28 kwi 2023

Jutro, jutro i znó jutro - Gabrielle Zevin


 

Tytuł: Jutro, jutro i znów jutro

Autor: Gabrielle Zevin

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Gatunek: literatura piękna

Liczba stron: 512

Premiera: 28.03.2023 r.

 


Sam i Sadie poznali się w dzieciństwie, kiedy on trafił do wypadku z problemami nogą do szpitala, a ona odwiedzała swoją chorą na raka siostrę. Od początku połączyła ich pasja, którą było granie w gry. Niestety zdarzyło się coś, co rozdzieliło ich na lata, lecz los ponownie skrzyżował ich drogi, przez co mieli okazję zaprzyjaźnić się na nowo i stać się partnerami biznesowymi. Co wyniknie z tej znajomości?

Mam mocno mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony podobała mi się relacja między trzema głównymi postaciami, ich wzloty i upadki, lecz z drugiej strony czułam się nieco zmęczona. Uważam, że pięćset stron, to za dużo, jak na tę historię. Spokojnie mogłaby się zmieścić w trzystu pięćdziesięciu. Jest w niej za dużo zapychaczy, długich opisów, zbędnych wydarzeń. Do tego tematyka gier raczej nie jest zbyt ciekawym tematem dla osób, które się nie interesują nimi. Sam pomysł na fabułę jest ok, ale proces tworzenia gier już nie koniecznie.

Bardziej mi ta powieść pasuje do literatury młodzieżowej, niż pięknej, choć w pewnym momencie nasi bohaterowie dorastają, tworzą, zarabiają, zawierają nowe znajomości, ale gdzieś tam w moim odczuciu bije od nich infantylizm. Najbardziej drażniły mnie kłótnie o totalnie nieistotne rzeczy, choć jak wiadomo i tak bywa przyjaźni. Sam i Sadi są jak dwa żywioły, które z jednej strony budują, a z drugiej wyniszczają się nawzajem. Na szczęście jest ktoś trzeci, ich przyjaciel Marx, który łagodzi wszystkie konflikty. Jest to postać, której dosłownie nie da się nie lubić.

Zupełnie nie miałam pomysłu, jak ta książka może się zakończyć, podczas lektury miałam w głowie, by w końcu już do tego doszło, gdyż myślałam, że nie zniosę kolejnych kłótni i dramatów. Na sam koniec wkradło się zbyt dużo chaosu. Ostatecznie zupełnie nie podobało mi się to, co autorka przygotowała dla czytelnika, wręcz poczułam się zdenerwowana, ale może takie właśnie było jej założenie? Wywołać emocje? Jeśli tak, to na sam koniec jej się to udało.

Uważam, że książka nie zasługuje na najniższą notę, lecz na najwyższą też nie. Według mnie plasuje się na środkowej półce. Było czasami ciekawie, czasami nudno oraz melodramatycznie i raczej jest to dla mnie powieść, która nie zostanie w mojej pamięci na długo.


Post powstał przy współpracy z:

https://www.google.com/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjLh8u7uvzgAhUwMuwKHex3ByMQjRx6BAgBEAU&url=https%3A%2F%2Fksiazkopedia.fandom.com%2Fwiki%2FZysk_i_S-ka&psig=AOvVaw3TcsD2AKHnosmc-vA4y1UU&ust=1552475045945416

16 komentarzy:

  1. Planuję przeczytać tę książkę, choć trochę obawiam się tych opisów i tego chaosu. No cóż, zobaczymy. Może mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam wrażenie, że ostatnio w ogóle nie rozumiem tych młodzieżowych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na Legimi i kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba raczej taki przeciętniak, więc póki co nie planuję jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już trochę o tej książce, nawet zastanawiałam się nad lekturą. Może kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale przeczytałam parę opinii o mój zapał ostygł.

    OdpowiedzUsuń
  7. taki średniaczek który raczej by mnie nudził

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybiorę inne tytuły do czytania. Na tapet poszła nowa książka Dębskich a po niej "Pomornica".

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka to zupełnie nie moje klimaty. Mam wrażenie, że tylko by mnie zmęczyła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie planuję sięgać po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka prezentuje się kozacko, od czasu do czasu lubię czytać książki młodzieżowe, nawet nie muszą być nie wiadomo jak ambitne, czy dobre.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo było tej książki na Instagramie, zastanawiałam się czy tak mocna reklama nie jest przerostem formy nad treścią, jak widzę tak właśnie było. Myślę, że miałabym podobne odczucia do Twoich, więc raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka jest na mojej półce i czeka na przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  14. O, pierwszy raz widzę taki tytuł :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).