Autor: Jarosław Sokołowski, Janusz Szostak
Wydawnictwo: Harde
Gatunek: literatura faktu
Liczba stron: 248
Premiera: 19.09.2018 r.
Jarosław Sokołowski, pseudonim „Masa”, niegdyś zajmował wysoką pozycję w gangu pruszkowskim. Dziś jest świadkiem koronnym, wydaje książki i wydaje się celebrytą, choć tego się wypiera. W 1999 roku został zatrzymany przez policję, pod zarzutem wymuszenia rozbójniczego. Po kilku miesiącach odsiadki zaczął współpracować z prokuraturą, pomógł w aresztowaniu zarządu Pruszkowa. Tuż po napisaniu niniejszej książki, Sokołowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Łodzi, w sprawie wyłudzania kredytów, łapownictwa oraz powoływania się na wpływy.
W książce możemy przeczytać o czasach kiedy Masa był właścicielem nie byle jakiej dyskoteki. Do klubu „Planeta” przychodziły najbardziej znane osobistości, a koncerty dawały gwiazdy takie jak Modern Talking, Spice Girls czy Dj Bobo. Dowiadujemy się z kim pił i kogo, że tak brzydko ujmę: posuwał niegdysiejszy gangster, jak także o tym, na co wydawał pieniądze. Drogie samochody, dom za dwa miliony dolarów, kolejne lokale… Część z tego co zostało napisane w książce, na pewno jest prawdą, ale nie chce mi się wierzyć, że wszystko. Mam wrażenie, że Masa ma nieco wybujałą wyobraźnię, gdyż według niego każdy chciał się z nim zaprzyjaźnić i wszystkie kobiety rozkładały przed nim nogi… Bóg seksu i biznesu. Wiecie, że nawet dico polo zawdzięczamy gangsterom? Ciekawe co jeszcze.
Występuje tu dużo nazwisk oraz pseudonimów, czasami trudno się wśród nich odnaleźć. Dobrze, że na końcu można znaleźć „Kartotekę” z objaśnieniem poszczególnych „bohaterów”.
Najbardziej irytuje mnie to, że Masa próbuje się wybielić, zgrywając przykładnego obywatela, pisząc książki, jak twierdzi „ku przestrodze”, opowiada o dawnym życiu, jest świadkiem koronnym, a jego uczciwość może wzbudzać wiele wątpliwości, zwłaszcza że w tym roku został on ponownie zatrzymany.
W obecnych czasach nie powinno dziwić mnie to, że gangsterzy wydają książki i zarabiają na tym pieniądze, skoro robią to również nastoletni youtuberzy, którzy nie mają za wiele do przekazaniu światu. Wypociny Janusza Szostaka - dziennikarza i reportera śledczego, który rozmawiał z Masą, przeczytałam, ale wracać do nich zapewne nie będę. Polecam przeczytać tę książkę, jeśli kogoś interesuje życie polskiego półświatka.
P.S. Strach recenzować tego typu pozycje, jeśli mnie ktoś zaciuka, to będziecie wiedzieli kto ;)
W książce możemy przeczytać o czasach kiedy Masa był właścicielem nie byle jakiej dyskoteki. Do klubu „Planeta” przychodziły najbardziej znane osobistości, a koncerty dawały gwiazdy takie jak Modern Talking, Spice Girls czy Dj Bobo. Dowiadujemy się z kim pił i kogo, że tak brzydko ujmę: posuwał niegdysiejszy gangster, jak także o tym, na co wydawał pieniądze. Drogie samochody, dom za dwa miliony dolarów, kolejne lokale… Część z tego co zostało napisane w książce, na pewno jest prawdą, ale nie chce mi się wierzyć, że wszystko. Mam wrażenie, że Masa ma nieco wybujałą wyobraźnię, gdyż według niego każdy chciał się z nim zaprzyjaźnić i wszystkie kobiety rozkładały przed nim nogi… Bóg seksu i biznesu. Wiecie, że nawet dico polo zawdzięczamy gangsterom? Ciekawe co jeszcze.
Występuje tu dużo nazwisk oraz pseudonimów, czasami trudno się wśród nich odnaleźć. Dobrze, że na końcu można znaleźć „Kartotekę” z objaśnieniem poszczególnych „bohaterów”.
Najbardziej irytuje mnie to, że Masa próbuje się wybielić, zgrywając przykładnego obywatela, pisząc książki, jak twierdzi „ku przestrodze”, opowiada o dawnym życiu, jest świadkiem koronnym, a jego uczciwość może wzbudzać wiele wątpliwości, zwłaszcza że w tym roku został on ponownie zatrzymany.
W obecnych czasach nie powinno dziwić mnie to, że gangsterzy wydają książki i zarabiają na tym pieniądze, skoro robią to również nastoletni youtuberzy, którzy nie mają za wiele do przekazaniu światu. Wypociny Janusza Szostaka - dziennikarza i reportera śledczego, który rozmawiał z Masą, przeczytałam, ale wracać do nich zapewne nie będę. Polecam przeczytać tę książkę, jeśli kogoś interesuje życie polskiego półświatka.
P.S. Strach recenzować tego typu pozycje, jeśli mnie ktoś zaciuka, to będziecie wiedzieli kto ;)
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Być może przeczytam, ale to dopiero za jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńHe he myślisz, ze już ktoś na Ciebie poluje? W tych czasach wszyscy wydają książki. Mnie już nic nie zdziwi.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że teraz panuje moda na wydawanie książek. 😊
OdpowiedzUsuńTo dobrze, jest co czytać :)
Usuńnie moja bajka;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym człowieku a książki tego gatunku to nie mój typ. Je trzeba lubic :)
OdpowiedzUsuńcudnego piąteczku:)
OdpowiedzUsuńJa obejrzałam 3 minuty wywiadu z nim i mi wystarczy:) Nie rozumiem czemu takie osoby są promowane:/
OdpowiedzUsuńHihi, na Twoim miejscu też bym uważała:D
Czytałam jedną książkę-wywiad z Masą i chyba już podziękuję za kolejne:P Poza tym zadziwia mnie fakt, że ciągle pojawiają się nowe tytuły;)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś dwie książki Masy i na tym skończę. W obu było praktycznie to samo, mało tego też opowiadał o Spice Girls i innych, więc pewnie nowa książka jest podobna.. Trochę przykre, że wydał już tyle pozycji, na które ciągle jest popyt, a tak jak Ty myślę, że połowa tekstu to jego fantazja...
OdpowiedzUsuńNigdy nas ta pozycja nie interesowała. Raczej nie skusimy się na książkę w tym temacie.
OdpowiedzUsuń