Tytuł: Wielka księga opowieści kryminalnych. Zbrodnie pozornie niemożliwe
Autor: Praca zbiorowa
Wydawnictwo: Familium
Gatunek: Kryminał
Liczba stron: 504
Premiera: 30.10.2024 r.
Ach! Co to była za książka! „Wielka księga opowieści kryminalnych. Zbrodnie pozornie niemożliwe”, to kolekcja opowiadań najsławniejszych autorów dreszczowców. Znajdziemy tu bohaterów takich jak Herkules Poirot, Ojciec Brown, czy Sherlock Holmes ze swoim wiernym pomocnikiem Watsonem. Chyba wszyscy znają te kultowe postaci i nie trzeba ich przedstawiać. W pozycji tej znajdziemy historie skupiające się na najwymyślniejszych sposobach na zabójstwo, morderstwach dokonanych ostrzem, tajemniczych zniknięciach, wykryciu zbrodni, a także na tym, że skradzione owoce smakują najbardziej.
Wydanie jest przepiękne. Nie nazwałabym tej pozycji książką, tylko księgą. Jest potężna, liczy pięćset stron, ale dużego formatu. Ma twardą oprawę, wstążkę służącą za zakładkę, ciekawą wklejkę i ilustracje na początku każdej opowieści. Jest ciężka, więc trzeba sobie wypracować odpowiednią pozycję do jej czytania. Uważam, że będzie to odpowiedni prezent dla miłośników kryminałów, zwłaszcza tych retro, choć nie tylko. Ja na ogół zaczytuję się w literaturze powstałej w obecnych czasach, lecz zdarza mi się sięgnąć również po coś takich autorów, jak Agata Christie czy Gilbert Keith Chesterton. Niesamowicie się cieszę, że książka znajduje się wśród innych pozycji z gatunku kryminału w mojej biblioteczce. Będę do niej chętnie wracać.
Na ogół w swoich recenzjach staram się zawrzeć rys fabuły, jednak tu jest to ciężkie do zrobienia, gdyż mamy aż dwadzieścia opowiadań, do tego nie można zbyt dużo napisać, by nie zdradzić za wiele, co mogłoby zepsuć przyjemność z lektury. Przyznam, że niektóre intrygi mnie całkowicie zaskoczyły. W życiu nie wpadłabym na to, co zrodziło się w umyśle pisarzy.
Jedne opowiadania podobały mi się bardziej, drugie mniej, jednak nie potrafię wybrać ulubionego, ponieważ było ich wiele. Każde liczy około dwudziestu, trzydziestu stron i nie ma czasu na nudę. Akcja skupia się nie na samym morderstwie, ale na próbie jego rozwikłania. Nie znajdziecie tu barwnych, krwawych opisów, to raczej pozycja dla miłośników zabaw w detektywa, a tu macie okazję wcielić się w niego aż dwadzieścia razy.
Jeśli jesteście miłośnikami rzeczy takich jak morderstwo w zamkniętym pokoju, tajemnicze sny, wymyślne sposoby na zabójstwo oraz nieuchwytni sprawcy, albo tajemnicze bronie, to śmiało sięgajcie po tę książkę. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie i każdy z Was znajdzie w niej coś dla siebie.
Post powstał przy współpracy z:
Bardzo chciałabym poznać te opowiadania. To zdecydowanie moje klimaty czytelnicze 🙂
OdpowiedzUsuńMam to wydanie w domu i jestem urzeczona jego estetyką. Lekturę tych opowiadań mam dopiero w planach.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Fajnie, że niektóre opowiadania całkowicie zaskakują :)
OdpowiedzUsuń