Tytuł: Ogień za ogień
Autor: Jenny Han, Siobhan Vivian
Wydawnictwo: Feeria
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 488
Premiera: 27.10.2016
Tom II/ Cykl: Ból za ból
Jenny Han i Siobhan Vivian powracają z kolejną częścią cyklu „Ból za ból”. W Internecie można znaleźć co do niej wiele sprzecznych opinii. Jedni uważają książkę za lepszą od poprzedniej, inni za gorszą, ja natomiast uważam ją za równą poprzedniczki. Kończąc poprzedni tom czułam niedosyt, chciałam natychmiast dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy bohaterów, szczególnie trzech różnych jak żywioły dziewczyn, będących narratorkami serii – spokojnej Mary, buntowniczej Kat i zmysłowej Lilly. Uroczyście przysięgam, że te nastolatki knują coś niedobrego!
Wydawało się, że ich plan zemsty został dopracowany w stu procentach, jednak nie wszystko poszło po myśli dziewczyn. Właściwie misternie uknuty scenariusz legł w gruzach, kiedy Reeve – obiekt złych emocji wylądował w szpitalu, a na szkolnym balu wybuchł pożar. Życie bohaterek po tym incydencie zmieniło się nie do poznania. To jednak nie koniec intryg. Dziewczyny w zanadrzu mają parę sztuczek i asa w rękawie.
Ponoć istnieją dwa smaki zemsty: jedni twierdzą, że jest słodka, inni, że najlepiej smakuje na zimno, jeszcze inni unikają jej, nie odgrywając się wcale, grzecznie nadstawiając drugi, trzeci i kolejne policzki. Temat zemsty jest głównym motywem powieści i to na nim skupia się cała historia. Problemy nastolatków, często dla dorosłych ludzi wydają się błahe, ale nie wszystkie takie są. W umyśle dziecka, w którym buzują hormony toczy się wojna. Być może ktoś z młodych czytelników czytając „Ogień za ogień” utożsami się z którymś z bohaterów.
Jest to typowa pozycja dla nastolatków, opisuje ich życie, problemy miłosne, szkołę i przyjaźnie. Można ją zacząć czytać od tego tomu, ale szczerze powiedziawszy, żeby zrozumieć sens całej historii lepiej zacząć od pierwszego. Nie jest to może zbyt wymagająca pozycja, ale czy każda musi taka być? Czyta się ją lekko i szybko mimo jej niespełna pięciuset stron. Akcja rozwija się powoli, ale uknuta intryga jest wisienką na torcie, na którą warto czekać. Pod tym względem „Ogień za ogień” różni się od „Bólu za ból”. W pierwszej części fabuła parła do przodu jak szalona skupiając się głównie na wykonaniu zemsty, druga część natomiast skupia się na wewnętrznych przeżyciach głównych bohaterek.
Najbardziej zaintrygował mnie pewien wątek fantastyczny, o którym zbytnio nie mogę pisać, by nie spoilerować fabuły. Nadmienię tylko, że zaskoczył mnie on i sprawił, że cykl stał się jeszcze ciekawszy i bardziej zagadkowy. Polecam tę pozycję miłośnikom literatury młodzieżowej, ale również czytelnikom, którzy po prostu chcą spędzić wieczór z niezobowiązującą, dobrze napisaną książką. Być może nie jest to pozycja, którą zapamiętacie na lata, ale na pewno będziecie się dobrze przy niej bawić.
Wydawało się, że ich plan zemsty został dopracowany w stu procentach, jednak nie wszystko poszło po myśli dziewczyn. Właściwie misternie uknuty scenariusz legł w gruzach, kiedy Reeve – obiekt złych emocji wylądował w szpitalu, a na szkolnym balu wybuchł pożar. Życie bohaterek po tym incydencie zmieniło się nie do poznania. To jednak nie koniec intryg. Dziewczyny w zanadrzu mają parę sztuczek i asa w rękawie.
Ponoć istnieją dwa smaki zemsty: jedni twierdzą, że jest słodka, inni, że najlepiej smakuje na zimno, jeszcze inni unikają jej, nie odgrywając się wcale, grzecznie nadstawiając drugi, trzeci i kolejne policzki. Temat zemsty jest głównym motywem powieści i to na nim skupia się cała historia. Problemy nastolatków, często dla dorosłych ludzi wydają się błahe, ale nie wszystkie takie są. W umyśle dziecka, w którym buzują hormony toczy się wojna. Być może ktoś z młodych czytelników czytając „Ogień za ogień” utożsami się z którymś z bohaterów.
Jest to typowa pozycja dla nastolatków, opisuje ich życie, problemy miłosne, szkołę i przyjaźnie. Można ją zacząć czytać od tego tomu, ale szczerze powiedziawszy, żeby zrozumieć sens całej historii lepiej zacząć od pierwszego. Nie jest to może zbyt wymagająca pozycja, ale czy każda musi taka być? Czyta się ją lekko i szybko mimo jej niespełna pięciuset stron. Akcja rozwija się powoli, ale uknuta intryga jest wisienką na torcie, na którą warto czekać. Pod tym względem „Ogień za ogień” różni się od „Bólu za ból”. W pierwszej części fabuła parła do przodu jak szalona skupiając się głównie na wykonaniu zemsty, druga część natomiast skupia się na wewnętrznych przeżyciach głównych bohaterek.
Najbardziej zaintrygował mnie pewien wątek fantastyczny, o którym zbytnio nie mogę pisać, by nie spoilerować fabuły. Nadmienię tylko, że zaskoczył mnie on i sprawił, że cykl stał się jeszcze ciekawszy i bardziej zagadkowy. Polecam tę pozycję miłośnikom literatury młodzieżowej, ale również czytelnikom, którzy po prostu chcą spędzić wieczór z niezobowiązującą, dobrze napisaną książką. Być może nie jest to pozycja, którą zapamiętacie na lata, ale na pewno będziecie się dobrze przy niej bawić.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria
Po męczącym dniu w pracy, szczerze mówiąc, najłatwiej sięga się właśnie po takie lekkie i niezobowiązujące lektury. :)
OdpowiedzUsuńPolecę zatem mojej siostrze. Może kiedyś też sama zajrzę, chociaż nastolatką już nie jestem od dawna.
OdpowiedzUsuńNie jestem do tej serii przekonana.
OdpowiedzUsuńIe jestem fanką książek dla młodzieży, ale ta seria ma coś w sobie. Może to ta zemsta, może pozytywne recenzje. Nie wiem, ale mam na te książki ochotę ;)
OdpowiedzUsuńJa już do grona młodzieży się nie zaliczam, ale może i sięgnęłabym po te książki. A co tam, kto zabroni? :P
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś taka książka by mi przypasowała ale teraz to nie moja bajka tematyczna:)
OdpowiedzUsuńMnie ten wątek fantastyczny również intryguje zwłaszcza, że przypomina mi to Carry Kinga :D
OdpowiedzUsuńMi też się kojarzy z tą książką ;p Zapomniałam to ująć w recenzji :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej serii :) no pewnie czasami przeczytanie czegoś lekkiego pomaga się oderwać od ,,cięższych" tematów
OdpowiedzUsuńJuż słysząłam o tej serii, jednak jeszcze się nie zdecydowałam, czy chcę ją przeczytać, czy też nie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej serii, ale z chęcią sięgnę po pierwszy tom. :)
OdpowiedzUsuńI po raz kolejny widzę tę książkę i po raz kolejny brzmi fajnie ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mam kaca książkowego, więc może taka dość łatwa i przyjemna książka na nowo przekona mnie do czytania :)
OdpowiedzUsuńNiby już wyrosłam z książek dla młodzieży, niby... I tak czasem się zdarzy po jakąś taką sięgnąć, więc czemu miałabym tę pominąć :D? Zapisuję sobie w notesie zatem tytuł :).
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej serii, mogłaby być całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fajnie kupić obie te książki komuś (zaczytanemu w takiej literaturze) w prezencie... To całkiem dobry pomysł! :D
OdpowiedzUsuń