19 gru 2019

Kształt nocy - Tess Gerritsen


Tytuł: Kształt nocy
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: thriller
Liczba stron: 352
Premiera: 16.10.2019 r.




Ava wynajmuje dom na wybrzeżu, potocznie zwany „Strażnicą Brodiego”. Niegdyś zamieszkiwał go kapitan statku, który w nieszczęśliwych okolicznościach utonął na oceanie. Bohaterka, uciekając przed przeszłością i sekretem, który skrywa, zamierza w tym miejscu napisać swoją kolejną książkę kucharską. Wkrótce po zamieszkaniu przez nią w tym tajemniczym domu, zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Czy odgłosy, które Ava słyszy w nocy, to na pewno tylko myszy?

Zapowiadało się bardzo ciekawie, dom na odludziu, morskie opowieści, zapierające dech widoki i dziwne sytuacje, mające miejsce w życiu bohaterki: odgłosy ze ściany, brak kontaktu z kobietą wynajmującą przed nią dom oraz niepokojące zachowanie kota. Do tego fakt, że książka napisana została przez Tess Gerritsen… Nie trzeba było mnie dwa razy przekonywać, by sięgnąć po tę pozycję. Niestety było to dla mnie ogromne rozczarowanie, a początkowy zachwyt ulotnił się równi szybko, jak się pojawił.

Ava pije zbyt dużo alkoholu, pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest alkoholiczką. Nie radzi sobie z sytuacjami mającymi miejsce w przeszłości, wciąż je rozpamiętuje i do nich wraca. W pewnym momencie zaczyna widzieć ducha zmarłego przed wielu laty kapitana, najgorsze jest jednak to, że wcale się go nie boi. Normalnie, każdy człowiek o zdrowych zmysłach brałby nogi za pas i uciekał, gdzie pieprz rośnie, ale nie Ava. Kobieta fantazjuje o seksie ze zjawą, tęskni, gdy jej długo nie widzi. Czy Kapitan Brodie jest wytworem jej wyobraźni, czy rzeczywiście dom jest nawiedzony?

Chętnie wymazałabym fakt, że „Kształt nocy” został napisany przez Tess Gerritsen. Książka zupełnie różni się od pozostałych jej książek. Jeszcze nie miałam sytuacji, by któreś jej dzieło mi się nie podobało. Cóż, jak to mówią, kiedyś musi być ten pierwszy raz. Poza główną bohaterką, która zupełnie nie przypadła mi do gustu, nie podobały mi się również jej rozwlekłe rozmyślenia, dziwne fantazje, mało charakterystyczni bohaterowie, którym nie został poświęcony ani jeden dłuższy fragment powieści, wręcz nudna fabuła, a nawet zakończenie, które miałam nadzieję, że podniesie w moich oczach ocenę powieści. Niestety nie wypadło ono lepiej od całości. Najgorzej jednak wypadły sceny erotyczne, rodem z taniego filmu pornograficznego.

Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z twórczością autorki, radzę Wam zacząć od innej książki, a ma ich całe mnóstwo, jeśli zaś jesteście tak jak ja jej zagorzałymi fanami, ta pozycja może zostawić w Was skazę. Czytałam już o wiele gorsze książki, ale do tej z całą pewnością nigdy więcej nie wrócę.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

https://www.wydawnictwoalbatros.com/

15 komentarzy:

  1. Przykro, że poczułaś rozczarowanie :( Niestety każdy autor miewa lepsze i "goorsze" książki... oczywiście ogolnikowo bo to kwestia indywidualna. Mam nadzieję, że kolejne książki przypadną Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat tej książki autorki nie czytałam. Ale lubię jej pióro. Cóż, każdemu pisarzowi zdarza się napisać coś słabego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek autorki, ale czuję, że to nie jest coś dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca jest to mój gatunek.Ale ciekawa jestem tych scen erotycznych bo piszesz, ze tak tragiczne :P

    OdpowiedzUsuń
  5. powiem Ci że miałam podobnie odczucia lol:D aż mi ta lektura wychodziła bokiem

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej książki tej autorki i chyba na razie nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że to raczej nie jest pozycja dla mnie.
    Życzę Wesołych Świąt i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że ta książka nie okazała się lepsza. Jak dotąd czytałam tylko jedną książkę autorki, ale mam w planach też inne. Tej się będę trochę obawiać. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pewnością za tą książką rozglądać się nie będę, skoro wypadła tak słabo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tą książkę w planach, ale twoja recenzja nieco ostudziła mój zapał :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię tę autorkę, ale faktycznie po opisie i recenzji przynaję rację,że pozycja bardzo różnie sie od tego co zwykle pisze. Chybę poweim jej tym razem nie

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam autorki al może ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że książka nie do końca Ci podpasowała. Czasu jednak nie zmarnowałaś, bo powstał post! Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Już się spotkałam z tą książką w innych opiniach i nie tylko Ty jesteś niezadowolona. Sama też wiem, że będę tego dzieła unikać, za to z przyjemnością sięgnę po inne tytuły autorki. Coś z dreszczykiem chętnie bym przeczytała, ale seks z duchem (inna odmiana nekrofili o.O). Autorka chyba usłyszała, że romanse paranormalne są na topie.
    Wesołych Świąt życzę, pełnych ciepła i miłości, a w Nowym Roku samych wspaniałych, porywających książek :):*

    OdpowiedzUsuń
  15. Akurat tego tytułu jeszcze nie dorwałam, ale wszystkie inne wcześniej przeczytane mi się podobały. Tess jest świetna, jestem zdziwiona że coś jej nie wyszło. No ale to się zdarza też najlepszym.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).