Home Sweet Home

Zostałam ambasadorką niezwykle przydatnej stronki, na której możecie znaleźć liczne inspiracje, kody rabatowe, promocje. Rabble.pl to jedna z wiodących platform internetowych, prezentujących szeroką bazę danych firm. Możecie znaleźć tam dwadzieścia trzy kategorie, między innymi dotyczące urody, książek czy motoryzacji. W ramach współpracy chciałam Wam opowiedzieć trochę o moim mieszkaniu.

Jestem minimalistką. Najchętniej pochowałabym wszystkie rzeczy do szafek, pozostawiając na widoku jedynie pojedyncze ozdoby: ramki ze zdjęciami, książki, kwiaty w ładnych doniczkach, może ewentualnie jakieś  kompozycje. Mam głowę pełną pomysłów, jednak najważniejsze u mnie jest to, by wszystko było zrównoważone i z sobą współgrało. Marzą mi się szare ściany, meble w stonowanych kolorach, styl nowoczesny. Kiedyś w moim własnym domu będzie królowała biel, szarość i czerń z czerwonymi dodatkami w postaci ozdób.

Obecnie mieszkam z mężem w wynajmowanym mieszkaniu. Jest ono malutkie i siłą rzeczy wszędzie pełno jest różnych przedmiotów. Staram się jednak, by było ono przytulne, schludne oraz jak najbardziej zbliżone do moich upodobań. Przestrzeń, którą nie zajmują książki, których liczba z miesiąca na miesiąc stale wzrasta oraz aparaty, które są moją wielką miłością, zajmuje parę rzeczy, które sprawiają, że czuje się tu jak w moim jedynym i niepowtarzalnym miejscu na ziemi.

Z całą pewnością jedną z nich jest mój ukochany zielony koc, który przeżył ze mną studia. Przywołuje on moje najpiękniejsze wspomnienia, kojarzy mi się z akademikiem, w którym spędziłam pięć lat życia. Dziś służy mi jako narzuta na łóżko w sypialni oraz ciepły przyjaciel w zimowe dni.

Poza kocem w mojej sypialni królują poduszki. Cudowne jest to, że można je zmieniać dowolnie, zależnie od humoru, kolorów dodatków czy własnego widzimisię. Po przebudzeniu miło jest, zwłaszcza zimą postawić bose stopy na miękkim dywanie. Ma on jednak potężną wadę. Jest tak miły w dotyku, że zamiast wstawać do pracy, chce się na nim położyć mając w nosie cały świat. Czerwona lampka dodaje klimatu wieczorową porą. Przyćmione oświetlenie, dobry kryminał, ulubiony kubek z herbatą i kot - czego więcej potrzeba? :)

Szczerze powiedziawszy nie przepadam za świeczkami, ale te o oryginalnych kształtach czy pięknych delikatnych zapachach wprost zachęcają mnie do siebie.. Bardzo lubię kwiatowe, cytrusowe, naturalne lekkie aromaty. Dlatego właśnie w moim mieszkaniu nie mogło zabraknąć kilku świec, tym bardziej tych w pięknych osłonkach.

Aby nasze lokum było bardziej "spersonalizowane" i kojarzyło się z nami, jakiś czas temu zakupiłam ramki, które wypełniłam kojarzącymi się z nami opisami. Pierwszy dotyczy naszego kota, drugi pasji męża, a trzeci naszych ksyw. Jako miłośniczka fotografii, w moim domu nie mogło zabraknąć również zdjęć. Obecnie jestem w trakcie drukowania ślubnej sesji, które oprawię w piękną ramkę.

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć mojego storczyka. Nie mam ręki do roślin, ale on jedyny postanowił, że na przekór wszystkiemu będzie kwitł i udowodni, że nawet ja mogę być dobrym ogrodnikiem. Jest dla mnie bardzo ważny ponieważ jest jednym z wielu storczyków, które przyozdabiały moją salę weselną. 

Powoli zaczynają się pojawiać u mnie zimowo-świąteczne akcenty.

Będąc na zakupach w centrach handlowych nie potrafię się powstrzymać, by nie zajrzeć do Home&You. W tym sklepie znajduje się tyle ciekawych rzeczy, że najchętniej wydałabym wszystko na przecudne ramki, kubki, świeczki, ozdoby i wiele innych rzeczy. Jeśli również tak jak ja jesteście "srokami" i boicie się, że wydacie całą wypłatę swoją lub męża (:)) na dodatki do domu, przychodzę Wam z pomocą! Podsyłam Wam link do kodów rabatowych do Home&You. Znajdziecie tam między innymi obrusy, bieżniki, serwety, zegary, stroiki, świece, lampy, akcesoria kuchenne, naczynia, tekstylia, ręczniki, dywany, kosmetyki i SPA, pościele, poszewki oraz wiele innych artykułów do Waszego domu. Dajcie się porwać!

P.S: Czy Wy również zawsze marzyliście o tym by położyć się na łóżku, które znajduje się na wystawie Home&You? :)