Języki obce są bardzo ważne w dzisiejszych czasach, dlatego warto uczyć się ich już od najmłodszych lat. Niestety nie każdy z łatwością załapuje nowe słówka i bez trudu porozumiewa się w nowym języku. Sama uważam, że mój angielski nie powala. Od dawna zbieram się do tego, by się podszkolić. Edukację skończyłam już dawno i zamiast iść do przodu, mam wrażenie, że się cofam. Zawsze chciałam sięgnąć po książkę napisaną w języku angielskim, ponieważ uważam, że w ten sposób najłatwiej szlifować język. Nigdy jednak tego nie zrobiłam. Bałam się, że i tak nie zrozumiem jej w całości. Nieoczekiwanie czynność tę umożliwiło mi nowe wydawnictwo: [ZE SŁOWNIKIEM]
Miałam już dwie książki, które udało mi się przeczytać, teraz otrzymałam do przetestowania trzy tytuły. Spośród dosyć sporej listy tytułów wybrałam "Opowieść wigilijną", "4.50 z Paddington" i " Morderstwo w Orient Expressie". Jedną z nich mam już za sobą i muszę przyznać, że nie miałam najmniejszego problemu ze zrozumieniem fabuły. Dużą zasługą są trzy słowniki, które zawarte zostały w każdej pozycji. Na początku umieszczony jest słownik najczęściej występujących i najłatwiejszych słów w danej powieści. Ich znajomość pozwala zrozumieć osiemdziesiąt procent treści. Ponadto na marginesie każdej strony umieszczone zostały tłumaczenia nowych wyrazów, które nie znalazły się na początku książki. Na końcu natomiast znaleźć możemy kompletny słownik słów oraz form, które wystąpiły w danej publikacji. Pozwala on na odnalezienie słowa, którego znaczenie zapomnieliśmy. Z tak bogatym leksykonem, każdy, kto choć trochę zna język angielski, bez problemu da radę przeczytać te książki.
Uważam, że prezentowane przeze mnie książki będą odpowiednie zarówno dla młodzieży, jak i osób dorosłych. Z bogatej listy tytułów, każdy czytelnik może wybrać coś odpowiedniego dla siebie. Wydawnictwo oferuje między innymi pozycje takie jak: "Alicja w krainie czarów", "Przygody Sherlocka Holmesa", "Piotruś Pan" i wiele innych. Cena nie jest nazbyt wygórowana, więc warto zainwestować w edukację, zwłaszcza, że w ofercie znajdują się nie tylko bajki, ale również pozycje dla dorosłych odbiorców.
Książki Wydawnictwa [ZE SŁOWNIKIEM] są świetnym rozwiązaniem i alternatywą dla osób, które chcą czytać po angielsku, ale boją się lub też zniechęciły się, czytając pozycje wydane w tym języku. Ogromnym plusem wydawnictwa jest to, że wszystko znajduje się w jednym miejscu. Nie trzeba wertować osobnych słowników czy też korzystać z tych internetowych. Przejrzysta forma książek pozwala na zrozumienie treści.
__________________________________________________________________________________
Tych, którym spodobały się prezentowane przeze mnie książki, zapraszam na mój istagram, gdzie aktualnie trwa rozdanie, w którym można je wygrać!
[KLIK]
Uważam że te książki są świetne. Opcja słownika jest doskonałym wsparciem do osób, które nie czują się jeszcze zbyt pewnie, czytając po angielsku.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, przyjemne z pożytecznym. :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo ciekawy patent, można się podszkolić z angielskiego! połączenie przyjemności i pożyteczności!
OdpowiedzUsuńKiedyś oglądałam te książki, ale jakos zabrakło mi odwagi :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że takie książki powstały. Może się skuszę...
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób, by oswoić się z angielskim.
OdpowiedzUsuńKreatywny sposób na naukę języka :)
OdpowiedzUsuńFajny sposób n naukę języka 😊
OdpowiedzUsuńale super pomysł na naukę języka :)
OdpowiedzUsuńWow, ale super opcja! Mega mi się podoba.Nie wiedziałam, że są takie ksiązki :)
OdpowiedzUsuń...i w konkursie też bardzo chętnie wezmę udział! widzę, że akurat załapałam się w ostatni dzień <3 może akurat :) też zawsze rezygnowałam z czytania takich książek z obawy, że nie podołam (zwykle dawałam sobie za trudne wyzwania), a akurat znów uczę się angielskiego, zdecydowanie są u mnie postępy i jestem ciekawa jak poszłoby mi z tymi tytułami <3
OdpowiedzUsuńja zawsze czytam po ang :)) tak sobie język utrwalam
OdpowiedzUsuńMój też nie powala. Z przykrością przyznaje że w pewnym momencie po prostu go zaniedbałam i teraz żałuję. Odkąd zajęłam się japońskim i chińskim staram się trochę ten mój ang reanimować. Mam koleżankę Japonkę z którą rozmawiam na messengerze po ang i jakoś to idzie. Takie książki po ang ze słownikiem to bardzo dobra rzecz. Gdzieś takie widziałam. Używam także fiszek.
OdpowiedzUsuń