzi nam Tina Payne Bryson i jej książka „Dziecko od A do Z”.
Autorka zebrała najbardziej nurtujące zagadnienia w tematyce dziecięcej w jednym miejscu. Zrobiła to w niezwykle przejrzysty sposób, gdyż poszczególne kwestie są uporządkowane w sposób alfabetyczny. Do każdego podpunktu dodane zostały dwa różne spojrzenia na sprawę, wersja naukowa oraz „sedno sprawy”. Czasami również wtrącony został komentarz z życia pisarki. Rozdziały są krótkie i czyta się je bardzo szybko.
Myślę, że każda przyszła matka boi się wszystkiego: począwszy od przebiegu ciąży, poprzez poród, aż do momentu, gdy przyjdzie jej się zająć maleńkim człowiekiem. Obolałe, zmęczone, zagubione, ale niewątpliwie szczęśliwe kobiety, w pocie czoła walczą o to, by ich dzieci były zdrowe, szczęśliwe i dobrze wychowane. Niektóre z nich sądzą, że niepotrzebne im są żadne publikacje, w końcu rodzenie dzieci i zajmowanie się nimi mamy w genach, kieruje nami instynkt, po części się z tym zgadzam, ale jednak należę do osób, które wolą dowiedzieć się czegoś przed faktem, być przygotowaną na wszelkie ewentualności, dlatego też chętnie sięgnęłam po tę pozycję. Dowiedziałam się z niej paru ciekawych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia, na przykład nie wiedziałam tego, że dziecko nie powinno spać poza podróżą w foteliku samochodowym lub wózku, albo na przykład tego, czy kremy przeciwsłoneczne są bezpieczne dla dzieci.
Treść jest krótka i zwięzła. Niektórym kwestiom zostało poświęcone więcej miejsca, innym mniej, ale podoba mi się to, że nie ma tu zbędnego lania wody, każdy temat został napisany w sposób konkretny. Myślę, iż każdy przyszły rodzic powinien po tę książkę sięgnąć, by mieć pojęcie o podstawowych rzeczach w opiece nad niemowlęciem. Czasami nawet można nie wiedzieć, że jakaś kwestia jest istotna, choć i tak muszę przyznać, że żyjemy w o wiele lepszych czasach niż nasi rodzice, a tym bardziej dziadkowie. Mamy Internet i mnóstwo ciekawych książek, którymi możemy się posłużyć, gdy czegoś nie wiemy. Już nie musimy polegać na tym, co powiedzą nam inne matki, a wszyscy dobrze wiemy, jak niektóre rady wypowiadane w dobrej mierze, mogą zaszkodzić. O wiele lepiej zwrócić się o pomoc do specjalisty.
Post powstał przy współpracy z:
Dobrze, że powstają takie książki.
OdpowiedzUsuńFajny poradnik dla młodych mam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przydatna lektura dla grupy docelowej.
OdpowiedzUsuńMnie też w tego typu publikacjach przeszkadza lanie wody. Wolę konkret.
OdpowiedzUsuńSuper, że treść jest przejrzysta i zwięzła.
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik dla rodziców - zwłaszcza tych, którzy mało mieli do czynienia z małymi dziećmi. Ja jestem najstarsza z rodzeństwa i kuzynostwa, więc dzieci zawsze było wokół mnie sporo. Ale nigdy nie zawadzi zajrzeć w literaturę.
OdpowiedzUsuńnapewno lekurka za którą przyszłe mamy będą wdzięczne
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bardzo ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńtak naprawdę to wszystkiego się uczy człowiek na bieżąco bo nie ma instrukcji obsługi noworodka;p każde dziecko jest inne i nie zawsze się maluchy wpisują w książkowe schematy:D
OdpowiedzUsuńNikt nie mówi o instrukcji dziecka. Ja np. wolę wiedzieć, czy mogę korzystać z preparatów na owady, kremów przeciwsłonecznych itd czy nie. Niektóre rzeczy jednak się wpisują w to, co jest napisane w książkach. Kogoś może np. może zainteresować tematyka obrzezania, albo to, czy można palić e-papierosy karmiąc dziecko. Niestety dziecko nie rodzi się z instrukcją i sama zapewne niejednokrotnie wspierałaś się internetem, by czegoś się dowiedzieć. Nie wierzę, że nie.
UsuńTakie konkretne książki są bardzo potrzebne. Nie każdy ma z kim porozmawiać, a też wiadomo, każda matka ma czasem swoje własne racje, które nie zawsze są poprawne. Dobrze mieć rzetelną publikację, po która można sięgnąć, by rozwiać wątpliwości :).
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka, ale dobrze, że powstają takie książki.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię dużego lania wody :D
OdpowiedzUsuńDla przyszłych mam na pewno tytuł wart uwagi :)
OdpowiedzUsuń