Tytuł: Miaudle
Autor: Dr Gareth Moore i Laura Jayne Ayres
Wydawnictwo: Buchmann
Gatunek: rozrywka
Liczba stron: 206
Premiera: 12.02.2025 r.
Jako totalna kociara, na widok kociej okładki i równie kociego tytułu, wiedziałam, że muszę tę pozycję po prostu mieć. Nie jest to żadna powieść, to siedemdziesiąt pięć zagadek logicznych, w których występują czworonożne, wąsate gagatki, które zawsze mają coś za uszami. Żeby je rozwiązać, musicie uruchomić drogę dedukcji i nawąchać się kocimiętki :)
Początkowo myślałam, że jest to pozycja bardziej dla dzieci, z czasem jednak łamigłówki stają się trudniejsze. Schemat jest zawsze ten sam. Mamy trzy koty, różne rzeczy i czynności, które musimy dopasować do poszczególnych zwierząt, mając do dyspozycji kilka podpowiedzi. Przy każdej zagadce jest opis oraz tabela, w której można zaznaczać informacje, których jesteśmy pewni, co umożliwi nam dopasowanie wszystkiego do siebie. Całość dzieli się na cztery rozdziały: milusie, ułożone, niesforne oraz humorzaste koty. Na końcu możecie znaleźć gotowe rozwiązania, lecz polecam poświęcić więcej czasu i samemu rozwiązać zadania, a odpowiedzi zostawić wyłącznie do sprawdzenia swoich wyników.
„Miaudle” łączy w sobie elementy klasycznych zagadek detektywistycznych z uroczym humorem, idealnie pasującym do kotów, które choć mają niewinny wygląd, to potrafią porządnie namieszać w życiu właścicieli. Niby z przymrużeniem oka, a jednak jako posiadaczka wszędobylskiej Luny, znalazłam w książce typowe dla niej zachowania. Tu strącony wazon, tam skradziony posiłek. Wcielając się w detektywów, odkrywamy, w jaki sposób dany kot zawinił.
Wydanie przyciąga wzrok i na pewno przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i starszym odbiorcom, miłośnikom kotów, logicznych zagadek oraz osobom szukającym lekkiej rozrywki na wieczór. Jest to pozycja z nietypowym konceptem, dużą różnorodnością, przystępnością i estetyką. Dostarczy dobrej zabawy, a także rozwinie umiejętność logicznego myślenia oraz spostrzegawczości.
Post powstał przy współpracy z:
Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńTen nietypowy koncept mnie zachęca. Ale to zdjęcie z kicią jest fenomenalne.
OdpowiedzUsuńmam ją i uwielbiam
OdpowiedzUsuńUroczy humor z zagadkami detektywistycznymi to może być interesujące połączenie.
OdpowiedzUsuńKoleżanka chciała sobie kupić tę książkę. Może mi pożyczy :D
OdpowiedzUsuńZgłosiłam się do oficjalnej recenzji na LC do tej książki i mam nadzieję, że się załapię. Luna śliczna! Moje 4 rozrabiaki nie mogą się już doczekać cieplejszych dni!
OdpowiedzUsuńZdjęcie mistrzostwo! Idealnie pasuje do tytułu :) Super, że książka jest uniwersalna, jeśli chodzi o odbiorców. Nie miałam jeszcze styczności z detektywistycznymi książkami. Takie samodzielne rozwiązywanie zagadek musi być niezwykle ekscytujące :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na książkę :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem kociarą, więc muszę mieć te łamigłówki 😀
OdpowiedzUsuń