Tytuł: Tajemnica Broken Bayou
Autor: Jennifer Moorhead
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: thriller
Liczba stron: 384
Premiera: 26.03.2025 r.
Willa wraca do rodzinnego miasteczka, by ukryć się po skandalu zawodowym. Okazuje się, że na miejscu przeszłość próbuje ją dogonić, a ona ma sekret, który nie daje jej spokoju. Pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny, wychowywała się bez ojca, a jej matka cierpiąca na chorobę afektywną dwubiegunową jest alkoholiczką. W jej dawnym domu odnajduje rzeczy, które przywołują dawne wydarzenia, to coś, o czym ceniona psycholog dziecięca próbuje zapomnieć. Jednocześnie na bagnach odnalezione zostają beczki zawierające ludzkie szczątki. Kobieta musi stawić czoła mrocznej historii i uważać na siebie.
Jennifer Moorhead stworzyła książkę, która przyciąga nie tylko intrygującym tytułem, ale także hipnotyzuje klimatem. Mamy tu do czynienia z małomiasteczkowym społeczeństwem, w którym każdy o każdym wszystko wie. Przyjazd Willy nie umyka niczyjej uwadze tak jak i jej wpadka w telewizji.
Willa to bardzo ciekawa postać, wzbudza sympatię i zaufanie. Kiedy trafia do tego specyficznego, dusznego miasteczka, wracają do niej wspomnienia, którymi dzieli się z czytelnikami. Nie miała łatwego dzieciństwa, ani okresu dorastania. Teraz sama jako psycholog pomaga dzieciom. Jest trochę pogubiona, pełna wewnętrznych sprzeczności, ale właśnie to wpływa na jej autentyczność. Jej zmagania z całym ciężarem, który dźwiga na swoich barkach, wzbudza we mnie podziw.
Fabuła została poprowadzona sprawnie, z idealnie wyważonym tempem. Choć niekiedy może się wydawać, że jest spokojnie, to tuż za rokiem czai się mrok, którego bohaterka początkowo nie dostrzega. Autorka rzuca nam fałszywe tropy, oczekując od nas, że wpadniemy na ten właściwy. „Tajemnica Broken Bayou” to thriller psychologiczny, który zabiera czytelników w duszną i pełną sekretów podróż do serca południowej Luizjany, gdzie czas płynie wolniej, a przeszłość nigdy nie zostaje pogrzebana.
Sporo tu dramatu, zarówno wśród przemyśleń, przeszłości, jak i teraźniejszych zdarzeń mających miejsce w powieści, jednak dla fanów thrillerów psychologicznych, nie będzie to wadą. Bliżej jej klimatem do „Ostrych przedmiotów” – Gillian Flynn, niż „Dziewczyny z pociągu” – Pauli Hawkins. To historia, która zatrzyma czytelników przy sobie na długie godziny. To nie tylko zbrodnia i tajemnica, to opowieść o kobiecej sile trudnych relacjach rodzinnych i mierzeniu się z demonami przeszłości. Jeśli lubicie książki w takim klimacie, to na pewno się nie zawiedziecie.
Post powstał przy współpracy z:
Zdecydowanie książkę wpisuje się swoim klimatem w moje gusta czytelnicze, a i sama fabuła bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam czytać i przepadłam. Za mną zaledwie 100 stron, a już mnie wciągnęło tak, że nie chce mi się jechać do pracy, bo wolałabym skończyć lekturę :)
OdpowiedzUsuńTo duszne miasteczko na pewno daje odpowiedni klimat.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuńAle świetny kubeczek! Lubię thrillery i cieszę się, że ten okazał się taki dobry. Na pewno będę mieć na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, fajny kubek 😊
OdpowiedzUsuńTakie książki czyta się najlepiej - trzymają w napięciu i dają do myślenia. Kubek jaki uroczy 🤗🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brzmi naprawdę intrygująco!
OdpowiedzUsuńfajne! To lektura dla mnie co by mnie wbiła w fotel coś tak czuję
OdpowiedzUsuńZapowiada się klimatycznie :) piękny kubeczek.
OdpowiedzUsuńBędę miała tę książkę na uwadze
OdpowiedzUsuńna pewno ją przeczytam!
OdpowiedzUsuń