Tytuł: PS. Dzięki za zbrodnię
Autor: Elly Griffiths
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 384
Premiera: 28.06.2023 r.
Pewna starsza pani tytułująca się konsultantką do spraw zabójstw umiera w swoim domu, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż była już w sędziwym wieku i chorowała na serce, jednak doglądającej ją opiekunce Natalce coś nie gra. Sprawa staje się jeszcze dziwniejsza, gdy okazuje się, że w kolekcji książek Peggy, znajdują się zadedykowane jej kryminały poczytnych pisarzy, a podziękowania mają dziwny, tajemniczy wydźwięk. Okazuje się, że kobieta pomagała autorom tworzyć zbrodnie w ich powieściach i była w tym naprawdę dobra. Czy wiedziała za dużo i ktoś postanowił pozbyć się jej? Detektyw Harbinder Kaur znów ma ręce pełne roboty.
Znam już styl Elly Griffiths z poprzedniej jej książki pod tytułem „Puste jest piekło”, więc wiedziałam, czego można się spodziewać. Ja taki styl lubię, lecz może on nie spodobać się wszystkim. W powieściach autorki na pierwszy plan wysuwają się wątki obyczajowe oraz detektywistyczne, natomiast zbrodnie, jeśli można je tak nazwać, są delikatne, zupełnie niekrwawe i toczą się gdzieś w tle.
Głównych bohaterów bardzo polubiłam. Natalka, ukraińska kobieta z przeszłością, która doglądała Peggy, Bendict będący byłym zakonnikiem, który teraz prowadzi kawiarnie i Edwin – starszy pan, będący przyjacielem zmarłej kobiety, lubujący się w powieściach kryminalnych, są nietypową, samozwańczą, nieco zabawną grupą detektywów, którzy o dziwo potrafią łączyć ze sobą fakty i nie boją się stawić czoła niebezpieczeństwu. Detektyw Kaur ma z nimi trzy światy, ale chyba przywykła już do poznawania ekscentrycznych ludzi, sama należy do tego typu osób.
Zarówno w pierwszym tomie serii, jak i w tym podoba mi się tło historii. Nieustannie przetacza się przez nie temat literatury. Zagadka kryminalna ma mocne powiązanie z książkami, odbywają się spotkania autorskie z poczytnymi autorami dreszczowców, ktoś zostawia im niepokojące wiadomości, a sama intryga została doskonale rozplanowana. Kiedy myślimy, że już wszystko wiemy, autorka wyciąga asa z rękawa i udowadnia nam, że wcale tak nie jest.
Książka będzie idealna dla osób, które nie lubią rozlewu krwi i wolą, gdy większą wagę przykłada się nie samej zbrodni, tylko rozwikłaniu zagadki, powodu dla, którego ktoś zginął. „PS. Dzięki za zbrodnię”, to powieść, w której akcja toczy się powoli, a kolejne kawałki układanki wskakują na odpowiednie miejsca z czasem. Myślę, że na dobry finał warto poczekać. Jestem ciekawa, jakie kolejne śledztwo czeka na detektyw Kaur w kolejnych przygodach i nie omieszkam ich przeczytać.
Post powstał przy współpracy z:
Lubię książki, których fabuła przypomina układanie puzzli.
OdpowiedzUsuńObie części wydają się interesujące.
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie dla mnie! Nie słyszałam wcześniej o tej serii :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mnie wciągnąć. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu, ale zarys fabuły, jak i twoją recenzja zachęciły mnie do poznania tej historii.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji zakupiłam sobie "Piekło jest puste", ale jeszcze nie zdążyłam przeczytać. Nie jestem fanką rozlewu krwi, uwielbiam rozbudowane wątki obyczajowe, więc powinna mi się spodobać. Jeśli tak będzie w rzeczywistości, to kupię i ten tytuł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgnę po te książki za jakiś czas w ramach wychodzenia z mojej czytelniczej strefy komfortu.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z twóczością autorki
OdpowiedzUsuńNie przepadam za rozlewem krwi w kryminałach, a uwielbiam ten gatunek literacki, więc ta książka mogłaby być dla mnie w sam raz 😊
OdpowiedzUsuńjako,że autorkę lubię, książkę chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Lubię "niekrwawe" zbrodnie i wątek obyczajowy. Właśnie za to cenię Małgorzatę Rogalę. Elly Griffiths nie znam, ale chyba czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z pewnością by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńMnie akurat taki styl fabuły odpowiada więc z chęcią przeczytam pierwsza i drugą z książek. Bardzo jestem zainteresowana nimi.
OdpowiedzUsuńA więc to książka dla mnie. Zdecydowanie doceniam dobrze napisane śledztwo z trudnymi zagadkami, w satysfakcjonujący sposób wyjaśniające motyw.
OdpowiedzUsuńja tam lubię flaczki i krem i makabrę:) nie wiem czy ową pozycję czytnę, może kiedyś jak czas znajdę;p
OdpowiedzUsuń