7 gru 2023

Ostatni dzwonek - Betr O'Leary


 

Tytuł: Ostatni dzwonek

Autor: Beth O'Lary

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: romans

Liczba stron: 416

Premiera: 8.11.2023 r

 


Dwoje recepcjonistów w upadającym hotelu, każde z nich walczy o utrzymanie posady. W związku z redukcją personelu są na siebie skazani. Do tej pory widywali się stosunkowo rzadko, teraz muszą ze sobą współpracować. Ich zadaniem jest odnalezienie klientów hotelu, którzy na przestrzeni lat zgubili swoje obrączki. Z czasem sprawa ta przeradza się w zawziętą rywalizację, o całkiem satysfakcjonującą stawkę.

Książka zapowiadała się dość schematycznie, ale całkiem obiecująco w kontekście lekkiej, zimowej historii, ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem w tle, niestety muszę napisać, że jest to najgorsza powieść autorki i strasznie się przy niej wynudziłam. Nie wiem, co poszło nie tak, ale z uroczej historyjki, książka zamieniła się w taniego harlequina.

Głównych bohaterów mamy dwójkę: Izzy jest ekscentryczną dziewczyną z sercem na dłoni, Lucas jest powściągliwy i nieco gburowaty. Oficjalnie się nie znoszą, lecz widać między nimi napięcie. Wciąż robią sobie na złość, lecz rzucają sobie również ukradkowe spojrzenia. Oboje chcą związku ze sobą, lecz wykręcają się od uczuć, jak tylko mogą, w imię czego? Nie wiem.

Ponad czterysta stron, przynajmniej o sto za dużo. Dziecinne dialogi, zachowania godne nastolatków z burzą hormonalną, z biegiem fabuły coraz nudniejsze sceny. Ot, romans bez polotu i fajerwerków. Niektóre zdarzenia upchnięte jakby na siłę, by książka osiągnęła określoną objętość. Od początku wiadomo, do czego całość zmierza. Podobnych historii każdy z nas widział lub czytał całe mnóstwo. Można tę historię opisać dosłownie w dwóch lub trzech zdaniach.

Miałam problem, żeby wczuć się w tę historię dlatego nieustannie po nią sięgałam i po paru stronach ją odkładałam. Połowę książki można by było wyciąć, a i tak czytelnik nie zdołałby się pogubić w tym, co czyta, gdyż większość zawartych w niej informacji, jest nieistotna.

Gdybym miała krótko podsumować tę powieść, to napisałabym, że jest to historia o kobiecie i mężczyźnie, którzy chcą iść ze sobą do łóżka, lecz na wszystkie możliwe sposoby utrudniają sobie to zadanie. Ciągle o tym dyskutują lub myślą i przez większą część nic z tego nie wynika. Ot lekki, niezobowiązujący, przydługi romans, który na długo nie zapadnie w pamięci.


Post powstał przy współpracy z:

https://www.wydawnictwoalbatros.com/

12 komentarzy:

  1. Ja się raczej nie skuszę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. spodziewałabym się po tej autorce czegoś więcej.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie jest to książka dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie mam ochoty na takie "cosie"

    OdpowiedzUsuń
  6. oj nie totalnie nie;p Nie cierpię oklepanych romansów

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam że potrafisz zmusić sie do przeczytania książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie ♡
    Raczej nie skuszę się na tę książkę, kompletnie nie moje klimaty :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja czasem lubię sięgnąć po taki niezobowiązujący romans. Możliwe, że dam szansę tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasami trzeba sięgnąć po taką lekką i niezobowiązującą książkę, aby odpocząć i oddać się lekkiej rozrywce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojoj ojojoj jak trąci harlequinem to już więcej mi nie potrzeba 😆. Szkoda czasu na takie książki

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).