Tytuł: Morderstwo w świątecznym ekpresie
Autor: Alexandra Benedict
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: thriller
Liczba stron: 352
Premiera: 11.10.2023 r.
Osiemnaście pasażerów, trzy osoby z obsługi, siedem stacji i jeden zabójca. To miała być spokojna podróż pociągiem sypialnianym. Roz jest policjantką w stanie spoczynku, jedyne, o czym marzy, to by jak najszybciej dostać się do córki, u której zaczął się poród, niestety nie będzie jej to dane, gdyż pociąg się wykoleja, a w jednym z przedziałów zostają znalezione zwłoki. Bohaterka ponownie wciela się w rolę funkcjonariuszki i próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa. Czy jej, albo innym pasażerom grozi niebezpieczeństwo?
Uwielbiam taki klimat! Odcięte od świata przez warunki atmosferyczne miejsce akcji, wąskie grono bohaterów, a wśród nich ktoś, kto ma złe zamiary. My, jako czytelnicy możemy wcielić się w rolę detektywa oraz typować potencjalnego mordercę. Jestem ciekawa, czy udałoby Wam się odgadnąć, kto stoi za intrygą. Mnie się nie udało, ale cieszy mnie to! Uwielbiam, gdy autorom udaje się mnie zaskoczyć i wystrychnąć na dudka!
Co do postaci, to mamy tu prawdziwy misz-masz. W pociągu śmierci jedzie celebrytka, wraz ze swoim władczym narzeczonym, który nie stroi od kobiet, rodzina z dwójką nastolatków i dwójką małych szkrabów, czwórka studentów zafiksowanych na punkcie quizów, starsza rozrywkowa pani podróżująca z synem oraz kotem, a także była policjantka, kobieta w czerwonym płaszczu, pracownik prokuratury oraz obsługa pociągu. Do jednych łatwo pałać sympatią, do innych wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne, wszyscy mają swoje tajemnice.
Jesienno-zimową porą chętnie sięgamy po świąteczne powieści, kto jednak powiedział, że muszą się one tyczyć literatury obyczajowej, pięknej lub romansów? Myślę, że dla miłośników dreszczowców ta pozycja będzie idealną lekturą ze świętami i śniegiem w tle. Tym bardziej jeśli na pokładzie mamy miłośników Agaty Christie. Już sam tytuł nawiązuje do jej twórczości. Kto czytał lub oglądał „Morderstwo w Orient Expressie”, zauważy również podobieństwo w fabule.
Zakończenie mnie zaskoczyło, nie dałam rady odgadnąć ani sprawcy, ani motywu i szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna, czy komukolwiek uda się to zrobić, jednak muszę przyznać, że pobudki ku zbrodni były duże, a samo wyjaśnienie wstrząsające. Nie ciągnijcie mnie jednak za język, nic więcej Wam nie zdradzę, musicie sami przeczytać tę książkę, jeśli chcecie poznać spektakularny finał.
Niewątpliwie jest to jedna z lepszych historii, spośród przeczytanych przeze mnie w tym roku i o wiele bardziej podobała mi się ona od poprzedniej powieści Alexandry Benedict, choć „Świąteczna mordercza gra” również miała swój klimat, bardzo podobny do tego, choć miejsce akcji się różni, to w tej książce również znaleźć możemy wąskie grono bohaterów, święta i miejsce akcji odcięte od reszty cywilizacji. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do zapoznania się z twórczością autorki, ja zdecydowanie będę wyczekiwać kolejnej jej książki.
Post powstał przy współpracy z:
Skoro to dobra historia, to będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńSkoro zakończenie cię zaskoczyło to bardzo mocno mnie zachęciłaś do lektury tej książki.
OdpowiedzUsuńPo tak obiecującej rekomendacji, bardzo chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach
OdpowiedzUsuńLubię takie zaskakujące zakończenia
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł. Z pewnością przypadnie mi do gustu, a jak jeszcze zakończenie zaskakujące to tym mój apetyt jest większy.
OdpowiedzUsuńBędę miała tytuł na oku. Lubię nawiązania do Agaty Christie. :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chodzi za mną ta książka, koniecznie muszę ją w końcu przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńjeju aż mam dreszcze na taki klimat lektury:) :D:D:
OdpowiedzUsuńMi od razu książka skojarzyła się z powieścią "Morderstwo w Orient Expressie". :D Z chęcią dam jej szansę! ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać najpierw Morderstwo w Orient Expressie, żeby wyłapywać smaczki ;p. Fajny pomysł na nieco inny świąteczny klimat, bo lukrowane romanse średnio mi podchodzą.
OdpowiedzUsuńCoś jak morderstwo w orient expresiee 😃 ciekawe, czy podczas czytania tej książki, będę robiła porównania, bo bardzo mnie ciekawi 😎
OdpowiedzUsuńO! Fajny klimacik! Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuń